wiecie co sam sie zaczołem zastanawiać kto podtrzymuje takie farmazony w tym prawie i natrafiłem na życiorys aktualnego Ministra Transportu który znalazłem na stronie ów ministerstwa o to krótki skrót: RESPECT dla tego kto mi wyjaśni co skłoniło premiera do osadzenia go na takim miejscu:
Absolwent Uniwersytetu Łódzkiego, ukonczył studia na Wydziale Prawa i Administracji.
Odbył aplikacje adwokacka w Okregowej Radzie Adwokackiej w Łodzi. W latach 1988-1996
był asystentem w katedrze prawa konstytucyjnego na Uniwersytecie Łódzkim.
Pracował m.in. jako adwokat, w latach 1999-2001 był pierwszym wicewojewoda łódzkim, a
wczesniej zastepca prezesa Urzedu Zamówien Publicznych.
Pracował też w łódzkim oddziale ZUS, Przedsiebiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej Łódz-
Bałuty oraz w Urzedzie Miasta Łodzi.
Działał jako harcerz, w latach 1967-1983 był członkiem Zwiazku Harcerstwa Polskiego, był
m.in. zastepca komendanta hufca ds. programowych.
W Sejmie V kadencji był członkiem Komisji Obrony Narodowej oraz przewodniczacym
Komisji Sprawiedliwosci i Praw Człowieka
Żonaty, 2 dzieci
Według mnie tą funkcje powinien sprawować ktoś kto ma wyższe w dziedzinie Transport-Spedycja ewentualnie Transport-Logistyka a nie ktoś kto był harcerzem i pracował w ZUS-ie no paranoja