Cytuj:
Dla większości młodych ludzi którzy chcieliby mieć zawodowe kategorie prawa jazdy, barierą nie do przeskoczenia są finanse. Według mnie, wczesne zrobienie C+E nie jest żadnym osiągnięciem i nie ma się tutaj za bardzo czym chwalić. Coś takiego osiągnąć może każdy kto tylko ma pieniądze i wolę.
Troche przesadzasz, takie podejscie jest bardzo krzywdzące.
Możesz tak każdemu powiedzieć, np młodemu sportowcowi, co wygrął mistrozstwa, stwierdzając, że "to nie jest żadne osiagniecie" bo koleś miał kupe kasy, życie usłane różami, wychowany bezstresowo i w ogóle urodził sie super sprawny fizycznie.
Tak samo możesz powiedzieć komuś kto ukończył z własnej woli jakiś skurs (np nurkowania, paralotniarstwa itd).
Samo prawo jazdy wyższych kategorii to również jest przejaw jakby nie było jakiegoś samozaparcia, ambicji, sukcesu i odrobiny ciut wyższych umiejętności, niż koledzy, którzy mają tylko B.
Oczywiście, że może nie jest to super huper trofeum, dlatego nie ma co skakać z tym prawem jazdy w ręce i każdemu sie chwalić (choć tego tez nie mozesz nikomu zabronić), a już na pewno nie możesz sam mówić o tych ludziach, że to nie jest żaden sukces, bo poprostu mieli kase.
Prawo jazdy C to dla mnie dopiero przyszłość (przyszły rok), ale jako osoba ambitna, która ma za sobą różne kursy pozostawiam bez komentarza wypowiedzi ludzi, którzy dają mi do zrozumienia, że miałem kase to zapłaciłem...... to mam....
Z całym szacunkiem, chciałem tylko krótko sie ustosunkowac do Twojej wypowiedzi, a wyszedł długi wywód. To Twoje zdanie, ale może do czegoś Cie przekonałem