Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 13 lut 2009, 13:36

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lut 2009, 13:24
Posty: 9
GG: 0

Witam,

jako, że to mój pierwszy wpis na forum WC (dobry skrót), to bym się chciał pochwalić, że właśnie zdałem C - za pierwszym razem :D W cze-wie ;).. teraz tylko E :)

Ale mniejsza z tym. Byłem się dzisiaj dowiedzieć o ceny kursów dodatkowych.. i tak:

Świadectwo kwalifikacji -700
Adr podst - 500
Adr cyst - 400
HDS - 700

Postanowiłem, że zrobię je... co mi zależy ;) Ale nie dowiedziałem się czy na te kursy są jakieś egzaminy państwowe, hm? Pewnie nie jeden z Was się z tym użerał, więc liczę na sensowną odpowiedź ;)

Pozdrawiam
l-


Post Wysłano: 13 lut 2009, 15:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2009, 15:27
Posty: 77
GG: 0
Samochód: osobówka
Lokalizacja: Przedmieścia Krakowa

Cytuj:
Witam,

jako, że to mój pierwszy wpis na forum WC (dobry skrót), to bym się chciał pochwalić, że właśnie zdałem C - za pierwszym razem :D W cze-wie ;).. teraz tylko E :)

Ale mniejsza z tym. Byłem się dzisiaj dowiedzieć o ceny kursów dodatkowych.. i tak:

Świadectwo kwalifikacji -700
Adr podst - 500
Adr cyst - 400
HDS - 700

Postanowiłem, że zrobię je... co mi zależy ;) Ale nie dowiedziałem się czy na te kursy są jakieś egzaminy państwowe, hm? Pewnie nie jeden z Was się z tym użerał, więc liczę na sensowną odpowiedź ;)

Pozdrawiam
l-
kolego ja prawka jeszcze nie mam (czekam na egzamin i mam nadzieje ze sie uda :D ) ale z tego co wiem
Świadectwo kwalifikacyjne ----> Bez egzaminu (i to rób odrazu bo od połowy września sie przepisy zmieniają i do tej sumki co podaleś będzie pewno trzeba dopisać jeszcze jedno "0"
HDS---> egzamin państwowy (chyba przed UDT) teoretyczny i praktyczny (w cenie kursu jest egzamin, przynajmniej tam gdzie ja pytałem)
ADR ---> też napewno jakiś egzamin jest ale co do ceny to nie jestem pewny czy jest tak jak w przypadku HDS ale w tym kraju raczej za darmo to nic nie ma
Tyle moich mądrości jak się gdzieś pomyliłem to mnie poprawcie :)

_________________
Jak przyjdzie ochota to i pies kota, wyłomota


Post Wysłano: 13 lut 2009, 15:52
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 lis 2008, 22:34
Posty: 53
GG: 0
Samochód: Renault Midlum

Cytuj:
Świadectwo kwalifikacyjne ----> Bez egzaminu (i to rób odrazu bo od połowy września sie przepisy zmieniają i do tej sumki co podaleś będzie pewno trzeba dopisać jeszcze jedno "0"
To zalezy czy chce teraz podjac prace czy nie.
Ma czas do 10 wrzesnia 2010 roku na zrobienie kursu na starych zasadach i podjecie pracy. Jezeli bedzie chcial podjac prace pozniej to czeka go szkolenie okresowe.

Fragment Ustawy o Transporcie Drogowym:
Cytuj:
Art. 4. 1. Osoby, o których mowa w art. 3 ust. 1, zamierzajace podjac po raz pierwszy prace
na stanowisku kierowcy przed dniem 10 wrzesnia 2010 r., obowiazane sa ukonczyc kurs
dokształcajacy:
1) kierowców przewożacych rzeczy - dla kierowców pojazdów samochodowych konstrukcyjnie
przystosowanych do przewozu rzeczy,
2) kierowców przewożacych osoby - dla kierowców pojazdów samochodowych konstrukcyjnie
przystosowanych do przewozu osób, z wyłaczeniem taksówek
- zgodnie z przepisami obowiazujacymi przed dniem wejscia w Życie niniejszej ustawy.
Osoby okreslone w art 3 ust. 1 to osoby, ktore posiadaja prawo jazdy:
1) kategorii D1, D1+E, D lub D+E, wydane do dnia 10 wrzesnia 2008 r.;
2) kategorii C1, C1+E, C, C+E, wydane do dnia 10 wrzesnia 2009 r.

_________________
Ósma pasażerka mazdy.

Szczesliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie
A i D - w planach.

Stażystka w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Bielsku-Białej.
Dział Szkoleń i Kursów oraz Biuro Obsługi Klienta.


Post Wysłano: 13 lut 2009, 17:12
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2009, 15:27
Posty: 77
GG: 0
Samochód: osobówka
Lokalizacja: Przedmieścia Krakowa

Cytuj:
To zalezy czy chce teraz podjac prace czy nie.
Ma czas do 10 wrzesnia 2010 roku na zrobienie kursu na starych zasadach i podjecie pracy. Jezeli bedzie chcial podjac prace pozniej to czeka go szkolenie okresowe.
a no fakt zapomniałem dodać ze na tych nowych zasadach mają być ci co po chyba 10 wrzaśnia 2009 będą zadawać prawko, faktycznie coś mi instruktor mówił ze ma być jakiś okres przejściowy. Ale wsumie wiesz jak to jest w tym kraju z przepisami ;) co jedne to głupsze od drugich. Ja od 23 lutego zaczynam właśnie kurs na "rzeczy" to będe coś więcej wiedział.

A jak mi sie już przypomniały absurdy polskiego prawa to jeszcze powiem tak :
Jak idziesz na kurs HDS to musisz (przynajmniej tam gdzie sie pytałem) podpisać takie oświadczenie ze masz odbytą miesięczną praktykę na HDS-ie a z drugiej strony żeby pracować legalnie na tym dźwigu musisz mieć ukończony kurs operatorski :) ot i Polska rzeczywistość :D :D

_________________
Jak przyjdzie ochota to i pies kota, wyłomota


Post Wysłano: 14 lut 2009, 17:16

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lut 2009, 13:24
Posty: 9
GG: 0

Witam ponownie,

byłem się zapisać dzisiaj na w/w kursy. Zdziwiłem się trochę bo do żadnego nie chcieli ogladać mojego prawka ani chociaż zaświadczenia o zdanym egzaminie na C. Gość powiedział, że te uprawnienia są ważne dopiero z odpowiednim prawem jazdy.. i tyle.
Przy opłaceniu wszystkich kursów jednocześnie nie wyszło to tak drogo jak myślałem. 1700 zeta +egzamin na HDS w UDT.
Dowiedziałem się też, że na ADR jest też egzamin.. Gość z urzędu marszałkowskiego go przeprodza.. czy jakiegoś tam innego urzędu.
Co do trwania kursów to nie są one jakoś specjalnie długie. Przewóz rzeczy - 5 dni. ADR - 5 dni..
O HDS się zapomniałem dowiedzieć.

Od tyle

Pozdrawiam
l-


Post Wysłano: 14 lut 2009, 17:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 maja 2007, 15:12
Posty: 155
GG: 9058783
Samochód: Scania
Lokalizacja: Międzyzdroje

Lander, a skąd jesteś?

_________________
"B" - 19.05.2008
"C" - 29.09.2008
"C+E" - 07.01.2009
CPC - 21.12.2009


Post Wysłano: 14 lut 2009, 17:54

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lut 2009, 13:24
Posty: 9
GG: 0

Częstochowa


Post Wysłano: 14 lut 2009, 18:35

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 lut 2009, 18:29
Posty: 2
GG: 0

Witam. W jakim ośrodku robiłes kurs na PJ kat. c? W częstochowie


Ostatnio zmieniony 14 lut 2009, 18:52 przez kamilbli, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 14 lut 2009, 18:39

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lut 2009, 13:24
Posty: 9
GG: 0

Cytuj:
Witam. W jakim ośrodku robiłes kurs na PW kat. c? W częstochowie
A co to jest "PW"? Chyba PJ :)

U Andrzeja Tyły na Dąbrowskiego.


Post Wysłano: 14 lut 2009, 18:48

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 lut 2009, 18:29
Posty: 2
GG: 0

Sorki pomyłka =P =) a masz jakieś namiary na niego bo chciałem się zapisać na kat.c w przyszłym tygodniu


Post Wysłano: 14 lut 2009, 19:11

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lut 2009, 13:24
Posty: 9
GG: 0

Cytuj:
Sorki pomyłka =P =) a masz jakieś namiary na niego bo chciałem się zapisać na kat.c w przyszłym tygodniu

Jak już napisałem, szkoła jest na dąbrowskiego. Na przeciwko ZUSu. Nr do Andrzeja: 513-175-550

pzdr


Post Wysłano: 14 lut 2009, 22:03

Cytuj:
Świadectwo kwalifikacji -700
Kurs na przewóz rzeczy to się nazywa teraz.
Cytuj:
byłem się zapisać dzisiaj na w/w kursy. Zdziwiłem się trochę bo do żadnego nie chcieli ogladać mojego prawka ani chociaż zaświadczenia o zdanym egzaminie na C.
A gdzie jest napisane, że żeby zdobyć uprawnienia na HDS czy ADR trzeba mieć prawo jazdy kat. C? Ja kurs na przewóz rzeczy zrobiłem w trakcie kursu na kat. C. Mam tam wpisane tylko kat. B i nie było żadnego problemu jak szukałem pracy.


Post Wysłano: 14 lut 2009, 22:13
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Zdziwiłem się trochę bo do żadnego nie chcieli ogladać mojego prawka ani chociaż zaświadczenia o zdanym egzaminie na C...
musisz się przyzwyczaić, że w świecie albo Ty komuś dajesz, albo bierzesz.

w tym wypadku postrzegany jesteś jako potencjalne kilkaset złotych, oni za uzgodnioną cenę zrobią Ci ten kurs, a co Ty z nim zrobisz Twoja sprawa.
jakbyś był niewidomy, to pewnie też by Ci zrobili (płacisz - wymagasz), bo nie ma zastrzeżeń zdrowotnych, uprawnienia są ważne z prawem jazdy, ale na kurs można przyjąć każdego.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 15 lut 2009, 20:49

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 wrz 2008, 21:06
Posty: 22
GG: 6816625
Samochód: brak

lander mam pytanko
ja właśnie czekam na 2 egzamin na CE i chciałem zrobić przewóz rzeczy i mam pytanko, gdzie Ty to robisz i ile taki kurs trwa ??, z góry dzięki za odpowiedź


Post Wysłano: 16 lut 2009, 21:36

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lut 2009, 13:24
Posty: 9
GG: 0

Cytuj:
lander mam pytanko
ja właśnie czekam na 2 egzamin na CE i chciałem zrobić przewóz rzeczy i mam pytanko, gdzie Ty to robisz i ile taki kurs trwa ??, z góry dzięki za odpowiedź
Zobacz: http://trawers.cze.pl

ja zaczynam kurs w środę, a kończy się w niedzielę - 5 dni

pzdr


Post Wysłano: 16 lut 2009, 22:28

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 lis 2008, 21:36
Posty: 49
GG: 2335824
Lokalizacja: Szczecin

Witam

A czy ten egzamin na ADR-y jest trudny do zdania? Czy wiedza zdobyta na zajęciach wystarczy czy lepiej kupić jeszcze jakąś książkę?

Pozdr


Post Wysłano: 17 lut 2009, 7:07
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Witam

A czy ten egzamin na ADR-y jest trudny do zdania? Czy wiedza zdobyta na zajęciach wystarczy czy lepiej kupić jeszcze jakąś książkę?

Pozdr
kurs podstawowy na przewóz materiałów niebezpiecznych ADR obejmujący transport w sztukach przesyłki jest prosty. końcowy egzamin jest farsą i wystarczą wiadomości, które wysłuchasz na kursie. często dużo mniej. jest to w zasięgu średnio inteligetnego szympansa. dość często się, że kierowcy chcący tylko zaliczyć, zaraz po kursie nie potrafią wymienić 3 z 9 klas na jakie podzielone są materiały niebezpieczne.

w niektórych ośrodkach w cena kursu obejmowała podręcznik.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 17 lut 2009, 18:49

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lut 2009, 13:24
Posty: 9
GG: 0

Witam,

ostatnio właśnie doszedłem do wniosku, że sporo chcących uzyskać zawodowe prawo jazdy to kasztany. Z tymi którzy już je mają nie jest raczej lepiej. Przy egzaminie na C wylosowałem parkowanie tyłem i zawracanie. Kiedy egzaminator mi wyjaśniał, że mam nie przejechać "krawężnika", to się zapytałem jakoś tak naiwnie "a da się go przejechać?".. bo to naprawdę wysoki krawężnik był. Gość się zaczął śmiać i powiedział, ze naprawdę już różne rzeczy widział (mi się udało się bez dotykania).
Zresztą podczas samej jazdy na mieście, to sam z siebie nie byłem zadowolony jeżeli chodzi o technikę jazdy... np wciskanie za wcześnie sprzęgła przed hamowaniem, jakaś mała zaradność w 'przeskakiwaniu' biegów - a udało się zdać bez problemu... Nie wiem, ja bym siebie oblał za taką jazdę, i się wcale nie dziwie, że tak ciężko znaleźć nowemu kierowcy pracy.

I jeszcze taka jedna mała historia niedawna :) Pewna znana częstochowska firma wysłała swoich kierowców z C, żeby douczyli się jeździć z przyczepką. Udało mi się usłyszeć rozmowę instruktorów z wrażeń po tych jazdach.. Pewien zawodowiec przed skrzyżowaniem zatrzymał się najpierw przed znakiem STOP, później przed linią zatrzymania... a na koniec przed samym skrzyżowaniem. Instruktor ponoć :shock: :shock: :shock: ...

Może mało na temat więc sorx, ale to takie dygresje spowodowane przez Cyryla ;)

pzdr


Post Wysłano: 17 lut 2009, 19:39

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 gru 2008, 0:34
Posty: 53
GG: 0
Samochód: volvo

Cytuj:
Witam,

ostatnio właśnie doszedłem do wniosku, że sporo chcących uzyskać zawodowe prawo jazdy to kasztany. Z tymi którzy już je mają nie jest raczej lepiej. Przy egzaminie na C wylosowałem parkowanie tyłem i zawracanie. Kiedy egzaminator mi wyjaśniał, że mam nie przejechać "krawężnika", to się zapytałem jakoś tak naiwnie "a da się go przejechać?".. bo to naprawdę wysoki krawężnik był. Gość się zaczął śmiać i powiedział, ze naprawdę już różne rzeczy widział (mi się udało się bez dotykania).
Zresztą podczas samej jazdy na mieście, to sam z siebie nie byłem zadowolony jeżeli chodzi o technikę jazdy... np wciskanie za wcześnie sprzęgła przed hamowaniem, jakaś mała zaradność w 'przeskakiwaniu' biegów - a udało się zdać bez problemu... Nie wiem, ja bym siebie oblał za taką jazdę, i się wcale nie dziwie, że tak ciężko znaleźć nowemu kierowcy pracy.

I jeszcze taka jedna mała historia niedawna :) Pewna znana częstochowska firma wysłała swoich kierowców z C, żeby douczyli się jeździć z przyczepką. Udało mi się usłyszeć rozmowę instruktorów z wrażeń po tych jazdach.. Pewien zawodowiec przed skrzyżowaniem zatrzymał się najpierw przed znakiem STOP, później przed linią zatrzymania... a na koniec przed samym skrzyżowaniem. Instruktor ponoć :shock: :shock: :shock: ...

Może mało na temat więc sorx, ale to takie dygresje spowodowane przez Cyryla ;)
Ale tak zawsze było, jest i będzie.
Jeśli ktoś naprawdę chce i lubi jeździć ciężarówką to nauczy się każdego manewru z przysłowiowym palcem w nosie.

Ostatnio jechałem z kolegą samochodem, on kierował. Szukaliśmy miejsca do zaparkowania, w końcu udało się je znaleźć więc zaproponowałem dla kolegi żeby zaparkował tyłem bo potem łatwiej wyjechać będzie. A on do mnie na to "O tak jeszcze nie parkowałem" (kolega ma prawko jakieś 2 lata i ani razu nie miał okazji parkować tyłem :/.) Podczas parkowania zasłoniłem twarz bo miałem wrażenie, że ktoś nas filmuje z ukrycia a potem wstawi na youtube z tytułem "kobieta za kierownicą".

Oczywiście parkowaliśmy samochodem osobowym, więc nie tylko osoby chcący posiadać kat C to "kasztany". Taki oto przykład. Pozdrawiam


Post Wysłano: 17 lut 2009, 21:35
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2009, 15:27
Posty: 77
GG: 0
Samochód: osobówka
Lokalizacja: Przedmieścia Krakowa

Cytuj:
Ale tak zawsze było, jest i będzie.
Jeśli ktoś naprawdę chce i lubi jeździć ciężarówką to nauczy się każdego manewru z przysłowiowym palcem w nosie.
To sie nie tylko tyczy ciężarówek ja bym nawet powiedział ze to sie powinno bardziej tyczyć kat B po prostu nie wszyscy mają dryg do jazdy a faktem jest ze 30 godz jak ktoś jest calkiem zielony to raczej jest mało na naukę, instruktorzy też czasami dziwnie uczą ja pamiętam jak byłem na kat B z instruktorem na obwodnicy Krakowa (z nazwy to autostrada) i nawet dało sie trochę autu przycisnąć to jak miałem 80 wrzuciłem 5 to mi gość powiedział "nie szaleje tak nie szalej" (a to były już moje końcowe jazdy) to co sie dziwić ze po kursie nie umie sie parkowac kto będzie ryzykował ze jakiś kursant nie zrobi jakiegoś numeru. A tak wsumie to też jest troche dziwne ze na egzaminie musi sie wjechać za pierwszym razem na miejsce, a później jak trzeba sie na mieście wciskać na 10 razy to sie problemy robią

_________________
Jak przyjdzie ochota to i pies kota, wyłomota


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: