Cytuj:
1. kiedy nie było ITD była Państwowa Inspekcja Gospodarki Samochodowej. akurat dla mnie ITD to fragment historii najnowszej.
Lata 1990-2002 Państwowa Inspekcja Gospodarki Samochodowej, nie przypominam sobie aby coś takiego było. A jeśli było to na pewno nie na drogach.
Cytuj:
kierowcy pracujący na pojazdach powyżej 3,5t DMC dostawali zaświadczenia o pracy w II kategorii uciążliwości (mam coś takiego przy jednym świadectwie pracy). każdy rok pracy był jakoś przeliczany i skutowało to wcześniejsza emeryturą.
Niestety to było kiedyś i dla mnie nie ma to żadnego znaczenia, bo teraz to nieaktualne. Więc musisz pracować do 65 lat.
Cytuj:
możemy sobie pisać całe strony pobożnych życzeń, ale pracodawca może załpacić kierowcy procent tego co on zarobi i ani grosza więcej, bo za 2-3 miesiące padnie, a kierowca pójdzie do pośredniaka.
ceny transportu same ustala rynek, a jaka sytuacja jest - każdy widzi.
A kto ustalał stawki? Kto kazał jeździć na oleju opałowym? Kto kazał przeładowywać pojazdy?
Kierowca???
Naroiło się pseudofirm transportowych i tak się stało, nie byo kontroli nad tym. Ja rozumiem, że pracodawca może zapłacić kierowcy procent tylko jaki?
Cytuj:
jeżeli uważasz, że kierowca w transporcie międzynarodowym pracując na przerzutach unijnych (jak przytoczyłeś) powinien zarabiać (według Ciebie tak się domyślam) z kasy co najmniej 3000,-zł (bez diet), to powiedz mi ile powinien zarobić kierowca pracujący na miejscu jeżdżący wywrotką na trasie 300 - 1000 metrów?
1. Pytanie powinno być sformułowane odwrotnie, bo nie sądzę aby kierowca jeżdżący wokół komina pracowałby za 1000zł.
2.Jakie to porównanie pensji kierowcy jeżdżącego "wokół komina" do kierowcy międzynarodowego. Myślę, że odpowiednie porównanie byłoby takie:
"Porównaj pensje i częstotliwość pobytu w domu kierowcy międzynarodowego załóżmy duńskiego, niemieckiego, holenderskiego itd. do polskiego",
przecież wykonują tą samą pracę jakże i często tą samą trasę.
Zapewne powiesz mi bo stawki są niższe. I tutaj ponownie kłania się to co napisałem wcześniej czyli: kto ustala stawki ze spedycją, bądź bezpośrednio z firmą? Oczywiście pracodawca, więc może mieć tylko do siebie pretensje, że za taką stawkę jeździ.