Bardzo ciekawy temat rozwinal sie na forum.
Cytuj:
nie spotkałem się z czymś takim.
nie wiem skąd masz dane i po czym tak sądzisz, ale wydaje mi się, że to pochopne wnioski.
przykład: nasza firma rozwija się, do transportu doszły usługi logistyczne, magazynowe, wynajem placów, biur oraz naprawy warsztatowe i serwis opon. jednak z 35 samochodów zostało 25.
oczywiście patrząc z zewnątrz firma rośnie, ale procentowy udział usług stricto transportowych maleje.
Nie mniej jednak w Polsce sprzedaz nowych ciezarowek rosnie, co potwierdzaja statystyki. Wiec jak to w koncu jest?
Cytuj:
już dawno doszliśmy do wniosku, że przed firmami czysto transportowymi nie ma przyszłości. mogą być one zaledwie podwykonawcą operatora logistycznego.
po zniesieniu granic i odpraw celnych nikt nie będzie sobie zawracał głowy kompletowaniem towarów w ładunki całopojazdowe. zapotrzebowanie w tej chwili jest na: 2 palety do Wiednia, 3 do Berlina, 1 do Mediolany, 5 do Madrytu itp.
i ten kto potrafi to zaoferować będzie miał dostęp do klienta, jeżeli dokona już kompletacji ładunku wtedy będzie korzystał z podwykonawcy oskubując go niemiłosiernie.
dlatego też stawki za transport w tej chwili u klienta w UE są na poziomie 1,5 euro za km, natomiast przewoźnik dostając 0,85 euro za km jest szczęśliwy.
Widze ze znasz sie na transporcie, wiec mam do Ciebie kilka pytan.
Napisales ze po zniesieniu granic nikt nie zawraca sobie glowy z kompletowaniem towarow w ladunki calopojazdowe, z czego to wynika? Kiedys jechal caly zestaw z miejsca A do B, a teraz musi rozwozic po roznych miejscach, dlaczego? Nie moglby byc towar poprostu zawieziony w jedno miejsce i pozniej ew. rozwieziony po kraju przez mniejsze jednostki transportowe?
Jesli mowisz, ze charakterystyka transportu tak sie zmienila, ze 2 palety wiezie sie tu, 5 tam, 4 jeszcze gdzie indziej, to moze w takim razie zamiast standardowego zestawu o ladownosci 24 ton, bardziej oplaca sie zainwestowac w mniejsze auta, jak o DMC 7,5 tony? i tak pojedzie kilka aut w rozne zakatki europy?