Rejestracja:10 mar 2007, 15:04 Posty: 153
GG: 539082
Lokalizacja: Słupsk
JA czytałem w jednej gazecie że jeżeli chodzi silnik i chcemy sprzęgnąć przyczepę a takowa jest wyposażona w ABS to możemy go uszkodzić i może dojść do kosztownej awarii.Chodzi mi oczywiście o podczepianie przewodów ciśnieniowych.!
Kumpel ostatnio zdawał na CE, ja w tym samym czasie na C. Wiec sprawa wyglada nastepująco: na kursie uczyli ze trzeba wyłączyc silnik. Kumpel poszedł na egzamin i wyłaczyl tak jak go uczyli, egzaminator spytał sie dlaczego wyłączył - przecież może być włączony, kumpel powiedzial ze tak go uczyli. Egzaminator odpowiedzial ze skoro tak go uczyli to O.K i nie robił problemów. Przypuszczalnie wiec nie ma znaczenia
[ Dodano: Czw, 29.03.2007, 22:36 ]
AA nie doczytałem z tym dyszlem:) - Przejscie przez dyszel = nie zdane i to jest bezdyskusyjnie
1. Silnik pojazdu podczas podpinania/odpinania przewodów musi być wyłączony.
W przeciwnym wypadku: niewłaściwa eksploatacja mechanizmów pojazdu oraz możliwość uszkodzenia i prawie 200zł w plecy ...
2. Nie mów, że szkoda Tobie 10s na obejście przyczepy Jeśli Tobie nie szkoda kasy możesz również próbować wchodzić do kabiny przez opuszczoną szybę w drzwiach od strony pasażera
Ja zdajac egzamin na CE w listopadzie podczas sprzegania silnik mialem wylaczony i jestem pewien na 100% ze tak musi byc. Przechodzenie nad/pod dyszlem jest zabronione i tego tez jestem pewnien na 100%. Jezeli chcesz zdac wylacz silnik i nie skacz nad dyszlem. Zycze powodzenia.
_________________ "... gdy w przyszłości wnuk przy kominku zapyta mnie: Dziadku, a co Ty w życiu robiłeś??? Odpowiem, że to, co najbardziej kochałem - JEŹDZIŁEM ..."
emil, nie o to mi chodzi, ze skzoda poprostu chcialem sie upewnic czy przechdzenie nad dyszlem jest zabronione. Teraz wiem i dzieki Ci sliczne za odp.] Cheester, rowniez i Tobie stokrotne dzieki.
Jeszcze jedno.
Jak to jest z tymi przewodami, a dokladnie z ich kolejnoscia.
Pierw pneumatyczne pozniej pradowy?
Eh, to nie miała być uszczypliwa odpowiedź, no ale chyba na taką wyszła
Najpierw podłączasz elektryczny, później pneumatyczne. Przy wejściu od prądu było wejście od powietrza (żółty przewód) - po lewej stronie zestawu. Natomiast po obejściu podpinałem czerwony. Taka sama kolejność była przy rozprzęganiu ... najpierw prąd, potem żółty z powietrzem i na końcu czerwony.
To ja wlasnie gdzies wyczytalem kompletnie inaczej.
Mianowcie; pierw podlaczamy zolty, czerwony i pradowy (podczas spinania przyczepy). Gdy rozprzegamy przczepe kolejnosc jest nastepujaca; pradowy, czerwony i na koncu zolty.
Dlatego wlasnie pytam sie jak w koncu jest prawidlo. Niektorzy mowia, ze kompletnie nie ma to znaczenie ktore pierwsze podepniemy, ale chce miec 100% pewnosc jak powinno byc prawidlowo i zgodnie ze wszystkim..
Mnie uczono tak jak opisałem - tak też na egzaminie zrobiłem i zdałem.
W każdym WORDzie widocznie jest inaczej. Do egzaminu rób tak jak uczył Ciebie instruktor, a potem to już Twoja sprawa jak będziesz z przekazanej wiedzy kożystał.
Ostatnio zmieniony 30 mar 2007, 19:07 przez emil, łącznie zmieniany 1 raz.
Niektorzy mowia, ze kompletnie nie ma to znaczenie ktore pierwsze podepniemy, ale chce miec 100% pewnosc jak powinno byc prawidlowo i zgodnie ze wszystkim..
Jeszcze E nie robiłem, ale też taką opinie słyszałem, po prostu każdy powód jest dobry żeby olać na egzaminie zdającego ,:) (tak mówili niektórzy instruktorzy nauki jazdy).
Powiem Ci tak ze jak zdawal moj kumpel dla egzaminatora nie mialo znaczenia ktore przewody bedzie podpinal jako pierwsze. Znow jak ja zdawalem dla egzaminatora z ktorym mialem egzamin mialo to znaczenie. Wiec radze zebys poprostu przed wyjsciem na plac jak bedziecie w tej sali i bedzie tlumaczyl co i jak spytal czy ma to dla niego znaczenie. Mojemu kumplowi egzaminator powiedzial ze w przyczepie i tak nie ma powietrza wiec ma tylko zapiac przewody w takiej kolejnosci jak uwaza. Ja na egzaminie pierwsze podlaczalem zolty, potem czerwony a na koncu elektryczny. Przy odpinaniu zrobilem to w odwrotnej kolejnosci.
_________________ "... gdy w przyszłości wnuk przy kominku zapyta mnie: Dziadku, a co Ty w życiu robiłeś??? Odpowiem, że to, co najbardziej kochałem - JEŹDZIŁEM ..."
Rejestracja:15 mar 2007, 23:45 Posty: 70
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski-okolice
Mnie na kursie uczono że wpierw podłącza się prąd a potem powietrze.Taka kolejność obowiązywała też na egzaminie w WORD-zie w Gorzowie.Co do silnika to musiał być wyłączony.Tylko gdy wychodziłem z samochodu żeby sprawdzić jak daleko mam cofnąć aby podczepić przyczepę i czy przyczepa jest dobrze podczepiona silnik mógł pracować.
podpinanie jest proste. Nalezy pamietac o tym, ze jezeli jest odpiety czerwony przewod od naczepy, to jest właczona automatyczna blokada hamulcow w naczepie. Dlatego też przewód czerwony podpinamy jako OSTATNI, czyli najpierw elektryka, zólty przewod i na koncu czerwony. Przy rozpinaniu postepujemy dokladnie odwrotie, czyli zaczynamy od czerwonego przewodu. Troche logiki w tym co sie robi i od razu zycie staje sie prostsze
_________________ Może się matka na jakiegoś kierowcę zapatrzyła, bo mnie do samochodów ciągnie...
Rejestracja:26 mar 2007, 18:05 Posty: 2
Lokalizacja: Trzcianka
tir5 -masz 100%-tową racje. Widać że dbasz o bezpieczeństwo swoje i osób postronnych podczas sczepianiia i rozczepiania zestawu a przy okazji nie zapomnijcie o podłożeniu klinów pod koła. A co do szanownych panów wykładowców i egzaminatorów to przypuszczam że większość z nich nie potrafiło by zrobić całego placu manewrowego bezbłędnie!!!!!!! Pozdrawiam .
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 5 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę