Strona 1 z 1 [ Posty: 10 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 22 mar 2008, 10:36

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 mar 2008, 22:49
Posty: 6
GG: 0

Witam wszystkich, egzamin praktyczny mam 4 kwietnia w Legnicy na kat C, mam w zwiazku z tym pytanie, jak sie zdaje w legnicy, jakie sa pulapki, czego mozna sie spodziewac, czy egzaminatorzy sa ok czy raczej nie da sie z nimi pogadac, mieszkam obecnie w angli i przylatuje specjalnie na egzamin tydz po swietach stad moje pytania odnosnie tego, chcialbym zdac za pierwszym razem tak jak zreszta wszyscy :D , wczoraj kolega dal pojezdzic Skania 420R oczywiscie naczepa i 20t na pace, problem byl oczywiscie z biegami 3w3 i polowki ale po godzinie mozna to w miare opanowac, w droge trafiam wiec takim duzym wiec mysle ze z Manem nie bedzie az tak zle, no i skrzynia prostsza, do polski przylatuje tydz przed egzaminem i bedzie intesywne szkolenie na Maniku, dzieki za wszystkie odpowiedzi i chcialbym pozyczyc wszystkiego najlepszego z okazji Swiat Wielkanocy,


Post Wysłano: 22 mar 2008, 10:58

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 27 sty 2008, 1:42
Posty: 60
Lokalizacja: Wrocław / Monachium

jeżeli chodzi o Legnicę, to niewiele mogę Ci pomóc. ja zdawałem we Wrocławiu. jednak jest kilka spraw ogólnych - dla wszystkich ośrodków.
moje rady:
sprawdź w internecie jaki tam mają samochód i naucz się:
* gdzie w tym aucie sprawdza się poziom oleju w silniku, gdzie się go dolewa,
* jak włącza się poszczególne światła (pozycyjne, mijania, drogowe, awaryjne, itd)
ponadto kilka uwag:
* z półbiegów właściwie na egzaminie się nie korzysta - jedziesz przecież na pusto.
* namawiam Cię gorąco do odwiedzenia placu, na którym będziesz zdawał. zrób to najlepiej jeden dzień przed egazaminem - potem będziesz miał mniej stresu - najlepiej jakbyś się załapał na jakiś egzamin i pogadał ze zdającymi po egzaminie, ale zrób to dzień przed egzaminem, a nie w tym samym dniu ! będziesz miał czas na przemyślenie tego, co usłyszałeś i nie zestresuje Cię to dodatkowo.
* nie wiem, jak Ty, ale u mnie było tak, że przed egzaminem C nie brałem maratonu z jazdy, wziąłem tylko 1 godzinę w tym samym dniu na takim samym samochodzie - chodzi mi o "nie przetrenowanie się" :)
przed egzaminem na E do C trenowałem 3 godziny w tym samym dniu i ... poległem - przetrenowanie :) za drugim razem byłem "głodny jazdy" i poszło wszystko za pierwszym razem.
* pamiętaj SPOKÓJ, SPOKÓJ, SPOKÓJ - nikt Cię nie goni, nie musisz spieszyć się na mieście, a 40 km/h to wystarczająca prędkość. nie spiesz się, chociaż jedź dynamicznie :)
* czas 10 minut na spinanie i 5 (chyba) na rozpinanie są wystarczająco długie.

powodzenia :)


Post Wysłano: 30 mar 2008, 8:25

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 mar 2008, 22:49
Posty: 6
GG: 0

No dzis lece do polski, w piatek 4 kwietnia egzamin na C, jak pojdzie to sie okaze, od poniedzialku bede ostro trenowal z moim instruktorem, ale za to wczoraj kolejna jazda Skania R420 z 2005 roku , oczywiscie nielegalna, ale jakos trzeba tego sie nauczyc, wczoraj zrobilem 550 km od rana do wieczora, dwa rozladunki, trzy razy zmiana naczep, ogolnie kolo 250 kilometrow z ladunkiem 22t butelek po sam dach naczepy, nic nie zniszczylem, ani nie rozbilem auta :D, to taki trening przed moim zdaniem na kat C, pewnie bedzie mi latwiej opanowac Mana w legnickim WORDzie, to moje pierwsze podejscie i mam nadzieje ze zdam, ale nigdy nic nie wiadomo, wczoraj mialem naprawde dobra szkole jazdy prawdziwym zestawem DMC 44 t, i dalem sobie rade, najgorszy jest stres, i wtedy sie wszystko miesza, ale jak jedziesz spokojnie to wszystko jest w miare plynnie i gladko, coz zycze wszystkim zdajacym powodzenia a tym co zdali gratulacje.


Post Wysłano: 08 kwie 2008, 13:38

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 gru 2007, 9:46
Posty: 7
Lokalizacja: Ernestoland :) (dolny śląsk)

Co do egzaminu w Legnicy należy uważać na dwóch panów Pana Wojnarowskiego i pana Liberta są dosyć wymagający. Na łuku jest taki patent ze jak będziemy mieli w prawem oknie pachołek od zatoki na wysokości połowy prawej szyby to należy się zatrzymać i na pewno sie zmieścimy. Jeśli egzaminator to zauważy i zobaczy ze patrzysz na ten pachołek i go zabierze to trzeba zwracać uwaga na pobliskie boisko do koszykówki :D jest tam żółta linia i jeśli sie zatrzymamy identycznie jak w przypadku pachołka to na 100 % masz zaliczone. Należy uważać także na parkowanie prostopadłe przy samym wjeździe jest dołek i ciężarówka może sie zatrzymać i egzaminator może powiedzieć ze jest nie płynna jazda to samo jest na łuku. a co do miasta to już chyba umiejętności i wiedza z przepisów.


Post Wysłano: 10 kwie 2008, 13:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 lis 2007, 23:50
Posty: 296
GG: 0
Lokalizacja: Polska

I jak poszło? 8)

Też będę zdawał w Legnicy za jakiś czas. Macie jeszcze jakieś konkretne wskazówki? Głównie chodzi mi o łuk, bo reszta manewrów jest w miarę prosta.

_________________
---


Post Wysłano: 10 kwie 2008, 20:51

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 gru 2007, 9:46
Posty: 7
Lokalizacja: Ernestoland :) (dolny śląsk)

Jak bedziesz patrzył na ten pachołek albo na ta żołta linie na boisku to na pewno zaliczysz łuk. Na samym ze tak powiem zakręcie jest dziura w asfalcie to nie przejmuj sie ze ciezarówka moze sie troszkę zatrzymać. Więcej pułapek nie ma wiec powinieneś zdac. Wiec pozostało zyczyc powodzenia :!:


Post Wysłano: 10 kwie 2008, 21:11
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 lis 2007, 23:50
Posty: 296
GG: 0
Lokalizacja: Polska

Dzięki. :P
A nie wiesz może co to za cudo czasem podstawiają na egzamin "C"? Stary MAN 6-biegowy, na pewno kilkuletni - tyle wiem z opowiadań, ale nikt konkretnie nie powiedział jaki to model. Nie wiem czy 12.163 czy jakieś inne cudo? Uczę się na 12.224 ze skrzynią przebijaną pneumatycznie, mógłbym też pojeździć LE xxxx właśnie z 6-ką jak by było trzeba.

Druga sprawa. Byłem na tym placu z kumplem jak zdawał i zauważyłem mniej więcej na wysokości kabiny, po lewej strony łuku (kiedy pojazd rozpoczyna lub kończy manewr) dwa białe znaki w kształcie litery "L". One mają może jakieś znaczenie dla zaliczenia łuku? :wink:

Trzecia sprawa. Jak zładowany jest ten TGL na egzaminie? Da rady ruszać z 3-ki czy raczej 2-ka? Jak Ty sobie radziłeś?

_________________
---


Post Wysłano: 11 kwie 2008, 12:29

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 gru 2007, 9:46
Posty: 7
Lokalizacja: Ernestoland :) (dolny śląsk)

Ja ruszałem z 2 ale z trójeczki tez byś ruszył ten znaczki nie maja żadnego znaczenia przynajmniej ja o tym nic nie wiem. Co do tego starego Man to sprzęt PZMotu z Legnicy ale nie sadze byś zdawał na nim bo są już dwa many TGL a w tym okresie jak bym stary Man to jeden miał awarie. Ja zdawałem na nowiutkim Manie miał przejechane zaledwie 600 km.


Post Wysłano: 11 kwie 2008, 12:42
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 lis 2007, 23:50
Posty: 296
GG: 0
Lokalizacja: Polska

Na początku maja znajomy zdawał na ym starym gracie. :)

_________________
---


Post Wysłano: 12 kwie 2008, 3:15

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 mar 2008, 22:49
Posty: 6
GG: 0

Ja juz zdalem C nie bylo tak strasznie jak sie moglo wydawac, jakos poszlo do przodu i aby tak dalej teraz C+E


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 10 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 40 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: