Strona 1 z 1 [ Posty: 7 ]
Autor
Wiadomość
Tytuł: Trasy by Atego
Post Wysłano: 14 lip 2008, 15:30
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 lut 2005, 18:59
Posty: 834

Pisanie recenzji zacznę od drugiej trasy, jaką były kierunki Polska - Holandia - Belgia - Polska.

Poniedziałek, 07.07.08r.
Przed 10 budzi mnie tata. Mówi, że umówił się na dwunastą na załadunek w Tczewie ( miał być na 10, ale tacie ta godzina nie odpowiadała ). Wstaję, myję się i przygotowuję kanapki na trasę. Niestety, przez kilka problemów na bazę docieramy dopiero o... 12. 5 po 12 ruszamy z bazy, wszystkie pierdoły ustawiliśmy w aucie dopiero w Tczewie, żeby nie marnować czasu na to na bazie. Dziesięć minut po 13 jesteśmy pod firmą gotowi do załadunku, a po 30 minutach jesteśmy załadowani. Żeby zabić czas nudy podczas rozładunku rozmawiałem z Jelonkiem na EraGG i smsowałem z Mateuszkiem :*
Obrazek

Po godzinie ruszamy w stronę granicy. O 16 zjeżdżamy na stację ''Bliska'' na oparach. Dwadzieścia po dziewiętnastej stajemy wykręcić pauzę 30 minut na stacji '' Kurdek ''.
Obrazek

Wtorek, 08.07.08r.
Po wykręceniu pauzy ruszamy i o 20:55 stajemy na krótką pauzę. Po 4 godzinach jazdy stajemy na pauzę 11 godzinną na autohofie przed Magdeburgiem, 71 zjazd. Pauza do 11:30. Późnym rankiem, bo o 10:20 :D wstaję i idę się myć. Po powrocie tata opowiada mi sytuację, która miała miejsce rano gdy się mył. Pani, która pilnowała opłat w toalecie była ruską. Wszedł rusek do toalety, umył się i wyszedł, nie wrzucając 50 Euro Centów. Zdziwiona pani, zaczęła mówić do niego :
- Pieniążka ni dosz ?
- Ne.
- Czemu ni dosz ?
- No bo nie !
Po tym w jaki sposób tata mi to opowiedział przez kilka minut śmiałem się z tego jak szalony :L. Gdy się uspokoiliśmy posprzątaliśmy z tatą auto, a potem wyjęliśmy kanapki. Za dziesięć 12 ruszamy w dalszą drogę.
Obrazek

Chwilę po 16 przekraczamy granicę D - NL, a następnie stajemy na Texaco wykręcić 45tkę. Z tatą ilekroć jesteśmy w Holandii, to zawsze idziemy na stację do ''skrytek'' z kiełbaskami :D Holendrzy mieli bardzo ciekawy pomysł z takim szybkim jedzeniem, wcale nie drogim, bo kosztuje 1,20E, a jedna kiełbasa wystarczy do najedzenia się :) Tak samo i Niemcy z Bratfurstami ( czy jakoś tak :E ).
Obrazek

Dziesięć minut przed 18 jesteśmy u celu, firma Nuon, Alpendoorn. Firma pracuje od 8:30 do 15:30 ( nygusy jedne ), więc nie mamy wyjścia - stoimy musimy stać do następnego dnia. Stajemy na Shellu nieopodal firmy. Poszliśmy na stację, zjedliśmy po kiełbasce :D, wypiliśmy herbatę i kawę, chipsy kupiliśmy, tata zauważył lampeczkę, którą miał kierowca taty, a efekt świecenia tacie się bardzo spodobał, więc bez wahania kupił - skoro miał okazję, bo w Polsce i Niemczech tego nie znalazł. Tata przeglądał mapę, ja grałem na telefonie i jakoś czas zleciał, a wpół do 24 położyliśmy się spać.
ObrazekObrazek

Środa, 09.07.08r.
Wstajemy o 7. Toaleta, mała, więc idziemy osobno. Jemy śniadanie i o 8:10 ruszamy pod firmę. Po 10 minutach jesteśmy pod firmą, całe szczęście, że magazyn funkcjonuje wcześniej niż biuro. Wjeżdżamy na firmę i ustawiamy się pod rampę. Po 30 minutach jesteśmy rozładowani, a tata idzie do biura. Ja patrzę na plac, jeden z kierowców wsaida do Dafa, zatrąbił, przygazował i wyjechał, a za nim ruszył cały tabor firmy :)
ObrazekObrazekObrazek

Przychodzi dyspozycja od Pana Mariusza. Mamy jechać do Doesburga, więc wpisujemy współrzędne do nawigacji i ruszamy. Była kilka problemów, jak to z nawigacją, widzi najkrótszą drogę i prowadzi przez miasteczka ( zdjęć nie mam, musiałem pomagać tacie ). Ale jakoś daliśmy radę, nie takie cyrki nam odstawiała :D
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

O 9:50 jesteśmy pod firmą w Doesburgu. Tata idzie dowiedzieć się co i jak, a ja robię kilka zdjęć przez szybę, bo zakład od tej strony nafaszerowany kamerami. Kazali nam się ustawić pod rampę nr 74, ale że ta była zajęta przez firmową naczepę, stanęliśmy pod 75tkę.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Po ustawieniu się pod rampę zaczynają nas ładować, a dosłownie po 5 minutach jesteśmy załadowani, bo nasz ładunek z tej firmy to tylko 2 palety. Wpółdo 11 jedziemy do drugiego miejsca, jakim jest Tiel, a o 11 stajemy na Shellu kupić jak zwykle kiełbaskę i zrobić krótką pauzę :D Po długim szukaniu jesteśmy na firmie o 11:50. Niby mała paletka, wszystko ok, sprawny załadunek. Tata czyta list przewozowy i szok - ADR. Od razu za telefon i do Pana Mariusza, opitolić co on sobie myśli. '' Spokojnie, magazynier mówił, że za mało na ADR ''. Tylko co z tego, Niemcowi nie wytłumaczysz, że za mało. Pisze ADR to ADR i kropka.
Obrazek

Dostajemy następną dyspozycję - Oss. Po drodze jak zwykle jakieś problemy, a to jakieś ciasne miasteczka, a to jakieś pachołki na środku drogi :D Ale to właśnie urok tego pięknego kraju - Holandii, a szczególnie te ich piękne domy i styl, na które nie możemy nigdy się z tatą napatrzeć.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

Punkt 13 jesteśmy w Oss, a pięć po 13 pod firmą. Tata poszedł do biura, łamał język, żeby chociaż kapkę się dogadać. Dopiero miał minę, jak się okazało, że w biurze sami Polacy :E
ObrazekObrazek

Za pięć 14 ruszamy po ostatni powrót, z Kelmis, Belgia. Ładunek to meble, bo polka z mężem wracają do Polski po 8 latach mieszkania w Belgii, ponieważ po prostu się nie zaaklimatyzowała. Po 40 minutach pakujemy się w stau na A50 spowodowany zwężką. O 15:20 stajemy na pauzę 45 na stacji Total za Edinhoven.
ObrazekObrazekObrazek

Krótko po 17 jesteśmy w Kelmis. Dojazd trudny, bo dom z którego braliśmy meble był na końcu osiedla, droga ciasna i kręta, a Holendrzy auta poparkowali przy samym skrzyżowaniu. Ładunek trwał długo, bo 3 godziny, ale musieliśmy przestawiać wszystkie palety, żeby meble dać na przód auta, bo jechały z nami do Kwidzyna, a reszta ładunku do Gdyni i Gdańska - a to pierwsze rozładunki były. Krótka gadka szmatka z Polakami i w drogę.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Czas się skończył i o 23:30 stajemy. Jedno jedyne wolne miejsce, pech chciał, że przy chłodni. Ale mówi się trudno, kierowca i tak odjechał ok północy. Kilka minut po 24 idziemy spać.

Czwartek, 10.07.08r.
Wstajemy rano i idziemy się myć. ''Opiekunem'' tej toalety był śmieszny murzyn :D Potem kupujemy gotowe bułki za Tickiety z niemieckich toalet żeby nie rozkładać kuchni, a porządnie się najeść. Po ich zjedzeniu, ok 11 ruszamy. I tak nam zleciał dzień, bo ok 21:30 kończy nam się czas i stajemy na pierwszym Lotosie za Koszalinem. Zaczynamy długą pauzę, którą skróciliśmy do 9h. Obok nas stał kierowca ze SKAT>'a, który zabrał ze sobą w trasę fajną córkę :>. Po krótkiej gadce otwieramy pakę, z auta zabieramy butlę, kiełbaski i resztę kuchni, po czym udajemy się na tyły robić mini grilla.
ObrazekObrazek

Wpół do 24 sprzątamy, a o północy mamy wszystko ułożone i idziemy luli.

Piątek, 11.07.08r.
Po wstaniu idziemy do baru "Domowe obiady" i jemy swojską jajecznicę. O 8:20 ruszamy na pierwszy rozładunek - Gdynia. Podczas trasy smsowałem z Mateuszem ( Truckamaniakiem ), żeby zabić nudny czas jazdy po polskich drogach. Kilka minut po 10 wjeżdżamy do Gdyni. Od razu napotykamy korek i tracimy czas. Punkt jedenasta jesteśmy w firmie, Ustawiamy się pod rampę i czekamy na wózkowego.
ObrazekObrazek

Po 30 minutach, o 11:40 ruszamy do Gdańska. Po 20 minutach jesteśmy w Gdańsku, a 25 po pod rampą.
ObrazekObrazek

Potem w ostatnie miejsce, również w Gdańsku, tyle, że w porcie.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

Wracając do domu, w Malborku spotkaliśmy Scanię od Pana Mariusza. Jeszcze przed 2 tygodnia mi jeździł nią kolega taty, razem byli w trasie do Tilburga, ale Pan Tadeusz razem z synem zwolnili się. Do Kwidzyna wjechaliśmy ok. 15:50. W miejscu, gdzie mieliśmy rozładować meble byliśmy o 16. W 5 chłopa rozładowaliśmy w 30 minut i czterdzieści po 16 parkowaliśmy na bazie. Przepakowaliśmy się, posprzątaliśmy i wracamy do domu. Licznik wybił równe 2550 km i 0m :)
ObrazekObrazekObrazek

Pozdrawiam i liczę na komentarze.


Post Wysłano: 14 lip 2008, 17:17
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 lis 2006, 10:43
Posty: 729
Lokalizacja: Lublin

Wszystkie ładnie, zwięźle opisane. Zdjęcia również bardzo mi się podobają. Fajne są te domki na zachodzie. Skromne, ale robione z pomysłem. Brakuje mi tylko jednego. Szpiegowskiego zdjęcia córki kierowcy ze SKAT-u :> No i ten... Czekam aż zawitacie do mojej mieściny. Pozdrawiam ;)


Post Wysłano: 14 lip 2008, 17:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 wrz 2007, 14:11
Posty: 73
GG: 1220901
Lokalizacja: Szczecin

Opis i zdjęcia super. W szczególności podoba mi się ten stary Citroen!!


Post Wysłano: 14 lip 2008, 21:36

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 lut 2007, 22:55
Posty: 527

Plus za porządny opis podparty dobrymi zdjęciami. Co prawda mogłeś pokusić się o większą ilość fotografii, lecz mimo to czytało (i oglądało) się naprawdę w porządku.

[quote]Brakuje mi tylko jednego. Szpiegowskiego zdjęcia córki kierowcy ze SKAT-u [/quote]

Trafione w dziesiątkę 8)


Post Wysłano: 14 lip 2008, 22:55
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2822
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

No dokładnie to samo miąłem napisać jakim cudem nie ma zdjęcia dziewczyny

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 14 lip 2008, 23:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 lut 2005, 18:59
Posty: 834

Bo skubaniutka ze Scanii nie wychodziła :mrgreen: Chyba ją onieśmielałem :>

Dziękuję za dotychczasowe komentarze :)


Post Wysłano: 14 lip 2008, 23:22
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2822
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Trzeba było wyciągnąć dziewczynę na jakiś spacer po parkingu a może byś buzi skradł hehehe

Z reszta co cie będę uczył sam dobrze wiesz o co chodzi

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 7 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: