Transport na własne potrzeby - kilka pytań

witam na wstępie chciałem się przywitac
mam kilka pytań do kogoś oblatanego w temacie
posiadam cięzarówkę do 7,5t jest to autotransporter zarejestrowany jako przewóz pojazdów i oto moje pytania
1.czy zakupując auta na terenie europy i transportując je do własnej firmy wystarczy mi koncesja na potrzeby własne?
2.czy biorąc sobie kierowcę zmiennika nieodpłatnie muszę z nim coś spisywać ? i czy musi on posiadac jakieś dodatkowe kursy?
3.czy jadąc cięzarówką do 7,5t na potrzeby własne po polsce muszę jezdzić na tacho?
4.pytanie zasadnicze auto będzie pracować 1tydzień a następny tydzień lub 2 będzie stało jak rozpisywać ten wolny czas słyszałem że podobno pisze się jakies oświadczenia że auto stało
5.słyszałem że jak nie posiadam kabiny sypialnej to musze miec rachunki z hotelu jak to można obejsc?
to chyba wszystko wybaczcie że zadaję może dla was oczywiste pytania ale chciałbym sie upewnić i dobrze przygotować by nie było jakichs niespodzianek do tej pory jedziłem autolawetą do 3,5t +laweta
pozdrawiam

1/ tak, to sie nazywa zezwolenie na przewóz na potrzeby własne, ustawa o transporcie drogowym szczegółuje sposob postępowania, zasady wydawania, niezbedne opłaty i miejsce gdzie to załatwić

2/ wskazanym było by aby był to pracownik twojej firmy - ustawa mówi o wlascicielu firmy bądź jej pracownikach jako kierowcach przy transporcie na potrzeby wlasne

3/ tak

4/ tego to najstarsi górale obecnie nie wiedzą, generalnie, zaczyna panować podejscie - wystawić zaswiadczenie o nieprowadzeniu pojazdu z zaznaczeniem ze był urlop /w niektorych krajach UE urlop oznacza tez dni wolne po prostu/

5/ kochanka w każdym wiekszym mieście ktore mijasz, i dobrze znać język w ktorym sie bedziesz z policjantem dogadywać zeby mu wytłumaczyć

Cytuj:

3.czy jadąc cięzarówką do 7,5t na potrzeby własne po polsce muszę jezdzić na tacho?
4.pytanie zasadnicze auto będzie pracować 1tydzień a następny tydzień lub 2 będzie stało jak rozpisywać ten wolny czas słyszałem że podobno pisze się jakies oświadczenia że auto stało

ad3. pod warunkiem, że je w ogole masz, bo od niedawna tacho w autach do 7,5t wykonującycyh transport na potrzeby włąsne nie jest wymagane. Ale to tylko taka ciekawostka

ad4. ja robie tak: po ostatniej dobie pracy wkładam czystą tarczkę i rysuje na niej pauze przez X dni az do momentu kiedy przyjde do pracy, wtedy wkładam nową tarczke, kilometry się nei zmieniły, więc wszystko gra.

Nie wiem czy wszystko gra ponieważ policjant to nie jasnowidz i bez potwierdzonego twoim podpisem dokumentu urlopowego nie ma podstaw do stwierdzenia czy nie pracowałeś w tym czasie na innym wozie, zdarzają się firmy które mają więcej niż jeden.

Cytuj:

ad3. pod warunkiem, że je w ogole masz, bo od niedawna tacho w autach do 7,5t wykonującycyh transport na potrzeby włąsne nie jest wymagane. Ale to tylko taka ciekawostka

Nie prawda. Kilka tygodni wczesniej interesowałem sie bradzo mocno własnie tym tematem. Mail od GITD rowzwiał wątpliwości, Faktycznie tacho nie obowiązuje w samochodach do 7,5T ale do pzewozów NIEHANDLOWYCH a to nie jest tożsame z przewozami na potrzeby własne

czyli woząc np..ziemniaki z pola. itp.. a nie pracujac w hurtowni/składzie mat. bud. itd itd... .

ziemniaki z pola to akurat jeszcze inny paragraf


ale np. wożąc sobie samochód - swój wlasny - na zawody w ktorych biorę udział - zdecydowanie przejazd niehandlowy. Albo wlasna osobista przeprowadzka , tez niehandlowa

Cytuj:

ziemniaki z pola to akurat jeszcze inny paragraf


ale np. wożąc sobie samochód - swój wlasny - na zawody w ktorych biorę udział - zdecydowanie przejazd niehandlowy. Albo wlasna osobista przeprowadzka , tez niehandlowa

Krecik mozesz napisac który paragraf ustawy o td zapewne mowi o wywozu ladunku z pola np. zboz. Chodzi mi dokladnie o taka sytuacje, ze podstawiasz sie pod kombajn, laduje Cie zbozem i Ty lecisz np 10 km do gospodarstwa nie majac zielonego pojecia ile masz ladunku na sobie, anie nie masz zadnego papiery na towar... I masz pecha lapie Cie ITD stojace w miejscu nadajacym sie do wsytawienia wag przenosnych i stwierdzaja u Ciebie przeladowanie o np 3t. Wiem ze po tym wlala Ci mandat i na firme strasznie wielkie kary, czy jest metoda by sie z tego jakos wyratowac, czy nie bradzo??

Sory za OT.

no przeładowany to nie masz prawa być, czy to jedziesz prywatnie, czy handlowo, czy na potrzeby rolnictwa... tu akurat nie ma zmiłuj i nie powinno być zmiłuj...


natomiast szukaj w częsci dotyczącej wyłączeń, na początku ustawy, rolnicy w odległości bodajże 50km od gospodarstwa czy cos takiego..

natomiast to cie zwalnia z koniecznosci posiadania licencji, wypisów, certyfikatów i innych 'papierków', ale nie daje mozliwosci ladowania po dach i jazdy na opale jak sie niektorym wydawac moze

Cytuj:

Cytuj:

ziemniaki z pola to akurat jeszcze inny paragraf


ale np. wożąc sobie samochód - swój wlasny - na zawody w ktorych biorę udział - zdecydowanie przejazd niehandlowy. Albo wlasna osobista przeprowadzka , tez niehandlowa

Krecik mozesz napisac który paragraf ustawy o td zapewne mowi o wywozu ladunku z pola np. zboz. Chodzi mi dokladnie o taka sytuacje, ze podstawiasz sie pod kombajn, laduje Cie zbozem i Ty lecisz np 10 km do gospodarstwa nie majac zielonego pojecia ile masz ladunku na sobie, anie nie masz zadnego papiery na towar... I masz pecha lapie Cie ITD stojace w miejscu nadajacym sie do wsytawienia wag przenosnych i stwierdzaja u Ciebie przeladowanie o np 3t. Wiem ze po tym wlala Ci mandat i na firme strasznie wielkie kary, czy jest metoda by sie z tego jakos wyratowac, czy nie bradzo??

Sory za OT.

Problem z przeładowaniem jest dość powszechny wśród wywożących drewno z lasu. Bo ,gdy mozna w przybliżeniu określić ile będzie ważyło 5, czy 10 metrów sześciennych ziarna, to nieregularnych , różnej długości klocków "okiem" zważyć się nie da.
Temat jazdy "na potrzeby własne" mają dość prosto rozwiązany nasi zachodni sąsiedzi: na pewno wielu widziało pojazdy z zielonymi znakami na tablicach rejestracyjnych.