Strona 1 z 1 [ Posty: 10 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 22 mar 2007, 17:15

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 lut 2007, 10:45
Posty: 24
Lokalizacja: Kalisz

Witam
W ostatnim czasie mialem okazje "liznac" troche otoczenia transportowego,gdyz musialem zalatwic prace trzem kierowcom,ktorych jakgdyby "odziedziczylem" po zmarlym czlonku rodziny.
Ok,ale to niewazne...
Zastanawiam sie teraz nad otwarciem wlasnej firmy transportowej.
Mam na to przeznaczone okolo 80.000zl (+/- 20.000).
Zastanawialem sie nad kupnem dwoch samochodow o DMC 12t.
Za okolo 40.000 mozna miec jeszcze przyzwoite Iveco,Mana,Dafa lub Renault.Mam znajomego,ktory ma licencje wiec ten problem odpada.
Czy wg Was taka dzialalnosc przyniesie zysk?
Podkreslam,ze ma to byc dzialalnosc dodatkowa,wiec nie zalezy mi az tak bardzo,zeby przyniosla zysk juz w pierwszym tygodniu dzialania.
Co o tym sadzicie? Co sadzicie o takich autach? czy jest na takie praca?

Pozdrawiam
Rafal


P.S. A jak jest z autami typu Mercedes Vario itp? Z ladownoscia okolo 3 ton?


Tytuł:
Post Wysłano: 22 mar 2007, 19:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 lis 2006, 9:04
Posty: 58
Lokalizacja: KIETRZ

kolego ja mam akurat transport jako dodatkowa działalności i nie polecam jest to konflikt miedzy tym co robie na codzień a transportem , co chwile coś jak kierowca nie ma stłuczki to go gdzieś nie chca załadować jak nie to to tamto i tak w kółko naprawde trudno pogodzic obie rzeczy


Tytuł:
Post Wysłano: 22 mar 2007, 19:30

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 lut 2007, 10:45
Posty: 24
Lokalizacja: Kalisz

Kolego powiem Ci tak - interes,ktory teraz prowadze wymaga ode mnie max. 2 godzin pracy dziennie,wiec szukam czegos co zajmie mnie bardziej i nie oszukujmy sie przyniesie jakies pieniazki dodatkowe.
Wiem,ze transport bardzo pochlania i licze sie z tym,ze sporo bede musial dodac do tych dwoch godzin,ale mimo to wydaje mi sie,ze warto.

Pozdrawiam


Tytuł:
Post Wysłano: 22 mar 2007, 19:47

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 lis 2006, 9:04
Posty: 58
Lokalizacja: KIETRZ

ja mam 2 auta ciągnik + naczepa wywrotka i narzekac nie mozna ale czasu trzeba poswięcać wiecej jak myslalem


Tytuł:
Post Wysłano: 22 mar 2007, 19:49
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

należy rozdzielić i jasno okreslić dwie rzeczy: pracę i hobby.
według mojej definicji praca to coś takiego, że gdyby robiło się tylko to dałoby się z tego wyżyć, natomiast hobby to takie coś którym zajmując się wyłącznie nie zarobimy na przeżycie.
wieloma rzeczami się zajmuję i tylko z jednego mogę wyżyć, takie rzeczy jak pisanie artykułów do prasy branżowej, granie w siatkówkę, trenowanie drużyny amatorskiej, prowadzenie własnej strony internetowej, bycie w zarządzie jakiejś organizacji, czy jeszcze parę to tylko hobby, które robię dlatego, że lubię robić i nie musi mi to przynosić żadnego dochodu.

więc jeżeli masz jakąś działalność, która przynosi Ci dochód zostań przy niej i staraj się aby były z tego godziwe pieniądze. natomiast jeżeli chcesz traktować transport jako pracę to musi on być na pierwszym miejscu, jeżeli zaś daje Ci on satysfakcję, a pieniądze nie są imperatywem to traktuj to jako hobby, mniej nerwów stracisz.

tylko czy stać Cię na tak kosztowne hobby?


Ostatnio zmieniony 28 kwie 2007, 16:27 przez Cyryl, łącznie zmieniany 2 razy.

Tytuł:
Post Wysłano: 22 mar 2007, 20:31

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2007, 22:50
Posty: 782
Lokalizacja: Ślesin / Konin

Rafal_D jeżeli posiadasz dobrze płatną pracę i to ci wystarczy to nie wiem czy jest sens zakładać firmę transportową.Firma może przynieść ci wiele dobrych rzeczy ale czasem może zepsuć humor na max-a.Napewno na starcie musisz mieć prace bo inaczej to klapa,co innego gdy jeżdzisz pod kimś np.spedycja ale tam nie zarobisz kokosów.


Tytuł:
Post Wysłano: 23 mar 2007, 14:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 lut 2007, 10:45
Posty: 24
Lokalizacja: Kalisz

Powiem Wam tak koledzy - prowadze interes razem z moja narzeczona i zatrudniamy jeszcze jedna osobe. Firma przynosi dosyc przyzwoite zyski i dwie osoby spokojnie moglyby sie nia zajac beze mnie. Tak wiec moglbym w calosci poswiecic sie transportowi. Mam do tego odpowiednie zaplecze,mam na mysli biuro,urzadzenia biurowe i spory parking przed biurowcem. Do tego w warsztatach przy biurowcu jest zaklad naprawy samochodow ciezarowych. Oczywiscie zdjae sobie sprawe z tego,ze ladny biurowiec nie zrobi ze mnie firmy transportowej,ale wydaje mi sie,ze mam nie najgorsze zaplecze i jestem w stanie poswiecic temu duzo czasu.

Pozdrawiam


Tytuł:
Post Wysłano: 28 kwie 2007, 11:02

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 mar 2007, 11:09
Posty: 21

Oboje jestesmy z Kalisza,wiec jakbys szukal kierowcy...;)


Tytuł:
Post Wysłano: 05 maja 2007, 16:13

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 wrz 2006, 14:58
Posty: 5
Lokalizacja: DĄBROWA GÓRNICZA

Witam
Ja tez nosze sie z zamiarem zalozenia wlasnej firmy transportowej. Nie prowadze zadnej dzialalnosci,jestem kierowca. Chce kupic male autko o DMC 3.5t (podobno jest na taki transport duzy popyt) i samemu jezdzic. Moze ktos mi poda jakies istotne informacje dotyczace zalozenia takiej dzialanosci tzn gdzie mam sie zglosic, co musze posiadac itd Druga sprawa to znalezienie pracy na takie auto. Gdzie najlepiej szukac,czy ktos korzysta moze z europejskiej gieldy transportowej TRANS? podaje link

http://www.logintrans.com.pl/pomoc.html


Tytuł:
Post Wysłano: 05 maja 2007, 19:35
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

z szukaniem ładunków jest jak z jedzeniem.
najlepiej ładunki brać o klienta bezpośredniego, potem od zaprzyjaźnionych firm, potem od znajomych spedycji, od dalszych spedycji i na końcu z internetowych gieł ładunków.

giełdy owe mogą być tylko uzupełnieniem pracy za godziwe pieniądze. wadą giełd są:
bardzo niskie stawki na pograniczu opłacalności, a czasem poniżej,
niepewność płatności.

oczywiście ktos powie, że są tacy dla któych giełda jest głównym źródłem pracy, dlatego porównałem to z jedzeniem: jedni jadają w domu, inni w restauracjach, jeszcze inni w tanich barach, ale są też tacy którzy jedzą to co znajdą na ulicy.
oczywiście można przeżyć w ten sposób tylko czy jest w tym jakiś sens?

internetowe giełdy ładunków w slangu spedytorów nazywane są śmietnikiem.
w firmie w której pracuję mamy wykupioną jedną taką giełdę, ale nie bierzemy więcej jak 3-5 ładunków miesięcznie na 30 aut.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 10 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: