przed odebraniem prawka przejechalem jednośladami około 30 000 km po drogach, nie wiem na ile mi to pomogło.
u mnie było troche inaczej.
kiedy zobaczyłem status "dokument do odbioru w urzędzie"
było już po 17, więc porwałem od mamy kluczyki (za zgodą), i odjechałem cinquecentem w siną dal
jeździlem jeździlem jeździlem, po jakichś 3 tygodniach dostałem swoj wlasny samochód, dostałbym wczesniej ale troche sie go naszukałem.
Jest to auto widoczne w avatarze, uparłem sie na duże auto, niektórzy nazywają takie coś leczenie kompleksów. ja po prostu chciałem kawał auta żeby podnieśc sobie poprzeczke w parkowaniu etc.
Choć nieraz sie śmieje jak widze jak kuzyn z łatwością manewruje swoim cinquecentem które nie ma "ani przodu ani tyłu"
Z perspektywy czasu jak i przy zakupie wiedizałem że to może za szybko, za wcześnie dla 18latka choć z drugiej strony wydaje mi sie że sytuacja w ktorej rodzice dają nam tak dużo swobody powoduje że czujemy dużą odpowiedzialność i staramy sie tego nie zawalić totez nie ma miejsca na szalenstwo na drogach.
póki co machnąłem 11000 km tylko swoim autem w 4 miesiące, w tym jakieś 3000 kilometrów poza krajem
plus około 2000 kilometrów fordem transitem w godzinach nocnych (w te wakacje)
żadnej stłuczki... jedno delikatne otarcie moją osobówką przy parkowaniu tyłem (spieszylem sie), było mi tak głupio że przez tydzien mnie to męczyło, choć do dzisiaj nie jestem pewien czy to ja zrobiłem temu innemu samochodowi delikatną ryse na zderzaku bo kompletnie nie pokrywa sie to z budową mojego auta, tymniemniej nabrałem dystansu do pokazowego błyskawicznego parkowania na centymetry
Nie wiem czy jestem dobrym kierowca, wcale tak nie uwazm dalej twierdze że jestem dosyć świezym, nieraz młodośc podpowiada glupie zapędy jednak jak widać nie ma co uogólniać.
p.s z moim przykładem zmierzalem do tego, że wydaje mi sie ze w miare rozsądny nawet 18 latek, który dostanie naaaawet 40tonowy zestaw
będzie czuł tak dużą odpowiedzialność i podniecenie, będzie wiedział że pracodawca zrobił coś wbrew logice że dał mu ten sprzet, że tak naprawde to jest swieżakiem
to powinno sprawić iż będzie sie douczał sam jeżdżąc najlepiej jak tylko potrafi.
Gorzej jeśli skonczy sie to po miesiącu i zacznie sie brawura bądź pewnośc siebie...
ale nie znamy żadnych scenariuszy