C+E Bytom
1. zebranie w sali celem omówienia zasad przebiegu egzaminu itd itp. tu losowanie manewrow, pytania i na plac.
2. plyny eksploatacyjne i swiatla, tutaj po kolei woła do auta i kaze wlaczyc postojowe, pozniej mijania itd. i patrzy czy wiemy gdzie jaki wlacznik sie znajduje, potem wyjscie z auta wskazanie: wlewu oleju, bagnet, zbiornika wyrownawczego plynu chlodzacego, zbiornika wspomagania sprzegla, zbiornika wspomagania ukladu kierowniczego (znajduje sie za wlewem oleju w głąb silnika tak jakby) i wlew plynu do spryskiwaczy. Nastepnie wypyttuje ktore swiatko jest ktore, tutaj trzeba pokazac na kloszu ktore to mijania, drogowe, stopu, postojowe, cofania, obrysowe, podswietlenie litery L z tylu i rejestracji itd... mnie sie pytal jeszcze o odblask z tylu i mowilem mu ze to odblask
ale poprawil mnie to ze trojkat ostrzegawczy jakis niby... i jeszcze spytal sie o ta tablice informujaca ze jest to zestaw pojazdow.
3. plac.
tutaj zwroce uwage ze ta naczepa jest ze tak powiem dluzsza z przodu i podczas łamania szybko wyskakuje co moze troche zaskoczyc tych co jezdzili troche inna naczepa... ja na jazdach pomiedzy kabina a naczepa mialem prawie metr luzu a na egzaminie jest zaraz za kabina... mozna w sumie łatwo stracic slupek przy wjezdzaniu przodem prostopadle czy skosnie.
Łuk sprawial najwiecej trudnosci wszystkim w sumie... przy dojezdzaniu do tylnej linii na koncu jest na kostce napisana taka duza litera C... wystarczy najechac ostatnim kolem naczepy na ta litere i tyl stoi jak powinien
4. sprzeganie
tutaj to wogole sa jaja
te czesc zdaje sie na jakims zdezelowanym manie z prawie kapciem z tylu na jednej oponie i jeszcze gorszej przyczepie. co sprawialo wszystkim klopot! wsteczny jest w prawo i do tylu... na gałce jest jakas sruba, brak informacji na temat biegów... musialem szukac wstecznego na czym stracilem chwile. Man stoi przed przyczepą... z tyłu trzeba odsunac takie pokretlo jakby i wajche do góry zeby bolec wyszedl... w sumie łatwo sie w tym połapac... potem tylko cofnąć i samo zaskoczy... sa tam tylko
dwa przewody... powietrze i prąd... ten przewod z powietrza jest jakis wyhustany i w sumie nie wiem czy on wogole tam trzyma!... potem kazal tylko sprawdzic swiatla czy swieca w przyczepie i odpiecie wszystkiego i odjazd do przodu i nastepny... aha i w lusterkach z mana buda zaslania cala przyczepe wiec trzeba wyskakiwac i patrzec czy dobrze sie cofa...
5 miasto
tu juz chyba najlatwiej... wiadomo trzeba uwazac zeby po kraweznikach nie jezdzic... jadac od radzionkowa na wjazd na rondo w rojcy jest strasznie ciasny... tutaj latwo wjechac na kraweznik... jadac od bytomia strzelców bytomskich na samym koncu przewaznie zjezdzajac do osrodka na swiatlach w prawo tez trzeba zwolnic do trójki i wziac szeroko ten zakret bo tez sie mozna wylozyc... i co wazne... ta scania ma mała i duza skrzynie i 4 kombinacje biegow i zeby zdajacy nienarobili marasu na placu to zakladana jest tam taka gumka na przelacznik mala/duza skrzynia po to by ktorys madry na placu nie jezdzil na duzej skrzyni i wlasnie ta gumka moze nam przeszkodzic bezpiecznie jezdzic na miescie... ja jechalem ostatni a i tak nikt tej gumki nie sciagnal! w pewnym momencie na duza skrzynie nie chcial przejsc i nie wiedzialem co sie dzieje! ...tam jest w kabinie taka lampka... jak sie swieci to jest mala skrzynia... po chwili sie zorientowalem ze to ta gumka wskoczyla z powrotem na ten przelacznik...
udalo sie, do domu wrocilem po 8 godzinach egzaminu....
pozdro!