Witam wszystkich tak jak pisałem wcześniej dzisiaj 6-11-2007 o godzinie 12 zdawałem na kategorie c+e
Bardzo dużo stresu bo i egzaminator miał naturę choleryczną i bardzo umiał podnieść ciśnienie plac garaż tyłem i skośny nie najlepszy zestaw ale coż stało sie później Star- Man którego jak wcześniej jakiś koleś zauważył fałszywie obrazujące lusterka no i trafiłem na niego masakra
Generalnie jeszcze nigdy takiego stresu nie przeżyłem do tego jeszcze rondo solidarności rozkopane i wokół niego ulice a wiec co egzaminator tam właśnie mnie wysłał światła nie działały musiałem wszystkich przepuścić nie wymuszając a to bardzo trudne skoro tamtędy przejeżdza 50 samochodów na minute a ty masz naczepe tandem za sobą dodatkowo:)
ALE udało sie ZDAŁEM RÓWNIEŻ I C+E ZA PIERWSZYM RAZEM
i wiecie co najważniejsze być pewnym ze umie sie jeździć i nie dać sie sprowokować
Pozdrawiam wszystkich i nie zazdroszcze wam horror ale dacie rade
Pozdrawiam