To jest typowy "myk", ktory jest roznie interpretowany nawet przez Policje.
A dlaczego?
Dlaczego powinno sie wlaczac kierunkowskaz w takiej sytuacji:
1) jest to zmiana kierunku jazdy
Dlaczego?
Droga z pierszenstwem jest zaznaczona na znaku grubsza linia, podporzadkowane cienszymi. Wedlug tej interpretacji TRZEBA wlaczyc kierunkowskaz - zjezdzamy przeciez z drogi z pierszenstwem - to chyba jasne i logiczne - a to, ze droga z pierszenstwem idzie przykladowo w prawo i dodatkowo podporzadkowana droga styka sie od lewej i na prosto (w stosunku do narysowanego pojazdu) - to juz nie jest do wymyslania.
Dlaczego nie wlaczaja kierowcy kierunkowskazu?
1) odpowiedz sam - ile razy wjechales na skrzyzowanie kiedy zblizajacy sie pojazd jechal z kierunkowskazem i...co byloby wtedy kiedy jechalby inna droga niz wskazywal kierunkowskaz - stluczka ale z czyjej winy? moze obupolna, ale ja niestety obstawiam wine tego - co wyjechal - a dlaczego?
Zamiar wykonania manewru nie jest jeznoznaczny z jego wykonaniem, czyli wcale nie musi to oznaczac, ze jadacy pojazd z kierunkowskazem skreci w ta droge - jaka wskazuje kierunkowskaz.
A na logike?
Pojazd - to tylko maszyna - moze byc niesprawna - nawet przy nieswiadomosci kierujacego - nawet mimo sprawdzenia przez niego wszystkiego przed rozpoczeciem jazdy.
Druga sprawa dlaczego nie wlaczaja ludzie kierunkowskazow w takim przypadku - jest to poprostu bardziej jakos naturalniej - ale jesli jechalby droga z pierszenstwem - a Ty wyjechalbys - wina Twoja w 100%.
Sam mam taka sytuacje obok miejsca zamieszkania i....czasem wlaczam, czasem nie (jadac tak jak pojazd na rysunku).
Jezeli masz watpliwosci - to sprawdz w kodeksie - ale Instruktor ma racje - wiec....
postaw mu piwo i przyznaj racje - wedlug pisanego prawa - trzeba kierunek.
Ja tez sie pytalem instruktora - to powiedzial, ze trzeba - wyjasnil logicznie - tak jak przypuszczalem).
A jak widzisz, ze z prawej nic nie nadjezdza - z prostej czeka auto - z lewej "glownej" czysto - to mignij - po co ma ktos czekac (ja mam w swoim przypadku ograniczona widocznosc - wiec robie to rozwaznie, ale jak pisalem rza migam raz nie - zeby kogos nie zabic)