Włamanie do zbiornika paliwa - jak się zabezpieczyć ?

Czy są jakieś niedrogie metody oprócz np. kłódek by uniemożliwić włamanie ?

nie ma, bedzie chciał ukraść to i tak ukradnie nawet zrobi dziurę w zbiorniku

Można ewentualnie utrudnić zamykając na kluczyk, zamontować tak jak wspomniałeś kłódkę bądź zamontować w lewie taką jakby kratkę.

Jednym z lepszych sposobów są kratki antywłamaniowe mocowanie nitami przy samych wlewach. Kształtem przypominają walca bez górnej podstawy, zaś dolna jest podziurawiona małymi kółeczkami. Spuszczenie paliwa przez wężyk jest w tym przypadku niemożliwe, chyba, że ktoś próbowałby słomką. Zdemontowanie tych kratek jest naprawdę trudne, a jeśli jakiś złodziej miałby zamiar je ściągać to straciłby dobrych kilkanaście minut, mniemajmy, że miałby oczywiście przyrządy do zdemontowania. Te kratki już raz zapobiegły włamaniu się do baku w naszym TG-A. Jedynie tylko zostały wyrwane korki od wlewów, dalej złodzieje byli bezradni. Niestety nie wiem gdzie i za ile można je kupić, ale podejrzewam, że na serwisach i większych stacjach powinieneś je dostać.

Tak to mniej więcej wygląda (kratka jest zaznaczona na czerwono):

Takie sitko na wlewie paliwa w zbiorniku miałem w manie L2000. Było trochę wkurzajace bo niebyło widać ile jest paliwa w baku

Dzwoniłem koledzy do sklepu firmy Suder Plus i mają takie siatki po 186 zl brutto.Mi dzisiaj spuścili 200 l paliwa bo tyle tylko mialem,miałbym 4 takie siatki.

Ja mialem wlew zabezpieczony to smok wyjeli i tak spuścili:)

Cytuj:

Ja mialem wlew zabezpieczony to smok wyjeli i tak spuścili:)

heheheh nieźle, mnie kiedys na madziarach zrobili na około 300 l. nocka zatrzymałem sie na dzikusie około 18 po 22 byłem juz zrobiony, odcinek Tokaj - Nigerhaza nie pauzujcie tam łącznie z stacja paliw schell, pracownicy tej stacji prawdopodobnie maja udzial w całym tym procederze.

Cytuj:

nie ma, bedzie chciał ukraść to i tak ukradnie nawet zrobi dziurę w zbiorniku

Tak, ale jak zrobimy jakieś dodatkowe zabezpieczenie i będziemy stali na parkingu wśród innych ciężarówek to złodziej wybierze tą gdzie ma łatwiej się dostać.

Cytuj:

Zdemontowanie tych kratek jest naprawdę trudne, a jeśli jakiś złodziej miałby zamiar je ściągać to straciłby dobrych kilkanaście minut, mniemajmy, że miałby oczywiście przyrządy do zdemontowania.

Przyrząd do zdejmowania sitka, to śrubokręt za ok. 10zł. Czas to 1-2 min. i już mamy sitko zgwałcone na wszystkie strony, kłódeczki to tylko ozdoba, chyba, że duża, ale wtedy mamy ukręcone uszka do których ją przypieliśmy.
Kłódka i sitko działa tylko jeśli jesteśmy w kabinie, bo może się coś usłyszy.

Ja mam zbiornik zawsze otwarty, bo jeżdżę ok 200km dziennie i co dzień tankuję, na fajrant niema się do czego przyssać. To najlepszy sposób, a na międzynarodówkę, to tylko sitko może trochę skomplikować złodziejowi robotę.

Cytuj:

Przyrząd do zdejmowania sitka, to śrubokręt za ok. 10zł. Czas to 1-2 min. i już mamy sitko zgwałcone na wszystkie strony

A powiedz mi, od kiedy nity się wkręca/odkręca śrubokrętami? Radziłbym poczytać co to jest w ogóle nit i na czym polega sam proces łączenia.

Pozwolę sobie na mały OT w związku z tą wypowiedzią:

Cytuj:

mnie kiedys na madziarach zrobili na około 300 l. nocka zatrzymałem sie na dzikusie około 18 po 22 byłem juz zrobiony, odcinek Tokaj - Nigerhaza nie pauzujcie tam łącznie z stacja paliw schell, pracownicy tej stacji prawdopodobnie maja udzial w całym tym procederze.

Masz na myśli tego Shlell'a tuż przed samym Tokajem? W wakacje wracając z trasy pauzowaliśmy na tej stacji nie wiedząc o żadnych kradzieżach jakie tam mają miejsce, dopiero w nocy Polak nas obudził i powiedział o wszystkim, a później jeszcze ostrzegała węgierska policja, która tam często bywa nocami, ale niestety nie cały czas. Pauzę robiliśmy do 24 i na szczęście nic złego się nie stało. Z tego co mówili sami policjanci to już kilka razy robili obławę na złodziei, ale bezskutecznie.

Cytuj:

Cytuj:

Przyrząd do zdejmowania sitka, to śrubokręt za ok. 10zł. Czas to 1-2 min. i już mamy sitko zgwałcone na wszystkie strony

A powiedz mi, od kiedy nity się wkręca/odkręca śrubokrętami? Radziłbym poczytać co to jest w ogóle

A ja myślę, że nity zostaną, sitko też a śrubokręt zostanie użyty do przedziurawienia sita. A wtedy nitów ruszać nie trzeba.

To lepiej zamiast sita zalozyc blaszke lub jakas grubsza plytke metalowa z otworami. Otwory o srednicy ok 1cm dosc gesto i po sprawie lac sie bedzie ok a oni ci nie wyciagna. mozna to zrobic w domu potem np przynitowac albo jakos zaspawac i po problemie

Kolego spawanie przy zbiorniku paliwa nawet pustym to dosc wybuchowy pomysl no chyba ze takie po imprezie A wracajac do tematu to chyba nie ma jakiegos cudownego zabezpieczenia przed kradzieza paliwa. Sa metody ktore moga utrudnic zlodziejowi dostanie sie do zbiornika ale jezeli bedzie mial czas to i tak spusci. O innych niz juz wczesniej opisane nie slyszalem.

Cytuj:

Kolego spawanie przy zbiorniku paliwa nawet pustym to dość wybuchowy pomysł no chyba ze takie po imprezie

To jeszcze mało widziałeś w życiu zbiornik po ropie można bez obaw spawać w porównaniu z zbiornikiem po benzynie którego nie radzę spawać chyba że był płukany.

Kolega MAN dobrze zauważył. Nie raz się spawało zbiornik po drobnym pęknięciu.

Cytuj:

...z zbiornikiem po benzynie którego nie radzę spawać chyba że był płukany.

Płukanie też nie jest pełną gwarancją.

myślę, że dyskusja poszła w złym kierunku. jak już samochód zostanie upatrzony przez złodzieja zostanie oskubany z prostej przyczyny:
kierowca działa ograniczony prawem, złodziej nie. nawet gdyby kierowca miał najlepsze zabezpieczenie, nawet gdyby nie spał ale siedział na krzesełku koło baku, to nie powstrzyma złodzieja do dania mu w łeb i odebraniu kluczyków czy też po prostu przedziurawienia baku szpikucem.

cała broń kierowcy to takie postępowanie, by nie został namierzony. tutaj nie ma jakiejś reguły, ale patrząc na kierowców, to można powiedzieć, że tym dobrym jakoś złe przygody się nie przytrafiają.

Ooo dzieki koledzy za sprostowanie mojej wypowiedzi. Myslalem ze jezeli nie mozna spawac po benzynie to tak samo po oleju napedowym. Teraz juz bede wiedzial. Pozdrawiam.

Jak nie da rady od frontu, to zawsze można od tyłu. Przez smok. Ktoś, kto kradnie paliwo, to raczej nie jest przypadkowym turystą, któremu zabrakło na dojazd do domu. Wie jak to zrobić i zrobi to. Cicho i dyskretnie.

Spawanie zbiorników paliwa, nawet po oleju napędowym nie jest zbyt bezpieczne. Przekonało się o tym dwóch spawaczy z OSM Garwolin. Niestety jeden z nich nie przeżył...

A co do zabezpieczeń to nie ma takiego idealnego. Mogą tylko utrudnić dostęp, ale wiele z nich utrudnia też używanie zbiornika. Np. przez sito nie widać ile jest paliwa, kłódki to dodatkowe klucze i zamki do otwierania itd.