Wszystko działo się na początku wakacji (tak dawno że nie pamiętam dat ). No ale okej. Musiałem sie dostać jakoś do brachola do Hannoveru, więc zawiózł mnie tak ojczulek (lecieli na Holandie więc nie było problemu bo to po drodze). Byliśmy u niego pod wieczór. Z bracholem ruszaliśmy dwa dni później na załadunek w niemczech. Mieliśmy dwa miejsca. Załadowaliśmy pierwsze i udaliśmy sie do drugiego. Niestety nie chcieli nas załadować. Okazało sie że na naczepie nie ma miejsca którego oni sobie zarzyczyli. A wiadomo niemcy to niemcy problem i koniec. W firmie zarządzono że mamy wrucić na baze i tam przeładują towar tak żeby się wszystko zgadzało. Więc udaliśmy sie do Celle. Przełożylismy to na drugi dzień. Przełożyli to tak że na siodle mielismy około 9t (niechcę was wporowadzać w błąd ale coś koło tego było). No ale w końcu załadowaliśmy sie w drugiej firmie i ruszyliśmy na Hiszpanie. W pojedynkę troche to trwa Cóż samej podrózy do Spain nie opisze zbytnio . Najgorszę były weekendy oj bez klimki niezależnej to przerąbane. Auto praktycznie chodziło cały dzień, a że szef na to pozwala to co mielismy sobie załowac Tak jak mówiłem samej Hiszpani nie opisze ale dam zato kilka fotek.
Tutaj stalismy na weekendzie. Straszne zadupie ale trafiło nam się że stał z nami polak i czech z Augustina.
A tutaj macie widoki.
W Hiszpani ładunek do domku zabieralismy nie daleko granicy Portugalskiej.
I to by było na tyle. Wiem że skromnie ale myślę że nie tragicznie.
Acha oczywiście nasza furka to Actrosik
Moje wrażenia z Hiszpani. Ładne widoki ale reszta... Głównie chodzi o parkingi. Ciężko znaleźć jakiś porządny i co najważniejsze bezpieczny parking. No i co do bezpieczeniństwa to te kradzieże. Dobrze że mielismy blokade drzwi.
Rejestracja:14 lut 2006, 16:55 Posty: 1364
Samochód: Duży
Lokalizacja: WLKP
Widoki i kierunki mi dobrze znane,bo cały czas obsługujemy tamte strony...Kolego powiedz mi czy Twój brat jezdzi w DTLS-ie bo masz w aviatorze auto z tej firmy i Actros też jest na deutsche blachach-chociaż nie opisany(ale charaterystyczny dla DTLS niebieski kolor).Bo tą firmę bardzo czesto widuję w Hiszpanii,tylko przeważnie chaładzielniki...
_________________ Fan Transportu
Nowe spodnie - 300zł,
Nowy telefon - 1500zł,
Obecność na WC - bezcenne...
Tak łukasz. Bracholek jeździ w DTLS-ie. Ale u nich jest tak że jak idzesz na wolne to ciężko żebyś dostał ten same auto. Dlatego aktualnie jest ereczka. A co do Hispzani to ich stałe trasy. Mają ponad 300 autek więc spotkać ich nie trudno oczywiście w tamtych rejonach
Rejestracja:14 lut 2006, 16:55 Posty: 1364
Samochód: Duży
Lokalizacja: WLKP
Powiedz jeśli możesz czy trudno się tam dostać,orientacyjne zarobki,dużo polaków tam jezdzi?Bo z aut to widzę głównie FH12 XL i FH XL,R-ki Topline,DAF-y XF SSC,MB Actrosy Megaspace i kilka razy chyba TG-A XXL widziałem... :)I gdzie oni mają baze-w Hannoverze?I chyba większość mają chyba chłodni,bo kilka razy tylko widziałem plandeki jak ciągnęli cebule w workach.Oni mają ładny tabor,charakterystyczny.Jakbyś mógł to zaprezentuj firmę w odpowiednim dziale...
_________________ Fan Transportu
Nowe spodnie - 300zł,
Nowy telefon - 1500zł,
Obecność na WC - bezcenne...
Ja Jezdziłem z ojczulkiem na Hiszpanie Ale raz byłem na pampelunie blisko granicy wiec zaduzo tej hiszpani nie pozwiedzałem W 2008 mam nadzieje, ze sie przejade albo na madryt albo na UK ;]
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 17 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę