[quote="micho a"]
ja słyszałem negatywne opinie bardzo o wózkach RAK produkcji SHL suchedniów czy jakoś tak
siedzisz w metalowej kuwecie więc tyłek boli dodatkowo wibruje strasznie...silnik od ursusa c-330 więc cięzko odpala przykleszcza sie skrzynia pali hektolity paliwa dachu nad głowa nie ma więc i słońce i deszcz wykańcza no a kierownica sie kręci jak w starze bez wspomagania
dla kontrastu można podać np komnatsu czy toyote
normalny wygodny fotel silnik LPG szybki łatwo odpala
Kolego wózek Rak powstawał w Fabryce Urządzeń Transportowych Suchedniów tzw. FUT. Negatywną opinie słyszałeś pewnie o Raku, który był skonstruowanyw latach 60, nie ma wspomagania kierownicy, nie ma dachu. Parenaście lat temu FUT produkokował wózki na licenci angielskiego Lansinga, które zresztą eksportował do Angli. Obecnie z FUT nic prawie nie zostalo przejal go Boryszew, ktory ofereuje wozki GP Power chinskie. W Polsce produkcja wozkow zajmuje sie tez Zremb Gliwice wozki GPW.W wózkach wszystkie silniki są silnikami przejętymi z samochodów lub Perkinsa, Deutza, conitinentala. W japo}skich wozkach dominuje silniki toyoty, mazdy, nissana. Jungcheirich mazda, perkins. Linde renault, volkswagen. Bulgary maj zazwyczaj perkinsy. W fabrykach są przystosowane do zasilania LPG. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że w Japoni wózki jeżdżą praktycznie na benzynie, diesel i elektryczne. Mała popularność silników diesla w wózkach winika z faktu, że nie można nimi pracować w halach ze względu na spaliny.
Obecnie bardzo popularne ze wzgldu na cene robia sie wozki chinskie np. HC lift, GP Power sa kopia bardzo dobrych wozkow Nissana.
Mnie osobiscie najlepiej jezdzi sie caterpillarami, yalle, hzsterami. Denerwuje mnie jazda linde, nowymi stillami, bo sa na hydrostatach, czyli po zdjeciu nogi z gazu wozek staje. ponadto linde ma osobny pedal do jazdy do przodu i osobny do jazdy do tylu, ciezko sie przyzwyczaic.