Stralis, czy Magnum. Moge wypowiedzieć sie o stralisie, bo znam to auto.
Awaryjność-najczęściej są to normalne sprawy które wychodzą po przejechaniu xxxxxx kilometrów. Inne większe usterki to bujda jakich mało wymyślone przez pasjonatów innych marek. Stralis którym jeździ moj tata ma 500 tys. km na liczniku, a tata przejechał nim około 120 tys. km i nigdy nie miał wymuszonego urlopu poprzez dłuższą awarię auta. W firmie są auta już z tymi nowszymi silnikami, ale w starych kabinach i kierowcy te silniki bardzo chwalą. Są dynamiczne.
Komfort-jest na dobrym poziomie. Co do tych plastików to mogę sie kłócić. Niby trzeszczą, ale tylko jak się je mocniej naciśnie. W czasie jazdy jest spokój. Plastików jest dużo, ale trzeszczą tylko niektóre, właściwie to tylko takie małe schowki przy drzwiach na których opiera się rękę. Co może przeszkadzać to wystający dziób na tunelu. Zabiera on dużo miejsca, ale nie tylko w stralisie on jest
Spalanie-zależne od ciężkości nogi i buta kierowcy.
Elektryka-niby jest jej dużo, ale w którym nowym aucie jej nie ma.
Plusem tego auta jest cena, która jest mniejsza od konkurentów się, a prace wykonuje tą samą, a te szczegóły wcale nie wpływają na znaczące pogorszenie się warunków pracy kierowcy w stosunku do innych aut.
Informacje te są o stralisie I, a myślę, że stralis II jest jeszcze lepszy.