Moje modele w skali 1:87

Też prawda, ale z drugiej strony wielką frajdą dla posiadacza takiego modelu jest to, że kupił go po ukazaniu się na półce, jest jedną z nielicznych osób posiadających ten model. A niedoskonałości... tak jak wyżej, wręcz razi mnie ten kangur, zamiast 6 halogenow na dachu są 4, myślę, że Herpa mogła się bardziej przyłożyc...

No to teraz się zakotłuje.




I odpowiedzi na pytania / reakcje :
Kangur woła o pomstę do nieba. jest standardowy do tego modelu herpy i dzieki niemu nie można odchylić kabiny.
Lusterka mam, ale nie zamontowane.
Model z oryginału ma aby malowanie.
Mnie najbardziej razi to, że pomalowane są tylko zewnętrze elementy. Widać białe części na pierwszym foto.

A co do ceny ..... hmmm ..... tajemnica zawodowa...

P.S. Tak, to są dwa modele.

Kolejny już dziś drugi (dzięki Tobie obydwa ) szok

Dwa MoDo - nieźle , nieźle .. Mnie pułki co nie stac nawet na pół

Widac w Twojej duzo "Polaków" brak chyba PeKaEsa ? Chyba , że coś przeoczyłem ?

Tak 3-maj

Gdy Herpa wypuściła model z serii PC w malowaniu polskiej firmy ucieszyłem sie jak dziecko. Jednak po dłuższych oględzinach i porównaniu go z oryginałem zmieniłem zdanie. Ten model wcale mi się nie podoba, jest po prostu niedopracowany.

Huh...Kupno dwóch modeli w takiej cenie to nie lada wydatek No fakt, za taką cene powinni sie lepiej postarać, ale to i tak mnie nie zniechęca do kupna tego modelu Bardzo mi się podoba.



Dziwne tylko dlaczego na tym zdjęciu model wygląda nieco inaczej

Właśnie chciałem nadmienić że w katalogach i na stronie model jest inny niż w rzeczywistości.
Np. tylne drzwi, koguty na dachu, kilka innych szczególików
Z nie wyjaśnionych przyczyn brak wydechów

A właśnie, mógłbyś pokazać tył tej naczepy w realu bo zdjęcia nie widziałem ?

Pamiętam kiedyś Przemek "Petrzask" pisał na forum że Herpa bardzo często na swojej stronie zamieszcza zdjęcia "prototypów" modeli przedprodukcyjnych. Ostatnio oglądałem na stronie firmowej model Scania R "Neeb". Na zdjęciu koguty w ciągniku bardzo sterczały do góry, gdy zaś wszedłem na jedną z aukcji ebay zauważyłem ze na fotce wykonanej przez sprzedajacego ten model ma "normalne" nie wysokie koguty. Tak wiec koledzy modele na stronie Herpy mogą się różnić takimi detalami od modeli z taśmy produkcyjnej.

No więc bez fotek, ale moge powiedzieć, że jestem drugi
Wczoraj Nemo czekał juz na mnie w domu i musze przyznać, że w rzeczywistości wyglada lepiej niz na zdjęciu prototypu ze strony herpy, ale jednak w 100% nie jest zgodny z oryginałem. tym niemniej twierdzę, że warto było.

Gartuluje kolegom zakupu, fajnie posiadać TAKI model od razu jak tylko się pokazuje na rynku...
Model ten istotnie posiada kilka wad które powyżej opisaliście, a także jedną o której nikt nie pisał. Otórz z tego co wiem do przyjaciół kolekcjonerów z różnych stron kraju w sklepach pojawiły się modele z rozmazaną, jakby przesuniętą grafiką na naczepie lub kabinie! Tak więc nie ryzykowałbym zakupu drogą internetowo-wysyłkową a tylko na żywo żeby wcześniej dokładnie obejrzeć kilka modeli i wybrać ten najlepiej pomalowany. Dla osób mniej majętnych których nie stać w tej chwili na zakup MODO radzę nie przejmować się tym za mocno, bo jest szansa że za jakiś czas te modele zaczną pojawiać się na wyprzedażach za dużo niższą cenę. Pamiętacie Polaka? Jak się pokazał kosztował 195-200zł a nie tak dawno te modele (fabrycznie nowe) pojawiały się tydzień w tydzień na allegro po 99zł i za tyle przeważnie były sprzedawane

Cytuj:

rafcio89#036 napisał:
wygląd jak w realu


No niekoniecznie. Jak wspomniał przedmówca, jest wiele niedopracowań w tym modelu

Miałem na myśli rysunki na zestawie, rzeczywiście ten kangur jest ohydny.

Mam pytanie do posiadacza tego modelu MoDo - jak wyglądają w nim wydechy ?? Są z dwóch stron, czy tylko z jednej ?? No i czy przynajmniej to (oprócz wiadomo malunków) przypomina oryginał ??

Cytuj:

Mam pytanie do posiadacza tego modelu MoDo - jak wyglądają w nim wydechy ?? Są z dwóch stron, czy tylko z jednej ?? No i czy przynajmniej to (oprócz wiadomo malunków) przypomina oryginał ??

Z tego co widzę na zdjęciu w modelu wydech jest tylko po jednej stronie. Nawet gdyby był po obu to i tak są one nie prawdziwe ponieważ oryginał ma trzy dziury wylotu spalin a w herpie są dwa.

Herpa do budowy tego modelu wykorzystała części produkowane od dość dawna. Nie można wymagać od producenta aby specjalnie do tego modelu tworzył nowe formy służące do odlewu takich drobnych elementów. Taki zabieg znacznie podniósł by wtedy cenę modelu. Mnie bardziej rażą te białe niepomalowane powierzchnie w naczepie niż wydech.

Znowu...no moze i Herpa ma mozliwosci na wiecej ,ale wtedy ten model by nie kosztował 200zł tylko np 300,400.Wiadomo ze nie da sie wszystkiego odwzorowac jak jest w oryginale..zawsze ktos znajdzie jakies nie dopracowanie.Nie rozumiem juz nic ...no skoro nie podoba wam sie model to po co macie go kupowac?...rownierz piasaliscie o MB Axorze z Polaka.Fakt jest faktem ze zderzak w naczepie jest niedopracowany no ale zeby czepiac sie klamek? Przeciez klamki zderzak i te (ochydne w Axorze błotniki boczne) to w tym modelu to jest jeden element.Gdyby klamki były czarne to zderzak i błotniki równierz były by czarne:).A gdyby wszystko wam sie spodobało w tych modelach to moze niektorzy by zadali pytanie :dlaczego silnik nie pracuje?:D .No ale panowie skoro wam sie Herpa juz nie podoba to nie kupujcie juz zadnego modelu...(wtedy bedzie taniej ) pozdrawiam

Faktycznie czarne klamki są tylko w Axorach z czarnymi zderzakami i błotnikami teraz sie właśnie dokładnie przyjrzałem i porównałem. Ale pomijając już te klamki to nadal uważam ze ten model to "kopciuszek". Lepszą bazą był by tu actros MP2.

Po dokładnym przyjżeniu się modelowi u jamra, a na stronie herpy to idzie zauważyćsporą różnicę. Najbardziej by pasował DAF XF 105 SSC które MoDo wzięło tylko że w białym malowaniu i też miały truxy i halogeny.

Niektórzy narzekają na wykonanie modelu FH MoDo, ale moim zdaniem to naprawdę piękny i wart posiadania w kolekcji zestaw. Fakt, niektóre niezgodne z oryginałem detale rzucają się w oczy, ale prawdą jest to, co napisał Corey - jeśli byłby on w stu procentach zgodny z oryginałem (co wiązałoby się między innymi z koniecznością wykonania przez Herpę nowego orurowania), to nie kosztowałby 200 złotych, lecz znacznie więcej... Wyprodukowanie tego modelu wymagało zatem pewnego kompromisu - między jego ceną, a wiernością oryginałowi.

Myślę, że owa niechęć do tego modelu nie jest jednak spowodowana tymi kilkoma detalami, lecz... mentalnością kupujących... Kiedy MoDo zostało zaprezentowane na stronie Herpy, większość kolekcjonerów Herpy na forum była zachwycona - wreszcie polonik! Kiedy jednak model pojawił się w polskich sklepach, niewielu z nas zdecydowało się na jego zakup. Wtedy zaczęło się wybrzydzanie - bo kangur brzydki, bo cztery reflektory zamiast sześciu, bo za drogi... Tak więc, najpierw narzekamy, że Herpa nie produkuje poloników, a kiedy wreszcie taki się pojawia, zaczynamy narzekać na jego wykonanie... Przemek "Petrzask" napisał kiedyś: "Herpa zaczyna dostrzegać polski rynek, tylko czy polski rynek dostrzega Herpę?". I miał rację... Nie chcę, żeby ktokolwiek pomyślał, że krytykuję tych, którzy Nemo nie kupili i nie kupią, z różnych względów - absolutnie tak nie jest. Ja po prostu uważam, że w tym przypadku na pochwałę zasługuje już sam fakt wypuszczenia przez Herpę na rynek kolejnego, ładnie wykonanego modelu w polskich barwach. To trzeba docenić .

Cytuj:

no skoro nie podoba wam sie model to po co macie go kupowac?

To trochę nie tak. My tu po prostu oceniamy ten model. Mnie się on np nie podobał od początku. Jak się okazało, w rzeczywistości jest jeszcze bardziej dla mnie nieatrakcyjny niż na pierwszym zdjęciu Herpy. I nic nie poradzę, że jestem idealistą, dla którego ogromne znaczenie mają czynniki estetyczne, które w tym modelu pozostawiają wiele do życzenia. Czyli jasną sprawą jest, że go na pewno nie kupię. Ale ocenić zawsze można. Trochę bez sensu byłaby sytuacja, że pokazujemy tu nasze modele, tylko po to, aby wszyscy tylko się nimi zachwycali, gdyż to po krótkim czasie stałoby się nudne

I oto całość. Będzie tak stała do jutra, więc jeśli ktoś chce fotkę czegoś to radzę się pośpieszyć.