[Ogólne] Połączenie ciągnika siodłowego z naczepą

tu mam cos ciekawego do obejrzenia moze fachowcy sie ustosunkuja do tego filmiku
http://www.siodlo.pl/bezpieczenstwo/

Cytuj:

Cytuj:

najpierw siodło potem łapy

Dokładnie ponieważ przy wypinaniu siodła jest szrpnięcie naczepą które mogło by złamać łapy. Więc najpierw delikatnie ruszyć tak żeby naczepa tylko oparta była na siodle wtedy opuścić łapy i dopiero wyjechać koniem

Chłopie zastanów się co mówisz, gdzie wyłamiesz łapy przy wypinaniu????????
Nie ma żadnego wielkiego szrpnięcia. Pozatym sforzeń królewski jest tak skontruowany że przed wyjechaniem koniem spod naczepy można opuszczać delikatnie konia na poduszkach aż się siodło odklei od naczepy. jakiś centymetr. Sworzeń ma na dole mniejszą średnicę, przez co znika całkowicie szarpnięcie naczepą, koń wyjeżdża sam i słychać tylko lekki trzask sprzęgu na siodle. Po tym trzasku można poznać że siodło jest prawidłowo wypięte i sprzęg jest w pozycji do ponownego zapięcia naczepy.

nikt nie ogladal tej stronki tam jest filmik do sciagniecia o wlasciwym podczepianiu i odczepianiu najciekawszy moment zaczyna sie kolo 7 minuty filmiku bardzo pomocny.polecam

stare naczepy maja nieraz zepsute hamulce

Cytuj:

stare naczepy maja nieraz zepsute hamulce

I właśnie po to używa się klinów. Pozatym większość naczep ma zwykłe siłowniki i kiedy powietrze zejdzie całkowicie hamulce puszczają, wtedy kliny są niezbędne.

Cytuj:

stare naczepy maja nieraz zepsute hamulce Smile

Starsze naczepy nie mają tzw. "samobloków", co sprawia iż po odłączeniu przewodu hamulcowego, koła nie są zahamowane. I wtedy, tak jak napisał kolega TomekR33, kliny są niezbędne.