Przestroga - ogłoszenie WAŻNE!!

Być może wielu kolegów o tym wie, może jest to sprawą oczywistą, a zaistniała sytuacja wynikła z mojej błędnej interpretacji przepisów Ustawy o czasie pracy kierowców.
W zeszły poniedziałek 24 września rozpocząłem tydzień pracy, który trwał 6 okresów, tj. do soboty, 21:00. W tym czasie wykorzystałem 2 wydłużone czasy prowadzenia do 10h. Na Niemczech zrobiłem 26h odpoczynku tygodniowego i ruszyłem w niedzielę o 23:00 rozpoczynając nowy tydzień pracy. Zastrzegam, iż nie przekroczyłem maksymalnej długości prowadzenia pojazdu w ciągu tygodnia, wynoszącego 56h.
Interpretacja przepisów wobec mnie polegała na tym, iż tydzień pracy kierowcy składa się z 6 okresów prowadzenia i późniejszego odpoczynku tygodniowego i w tym okresie można prowadzić 2* w ciągu tygodnia pracy po 10h. Następnie po takim odpoczynku ruszam dalej, rozpoczynając nowy tydzień pracy (nie kalendarzowy) i mogę znów prowadzić dwukrotnie po 10h. W niedzielę, ruszając spod Berlina poszedłem na "dychę" żeby dojechać na bazę. Za 9h13 minut jazdy dojechałem do Sącza i zczytałem kartę.
Wówczas w programie wyskoczyła informacja, iż został przekroczony czas prowadzenia o 13 minut.
Jest to pułapka w przepisach i możliwe jest tylko prowadzenie 2* 10h w ciągu tygodnia kalendarzowego! Może zawile opisałem całe zajście, jednakże pragnę przestrzec Kolegów, którzy zaczynają nowy tydzień pracy w starym tygodniu kalendarzowym i wykorzystali już w nim możliwość prowadzenia pojazdu przez 10h.

Ale w ustawie nie jest chyba okreslony rodzaj tygodnia.... ?

No właśnie. Niby nie jest, w ustawie mowa o dwóch "rodzajach" tygodni mianowicie rozliczeniowy czasu jazdy od poniedziałku godz. 00:00 do niedzieli do 24:00 oraz "tydzień jazdy" jako 6 kolejno po sobie następujących okresów jazdy. Ale widać nie jest to do końca sprecyzowane. Albo brak kwestii rozgraniczenia.
Postępując wg tego złamałem nieświadomie przepisy o czasie pracy, jednakże nie na tyle, żeby się nie móc ewentualnie wybronić, bo teraz siedzę 45h tygodniówki i tamten "incydent" mogę próbować podciągnąć pod zjazd na bazę na pełny tygodniowy odpoczynek.

Dzięki,warto to zapamiętać.

no ale jak jest z tym prowadzeniem pojazdu po 10h.Jeżeli wykorzystujesz w jednym tygodniu 2* po 10 to w następnym trzeba oddać te 2 godziny??

suma z dwóch przylegających tygodni to max 90h

wiec jak w jednym pojedziesz 'po całości' czyli 56h, to w drugim tygodniu siłą rzeczy mozesz pojechać tylko 34h

no to skoro w pierwszym tygodniu tamten kierowca wykorzystał 2 dziesiątki to chyba normalne że pokazało mu o 13 minut przeciągnięte taco bo w następnym tygodniu nie mógł już tego zrobić

nie michaś, w następnym tygodniu tez może dwa razy 10 zrobic

razem nie moze mieć > 34 godziny
ale to nie znaczy ze nie moze przedłużać do 10.

a no to coś nowego dla mnie.dzieki

Rozporządzenie UE 561/07

ksiązka "Vademecum - Czas pracy kierowców wyd 2007" http://www.netpolska.com


i nie przejmuj sie tym co opowiadają ci co jeżdzą na zapałki, ze oni leją na wszystko i jeżdzą do oporu... tylko do pierwszej kontroli ITD w firmie

wiesz jestem młody kierowiec i praktyki nabierałem praktyki w irlandii a tam tacho to się tyłki podciera

spoko, za kilka lat jak juz sami bedziemy mieli doswiadczenia walizke, wtedy tez bedziemy sobie tachem podcierać

takie tam doświadczenie jak moje z tacho.Podobno już zaczyna się to zmieniać i zaczynają łapać.

ja mam troszke inne pytanko.
mianowicie czy jak kończy się 6 okresów dobowych np. w czwartek to po przerwie można zaczynać następne 6 okresów (w tym samym tygodniu)??