Autor
Wiadomość
Tytuł: CB vs. burza?
Post Wysłano: 09 cze 2008, 23:17
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 27 lip 2007, 17:15
Posty: 196
Samochód: 4kołowy
Lokalizacja: Kolbuszowa | RKL |

szukałem w tematach ale nic nie znalazłem ... :roll:

jak to jest z cb radiem w czasie burzy? czy jak mi ściągnie piorun w antenke to czy nie uszkodzi radyjka? macie jakies doświadczenie w tym temacie? zdarzyło sie komuś żeby od pioruna uszkodziło sie cb?

_________________
Kręcić kierownicą każdy może, czasem troche lepiej, czasem troche gorzej.
Krajówka ...


Post Wysłano: 09 cze 2008, 23:36
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2007, 20:57
Posty: 1532
Samochód: fabia

Jeśli chodzi o samochód to nic nie powinno się stać.

_________________
Czerwone i bure


Post Wysłano: 10 cze 2008, 16:03

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 wrz 2007, 13:00
Posty: 154
Lokalizacja: wisła

Cytuj:
Jeśli chodzi o samochód to nic nie powinno się stać.
i tu sie mylisz kolego
znam chłopaka którego właśnie taka sytuacja spotkała w osobówce i spaliły mu się zegary,centralka z immobilaisera(czy jak sie to tam pisze),oczywiście CB i zrobiło dziurę w dachu
Silnik o dziwo pracował ale po zgaszeniu auta już nie dał się odpalić(spalony immobilaiser)

_________________
gdzieś w unii


Post Wysłano: 10 cze 2008, 16:41
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2007, 20:57
Posty: 1532
Samochód: fabia

Osobiście nie miałem przyjemności być uderzonym przez piorun ( :mrgreen: ) więc nie będę się sprzeczał w tej kwestii. Ale jeśli idziemy na "znajomości" to mi kierowca opowiadał, że na jego oczach piorun uderzył w ciężarówkę jadącą przed nim. Chwilę potem, facet z tej ciężarówki pytał tylko na CB czy go słychać, bo radio tak zazgrzytało jakby wyzionęło ducha.

Ludzie różne rzeczy opowiadają i nie zawsze warto w to wierzyć.

Teoretycznie, samochód (a więc i antena) są "uziemione", więc nic nie powinno się stać. W praktyce nigdy nie wiadomo co z tego wyjdzie. Jedno jest pewne - nie warto się tym przejmować. Przecież nikt chyba nie będzie zdejmował anteny z auta za każdym razem, kiedy jest burza? Prawdopodobieństwo uderzenia i tak jest bardzo małe.

_________________
Czerwone i bure


Post Wysłano: 10 cze 2008, 17:00

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2007, 18:25
Posty: 350
GG: 4604681
Lokalizacja: 50° 42’ 24,3” N 22° 24’ 38,8” E

Cytuj:
Prawdopodobieństwo uderzenia i tak jest bardzo małe.
Prawie jak wygrana w totka, albo i jeszcze mniejsza.
Na darmo się też nie mówi, że samochód najbezpieczniejszym miejscem podczas burzy.
Jak ktoś oglądał Top Gear to tam testowali na VW Golfie wyładowanie elektryczne i nic się nikomu nie stało. Wiec raczej nic się człowiekowi nie stanie gdy nas, a raczej nasz samochód "popieści". Radio raczej się spali, ale tego nie jestem pewien...

_________________
Każda maszyna jest warta tyle ile wart jest człowiek który ją obsługuje!!!

So Others May Live


Post Wysłano: 10 cze 2008, 17:29

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 kwie 2007, 16:59
Posty: 29
GG: 7839765
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Cytuj:
Prawdopodobieństwo uderzenia i tak jest bardzo małe.
Prawie jak wygrana w totka, albo i jeszcze mniejsza.
Na darmo się też nie mówi, że samochód najbezpieczniejszym miejscem podczas burzy.
Jak ktoś oglądał Top Gear to tam testowali na VW Golfie wyładowanie elektryczne i nic się nikomu nie stało. Wiec raczej nic się człowiekowi nie stanie gdy nas, a raczej nasz samochód "popieści". Radio raczej się spali, ale tego nie jestem pewien...
Szczerze mówiąc, to wolę wygrać w totka. Ja sądzę że radio się uszkodzi.

_________________
:* DAF XF 105 LONSTAR-*-*-*REDNEX-*-*-*Behemoth


Post Wysłano: 10 cze 2008, 19:16

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 lut 2007, 20:49
Posty: 77
GG: 1
Samochód: TOYOTA HiAce
Lokalizacja: 100lica

Cytuj:

Teoretycznie, samochód (a więc i antena) są "uziemione",
jak uziemiony jest samochód?
Cytuj:
więc nic nie powinno się stać.
nie trzeba trafienia w auto by sprzęt poleciał. wystarczy uderzenie w odległości +-100m i wytworzone pole może spowodować uszkodzenie co delikatniejszych elementów.

Samym trafieniem w auto bym się nie przejmował. Karoseria jest prawie kompletną klatką faradaya, więc o ile nie będziemy bezpośrednio dotykać metalowych elementów, to w zasadzie jesteśmy bezpieczni.

_________________
Tomek Zagóra
toyota hiace
dnt carat, cte boston
kanał lokalny #32FM; wywołanie: Góral


Post Wysłano: 10 cze 2008, 19:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2007, 20:57
Posty: 1532
Samochód: fabia

Cytuj:
jak uziemiony jest samochód?
Uziemiony w cudzysłowu. Tutaj akurat w znaczeniu połączony z ziemią - a to przecież do niej dąży piorun.
Cytuj:
nie trzeba trafienia w auto by sprzęt poleciał. wystarczy uderzenie w odległości +-100m i wytworzone pole może spowodować uszkodzenie co delikatniejszych elementów.
Słyszałeś o takim przypadku?

_________________
Czerwone i bure


Post Wysłano: 10 cze 2008, 20:58

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2007, 11:11
Posty: 301
GG: 0

Ekspertem w tej sprawie nie jestem...lecz wydaje mi się że w samochód nie może uderzyć piorun, ponieważ jest na oponach(guma) :> Może ktoś mnie oświecić :?: :wink:


Post Wysłano: 10 cze 2008, 21:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2822
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

To ze gumowe sa opony nie ma nic do znaczenia
Czlowiek stoi w butach z gumowa podeszwa a moze w niego uderzyc

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 10 cze 2008, 21:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2007, 18:25
Posty: 350
GG: 4604681
Lokalizacja: 50° 42’ 24,3” N 22° 24’ 38,8” E

Jeżeli stoisz w pobliżu miejsca w którym "ma zamiar walnąć" to walnie w samochód, gdyż będzie miało krótszą drogę. Jeżeli obok będzie stało drzewo to trafi w drzewo, bo drogą będzie jeszcze krótsza, ale wtedy jest duże prawdopodobieństwo że będziemy "stać na drodze" lecącemu drzewu i nas przygniecie.

_________________
Każda maszyna jest warta tyle ile wart jest człowiek który ją obsługuje!!!

So Others May Live


Post Wysłano: 10 cze 2008, 21:23
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2007, 20:57
Posty: 1532
Samochód: fabia

Cytuj:
Ekspertem w tej sprawie nie jestem...lecz wydaje mi się że w samochód nie może uderzyć piorun, ponieważ jest na oponach(guma) :> Może ktoś mnie oświecić :?: :wink:
Z chmur do ziemi jest kilkaset metrów powietrza, które jest izolatorem. Myślisz, że po pokonaniu tej warstwy kilka centymetrów gumy będzie jakąkolwiek przeszkodą :?: :wink:

_________________
Czerwone i bure


Post Wysłano: 10 cze 2008, 23:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 27 lip 2007, 17:15
Posty: 196
Samochód: 4kołowy
Lokalizacja: Kolbuszowa | RKL |

czyli że wkońcu jak to jest? ośmiesze sie chowając antenke przed wpadnięciem w burze? że w samochody "strzela" piorunami to fakt- sam widziałem jak w odległości kilkuset metrów przywaliło na traktorek na polu (niby nie auto ale pod względem budowy generalnie to samo). Oryginalne car audio wg mnie na 99% przetrzyma takie uderzenie bo jest lepiej wkomponowane w auto- na metalowych śrubkach przykręcone do metalowej ramki zatem tutaj zadziała "uziemienie", natomiast dlatego własnie zastanawiam sie nad cb bo ono (przynajmniej umnie) nie jest zamocowane śrubkami do metalowych elementów karoserii, toteż wydaje mi sie że po antenie może dojść do odbiornika i ... kupa :? troche sie obawiam bo to moje pierwsze radyjko :P

_________________
Kręcić kierownicą każdy może, czasem troche lepiej, czasem troche gorzej.
Krajówka ...


Post Wysłano: 11 cze 2008, 8:21

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 wrz 2007, 13:00
Posty: 154
Lokalizacja: wisła

Cytuj:
Osobiście nie miałem przyjemności być uderzonym przez piorun ( :mrgreen: ) więc nie będę się sprzeczał w tej kwestii. Ale jeśli idziemy na "znajomości" to mi kierowca opowiadał, że na jego oczach piorun uderzył w ciężarówkę jadącą przed nim. Chwilę potem, facet z tej ciężarówki pytał tylko na CB czy go słychać, bo radio tak zazgrzytało jakby wyzionęło ducha.

Ludzie różne rzeczy opowiadają i nie zawsze warto w to wierzyć.
ale ja znam gościa osobiście i nawet dziurę w dachu widziałem to wiesz 8)
volffi ja bym na twoim miejscu się nie przejmował bo jak to ktoś wcześniej pisał-szansa że cię trafi jest jak wygrana w totka,poza tym jest taka masa aut z CB na dachu że te szanse jeszcze spadają-no chyba że będziesz jechał sam po otwartym i pustym terenie-tak uważam

_________________
gdzieś w unii


Post Wysłano: 11 cze 2008, 15:10

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 lut 2007, 20:49
Posty: 77
GG: 1
Samochód: TOYOTA HiAce
Lokalizacja: 100lica

Cytuj:
Słyszałeś o takim przypadku?
niejednokrotnie.
Cytuj:
lecz wydaje mi się że w samochód nie może uderzyć piorun, ponieważ jest na oponach(guma)
jeśli piorun przebywa odległość kilku kilometrów, to 20cm gumy nie jest dla niego problemem.
Cytuj:
Jeżeli stoisz w pobliżu miejsca w którym "ma zamiar walnąć" to walnie w samochód, gdyż będzie miało krótszą drogę. Jeżeli obok będzie stało drzewo to trafi w drzewo, bo drogą będzie jeszcze krótsza
piorun walnie tam, gdzie będzie mu wygodniej, a nie tam gdzie ma krótszą drogę. Wygodniej, tzn tam gdzie łatwiej będzie mu "zejść" do ziemi.

_________________
Tomek Zagóra
toyota hiace
dnt carat, cte boston
kanał lokalny #32FM; wywołanie: Góral


Post Wysłano: 11 cze 2008, 16:51

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2007, 18:25
Posty: 350
GG: 4604681
Lokalizacja: 50° 42’ 24,3” N 22° 24’ 38,8” E

Cytuj:
piorun walnie tam, gdzie będzie mu wygodniej, a nie tam gdzie ma krótszą drogę. Wygodniej, tzn tam gdzie łatwiej będzie mu "zejść" do ziemi.
Kiedyś na Discovery oglądałem właśnie o piorunach i mówili o tym że walnie w najbardziej wystający punkt od powierzchni ziemi. Pomimo iż jestem w fizycznej klasie nie wiem ile w tym prawdy, ale jutro na fizyce spytam się nauczycielki i napiszę.

_________________
Każda maszyna jest warta tyle ile wart jest człowiek który ją obsługuje!!!

So Others May Live


Post Wysłano: 16 cze 2008, 15:37

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 cze 2007, 0:09
Posty: 344
GG: 0
Samochód: Nyska V8 Tandem
Lokalizacja: Gdzieś przy DK12 :)

Heh... to teraz żeście mi dali do myślenia, ja to się cieszyłem jak była ulewa bo wtedy radyjko mi ciągło lepiej i dalej...a gdy była burza to sobie kozacko z innymi na CB gadałem w czasie jazdy i nawet na myśl mi nie przyszło że takie coś może się stać...Antenę mam na magnes więc w każdej chwili była możliwość ściągnięcia...ale nigdy nie zwracałem na to uwagi że burza może coś zrobić...a teraz to już nie wiem co o tym sądzić...


Post Wysłano: 16 cze 2008, 15:45

Piorun szuka zawsze najkrótszej drogi na ziemię czyli najwyższego punktu po którym może przejść. Tak działa piorunochron na w domu że jest potencjalnie najwyższym miejscem na budynku dlatego zawsze w niego uderzy piorun.
Z radiem jest tak samo jeżeli na danej przestrzeni antena od radia będzie najwyższym punktem w pobliżu to piorun w niego właśnie uderzy. Prawdopodobieństwo jest większe jeśli masz włączone radio bo fale ściągają pioruny tak samo jak w przypadku komórki. Jednak prawie zawsze znajdzie się wyższy punkt od nas no chyba że będziemy na jakimś "zadupiu" bez drzew i słupów. :>


Post Wysłano: 17 cze 2008, 8:37

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 lut 2007, 20:49
Posty: 77
GG: 1
Samochód: TOYOTA HiAce
Lokalizacja: 100lica

Cytuj:
Piorun szuka zawsze najkrótszej drogi na ziemię czyli najwyższego punktu po którym może przejść.
nie najkrótszego, tylko najłatwiejszego. dlatego instalacje odgromowe musza mieć jak najmniejszą oporność.
Cytuj:
Jednak prawie zawsze znajdzie się wyższy punkt od nas no chyba że będziemy na jakimś "zadupiu" bez drzew i słupów.
co nic nie oznacza, bo niejednokrotnie piorun uderzał w ludzi stojących POD drzewem... nie naruszając tego ostatniego.

_________________
Tomek Zagóra
toyota hiace
dnt carat, cte boston
kanał lokalny #32FM; wywołanie: Góral


Post Wysłano: 07 lip 2008, 19:21

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 maja 2006, 12:27
Posty: 64
Lokalizacja: krakow

Calkiem niedawno jechalem z Przemysla do Sanoka. Bardzo ciekawa droga. Mialem pecha bo wjechalem na poloninach w sam srodek burzy. Obawialem sie dosyc znacznie tych piorunow, ale jakos zaden mnie nie trafil. Mysle, ze mialem niezle szczescie. Raczej bankowo by sie cb spalilo, lecz auto powinno dzialac. Kiedys w antene od telewizora na dachu trafil piorun. Telewizor sie spalil, inne instalacje w domu chodzily poprawnie

Nie wiem czy pamietacie, ale np. polonezy mialy takie paski pod zderzakiem, ktore sie caignely po asfalcie. To wlasnie bylo uziemienie.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: