Cytuj:
śmiech na sali,chyba nie znasz przepisów
Kolego uspokój się...
Ty pijesz do stylu jazdy, nie przepisów.
Nie wiem po co mieszasz oba te pojęcia?
Z innej strony nie widzę sensu ciągnięcia dalej tego wątku.
Tyle ile szkół jazdy i egzaminów - tyle wersji. W jednym WORDzie przejdzie, w innym nie. W jednym żądają sprawdzenia dokumentów (vide post Marixa), w innym nie. W jednej szkole uczą, aby zatrzymywać się przed przejściem, w innej karzą jechać dalej bez zatrzymywania się. To zbędne bicie piany moim zdaniem. Wątek urośnie do kilku stron, a i tak nie dojdziecie do consusu. Każdy będzie miał swoją rację oparta na własnych doświadczeniach (albo zasłyszanych opowieściach co gorsza).
A więc drogi kolego Gotti, zanim napiszesz post - przemyśl to dwa razy. Po co wzbudzać śmiech, zdenerwowanie i politowanie?
Gotti uruchom wyobraźnię...
Stoisz na światłach solówką 12 DMC (taką jak na kursie/egzaminie), niech będzie to MAN. Chcesz np skręcić w lewo. Ruszasz z trzeciego biegu... Będziesz go ciągnął aż skręcisz i wyprostujesz koła? Cały czas kurczowo trzymając się fajerki?
Zacytuję tu kabaret "Ani mru mru" ->
By Zy Du RAAA
Cytuj:
Kierowca widząc pieszych zbliżających się do przejscia lub stojących na przejsciu powinien ich przepuścić! Niektorzy piesi stojąc na przejsciu stoją niemal na samej krawędzi chodnika
Rada dla wszystkich zdających, przepuszczajcie pieszych
Mr.X, tu też sprawa jest dyskusyjna. Ja na kursie "C" byłem uczony, aby cały czas zatrzymywać się przed przejściem widząc pieszego. Potem na "C+E" inny instruktor tołkował mi, abym wręcz ich olewał. Na egzaminie naturalnie zacząłem zwalniać przed przejściem (właśnie stała babcia i zamierzała przechodzić). Egzaminator spytał "Co pan robi?", fartem nie zatrzymałem się do zera. Mruknąłem, "że istniała obawa, blabla" i pojechałem dalej. Sądzę, że satysfakcjonują odpowiedź każdy zainteresowany uzyska na kursie. Tam uczą jak zdać, pod kątem odpowiedniego WORDU. A jeździć się nauczy w realnym życiu, wiadomo.