No już kupiłem ciągnik. Nie obyło się bez problemów ale o tym niżej.
Wbór padł na dość mały pojazd MAN F2000 19.364 z 2000 roku.
Nie mam jeszcze doświadczenia w takich zestawach ale wydaje mi sie że będzie wystarczający.
Auto jest w idealnym stanie, nie eksploatowany w Polsce. W warsztacie stwierdzono przy obsłudze, że nic nie trzeba naprawiać, remontować itp co było dla mnie dużym zaskoczeniem. Jedynie trzeba wymienić wszystkie opony.
Wcześniej miałem na oku a nawet byłem zdecydowany na DAFa XFa 380 z 98 roku ale to oddzielna historia.
Ww. auto nawet zadatkowałem w serwisie DAFa DBK z Olsztyna. Miało być auto z gwarancją, w świetnym stanie z typowo eksploatacyjnym zużyciem zawieszenia, hamólców, zawieszenia kabiny i drobnych wycieków. Oczywiście wszystko w cenie (niezbyt okazyjnej ale auto z serwisu to przynajmniej pewne i sprawdzone
) miało być usunięte jak również wymiana opon napędowych. Problem też się ujawnił z piątym biegiem ale sprzedawca zapewniał że to kwestia wodzika a skrzynia na 100% jest ok. Głupi byłem i uwierzyłem
Gdy tylko wpłaciłem zaliczkę okazało się że jednak skrzynia jest do remontu i trzeba by dołożyć jeszcze 8000zł. Wtedy się rozmyśliłem ze względu na koszty jak również na to że nie chcę auta z zajechana skrzynią po remoncie. Uważam że świadczy to o ogólnym stanie całego auta. Poinformowałem DBK żeby się wstrzymali z naprawą bo ja takiego auta nie chcę i zgodzili się a ja zacząłem szukać innego auta. Ja wziąłem w leasing ww MANa a firma DBK teraz nie chce oddać zadatku.
Tym sposobem jestem lżejszy o 10000zł a wam wszystkim radzę omijajcie DBK szerokim łukiem. Nie ma sensu przepłacać za auto kupując w serwisie w nadzieji że jest sprawdzone i z pewnego źródła. Nic bardziej mylnego. Oczywiście nie mam zamiaru oddać oszustą mojich pieniędzy bez walki ale czuję że bez sądu sie nie obędzie.
Dobra koniec historyjki. Będzie ciąg dalszy na pewno.
Pozdrawiam
Rafał