Jeżeli chodzi o sprzęt w tym ośrodku na kategorie CE i C to można powiedzieć raczej więcej złego niż dobrego.
STAR 1142 z przyczepą typu MUELLER MITTELTAL
Samochód ten powinien już dawno stać w muzeum ,a nie służyć jako pojazd egzaminacyjny. Hamulce żyleta ,nie ma nawet co próbować wyczuć hamulec ,czy coś w tym stylu bo najzwyczajniej się nie da. Na łuku trzeba poprostu powoli dojechać na sprzęgle i walnąć po pedale najmocniej jak się da ,aby się zmieścić w jednym metrze. Innej opcji nie ma. Wspomaganie niby jest ,ale jak wszystko chodzi bardzo opornie ,przed egzaminem najlepiej zjeść dobre śniadanie bo inaczej może być problem. Ogólnie rzecz ujmując pojazd stwarza ludziom bardzo dużo problemów ,bardzo duży procent nie zdaje właśnie na hamulcach ,albo podczepianiu. Ja całe szczęście jeździłem po placu podobnym i jakoś sobie radziłem.
Na miasto jeździ się samochodem marki Daf LF55
Samochód bardzo dobry ,co najważniejsze nówka sztuka ;] 2008 rok. Wszystko chodzi prawie idealnie ,jedzie się tym naprawdę dobrze. Skrzynia 8 z języczkiem bez połówek. Pisząc prawie miałem na myśli to ,że czasami 5 bieg nie chce wejść. Jest to prawdopodobnie spowodowane tym ,że dużo ludzi jeszcze na 4 biegu wrzuca górną skrzynie i od razu pchają na 5. Jeszcze jednym problemem jest to ,iż samochód jest bardzo długi. Większy niż wszystkie dostępne w ośrodkach nauki jazdy w Białymstoku. Pierwszym razem może to sprawić kłopoty. Sumując ,oby wszystkie pojazdy w ośrodkach były takie jak ten Daf i jeszcze lepsze
.
Na kategorie C zdaje się Manikiem Le12.220
Samochód w dobrym stanie ,można mu zarzucić to co dla Starka. Jest identyczny problem z hamulcami ,reszta raczej w porządku. Skrzynia 8 z przebiciem. Nie miałem okazji nim za dużo jeździć ,więc rozpisywał się nie będę. Zdawałem we wrześniu kiedy był bum na prawo jazdy i jeździłem Manem pożyczonym z innego ośrodka.