Cytuj:
tylko szkoda ze maja slabe silniki u firmie u wujka maja Stralisa 480 ktory chodzi pod gondola i nawet bez ladunku ma problem zeby sie dostac pod gorke dla porownania ojciec jezdzi MANem TGA 18.460 XXL z naczepa kwasowka i radzi sobie z ladunkiem pod gore bardzo swietnie
Kolego Iveca to samochody dość mocne, ale może i tak też być,że sobie nie radzi. Dużo zależy jak silnik się ułożył podczas docierania. Jeżeli kierowca zbyt delikatnie obchodził się z gazem to silnik może być "przymulony", po prostu silnik musi dostać "swoje" (oczywiście bez przesady). Dla przykładu: 2 identyczne Volva FH12 420, podobne przebiegi (ok. 200.000 km), temu którym jeździł mój ojciec na górach nie dawał rady Daf XF 460 z takim samym ładunkiem. Kiedy ojciec pojechał tamtym drugim FH w trase to stwierdził, że "nie ma czym jechać".Tak więc dużo zależy jak się obchodzi z samochodem.