[Volvo, FH12] Problem z blokadą hamulca

Problem polega na tym ze gdy zaciągne hamulec reczny w volvo fh12 starszej generacji i włącze blokade tego hamulca, po dłuższym postoju (dzień, dwa) blokada za nic nie chce puscic, trzeba kilkanascie razy ją wciskac i wyciagac, czasem z uzyciem sily zeby moc ruszyc...
Spotkaliscie sie z czyms takim? Jak mozna sobie z tym poradzic? Jak to naprawic? Pomocy...

Nie zaciagaj recznego tylko podloz kliny pod kola

Cytuj:

Nie zaciagaj recznego tylko podloz kliny pod kola

Kolega daniel_os raczej nie szuka wyjścia alternatywnego na pozostawienie samochodu na dwa dni tylko sposobu na naprawe usterki.

Proponuje sprawdzić kondycję okładzin hamulcowych (zakładam że masz tam bembny) jeżeli są mizerne to rozpieraki demba stają i niezawsze chcą odpuścić. Jest jeszcze opcja popuszczenia rencznego na siłownikach, ale lepiej sie tego nietykaj, zostaw to mechanikom. Ponadto niekture fh-cze mają dodatkowy przycisk hamulca postojowego (pod dzwignią rencznego) zaciągs się automatycznie ponirzej 5 bar w instalacji morze się zawieszać, zawur sterujący zaraz pod konsolą.
Mam nadzieje że coś pomogłem.

Cytuj:

niekture fh-cze mają dodatkowy przycisk hamulca postojowego

A nazywa się to zbijak czy jakoś tak i wydaje mi się że wszystkie fh to mają (ale pewny nie jestem).

Pzdr.

Każde volvo to ma taki ''bezpiecznik'' czy ''zbijak'' jak zwał tak zwał TOMVOL chyba trafił w sedno, sprawdź czy rozpieraki odbijają na swoje miejsce.

Tylko ze wciskajac hamulec nozny tez powinno wystepowac blokowanie sie sie hamulcow (ewentualnie niektore kola) - jezeli wina lezy po stronie zuzytych okladzin i co za tym idzie "stawajacych" rozpierakow.
Latwo to sprawdzic - zaciagasz reczny - powiedzmy na te dwa dni. Nastepnie po tych dwoch dniach puszczasz reczny, podchodzisz do kazdego kola i obserwujesz jak stoi silownik, dzwignia rozpieracza. Jezeli jest to wysuniete (mimo puszczonego recznego) to sproboj wziac mlotek i uderzyc w kazda wysunieta dzwignie tak aby cofnal sie silownik. Jezeli silownik cofnie sie no to faktycznie moga byc zuzyte szczeki (badz tez jezeli sa zbyt duze skoki na silownikach to mozliwe ze trzeba wyregulowac), a jezeli bedzie to sprezynowac tzn ze masz cos z ukladem pneumatyczny.

[ Dodano: Wto, 20.11.2007, 18:02 ]
PS. A smarujesz moze walki rozpieraczy itp ? Lekko to wszystko chodzi ?

Wracam do tej sprawy ponieważ problem powrócił z "wiekszą siła" Dzieje sie to samo z ręcznym ale teraz gdy blokada hamulca nie odbije i trzyma to nie da sie rowniez podniesc podwieszanej osi(podwozie z 3 osiami) i przebic skrzyni z polówek na cale. Gdy probuje zbic blokade cos mi psika z zworów ale nic nie daje. Czy to moze byc wina jakis zaworów, rozdzielaczy? dodam jeszcze ze po zapaleniu powietrze nabija do polowy ukladu( z dwoch kontrolek cisnienia tylko jedna sie podnosi) dopiero po nabiciu pierwszego powoli zaczyna nabijac drugi. Wczesniej nabijało obydwa naraz. Prosze o rady i pomoc!

Spuść powietrze z obydwóch zbiorników do zera i zacznij nabijać, spotkałem się z takim przypadkiem że jeśli w jednym zbiorniku jest pusto a w drugim jest trochę powietrza to nie chce do tego pierwszego nabijać. Sprawdź też sprężarkę może nie daje już rady. Albo gdzieś powietrze wieje. Ale wydaje mi się że to jednak te zbiorniki. Zrób tak jak napisałem i sprawdź.

Sprezarka bije i nigdzie nie ucieka powietrze. Do drugiego zbiornika tez nabija ale wolniej i pozniej zaczyna. Jakby tego bylo malo to nieraz jeszcze nam sie sprzeglo zablokuje i nie da sie go wcisnac. Dopiero jak jest zapalony dluzej to cos nagle sie stanie i wszystko jest oki.

Prawdopodobnie zawór za butlom pod skrzynkom z akumulatorami (wchodzi do niego 5 przewodów) pada (rozdziela powietrze na kabinę itp.) w kwestii braku możliwość wciśnięcia sprzęgła i nierównego nabijania układów.

Też stawiam na tzw. zawór czwórdrożny. A sprzęglo się nie blokuje ale nie daje się wcisnąć, bo nie ma jeszcze powietrza w jego wspomaganiu.Z tego powodu też blokuje hamulce.

Cytuj:

Też stawiam na tzw. zawór czwórdrożny. A sprzęglo się nie blokuje ale nie daje się wcisnąć, bo nie ma jeszcze powietrza w jego wspomaganiu.Z tego powodu też blokuje hamulce.

I bron Boze wciskac na sile - uszkodzisz pompke hydrauliczna.

Mój tato jak czytał to mówił mi żeby założyć byle jaki od stara czy jelcza zawór czwór drożny i będzie działać .

Nie chce zakladac nowego tematu o powietrzu w Volvo, zeby nie zasmiecac forum, dlatego zapytam tutaj.
Podczas jazdy cisnienie, w ukladzie pneumatycznym zawieszenia, spada mi na za niski poziom i swieci sie kontrolka ostrzegajaca o zbyt niskim cisnieniu. Nie spada jakos dramatycznie nisko a jedynie minimalnie ponizej normy. Co jakis czas sie podnosi i przez chwile jest dobrze. Moze mam jakos zle cos ustawione i za wczesnie mi zbija cisnienie? Zly oszusacz? W ukladzie hamulcowym cisnienie jest ok.
Ma ktos jakis pomysl co to moze byc?
Pozdrawiam

Najpierw sprawdź czy na poduszkach nie zrobiło się "sito" a potem czy z zaworu poziomującego nie ucieka powietrze.
Jeśli to będzie ok, to winowajcą jest zawór po lewej stronie skrzynki z akumulatorami.

Witam ponownie. Oznajmiam ze problem usuniety-wina lezala po stronie zaworu czwórdrożnego- wymienilismy na nowy (koszt nieoryginalnego 320 zl a wabco 800zlotych). Jak narazie wszystko oki, jak sie cos zmieni to napisze.

Dziekuje za cenne wskazowki i pozdrawiam.

Witam. Mam problem z Volvem FH16 wywrotka. Gdy odpalam samochód to bije powietrze tylko do poduszek z tyłu przy kołach a nie bije do reszty zbiorników , przez co nie mogę spuścić hamulca , nie unosi kabiny ani nie działa sprzęgło i połówki w skrzyni. :( Gdy zgaszę samochód i odpalę go ponownie (czasami kilka razy) to słychać jak jakiś zawór w końcu puszcza powietrze i już normalnie powietrze zaczyna nachodzić w układ. Proszę o pomysły co to może być

Kolego napewno zawór czterobwodowy. Jest za zbiornikami powietrza przy akumulatorach. Ma taki e 4 banieczki na sobie. To jest winowajca. Orginał ok 800zł. Regenerowany 160zł.