Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 21 lut 2009, 17:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 lut 2009, 23:13
Posty: 23
GG: 0

Cytuj:
nie chcę zaczynać kolejnej kłótni
ale porównaj sobie wszystkie branże w PL i DE czy tylko z transportem tak jest? nie...

Po za tym to co na zachód od Odry to nie tylko Miód cieknący...

Nie rzucaj wszystkich do jednego wora. I Judasz wśród wybrańców się znalazł.
Człowieku żaden ze mnie Judasz, jeśli w ogóle wiesz kim był Judasz.
Jeśli lubisz jak Cię taki zapłakany szef "w rogi wali", to Twoja sprawa.
To jest forum i ja przedstawiam swoje zdanie, do którego mam pełne prawo. Takie jest przeznaczenie forum. Z nikim się nie kłócę, szanuję poglądy innych, ale nie muszę się z nimi zgadzać, tak jak inni nie muszą zgadzać się z moimi. Ale różnica między nami jest taka, że ja nikogo nie obrażam.
Pozdrawiam


Post Wysłano: 21 lut 2009, 18:08
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

kolega Tico nam się rozkręcił.

Państwowa Inspekcja Gospodarki Samochodowej była dużo wcześniej i była na drogach. zdarzało się nawet, że po popularnych imieninach zajeżdżali pod bazę z Milicją Obywatelską (odpowiednik dzisiejszej policji - też coś takiego było) i sprawdzali wszystkich kierowców.
II kategoria uciążliwości pracy wynikała z tego, że praca kierowcy wyglądała trochę inaczej, codzienne zalewanie wodą silników - nie było płynów niezamarzających, jazda w kabinach z symbolicznym ogrzewaniem z kocami na kolanach i smarowanie szyb solą aby nie zamarzały. dlatego wówczas kierowca miał prawo do wcześniejszej emerytury. dzisiaj kierowca pracuje w zupełnie innych warunkach, ale może ktoś chce się zamienić?

natomiast do kolegi Tico mam taką rzecz: jesteśmy w wolnym kraju, każdy może założyć firmę i zostać tym który bierze kasę za darmo, więc nic łatwiejszego.

to że nie pracujesz w tym zawodzie widać z wypowiedzi, dam Ci przykład przejdź się do jakiejś firmy transportowej (bo możesz nie mieć do mnie zaufania) zapytaj o stawki jakie teraz są, weź kalkulator i wtedy napisz jak zapłacić kierowcy "uczciwie".
stawki na giełdach internetowych to 0,6 euro/km (opłaty w Niemczech, do wiekszości krajów jedzie się przez D to od 0,14 po 0,27euro/km), chociaż od niektórych użytkowników forum możesz dostać więcej. nawet jeżeli dojazdy z roz- do załadunków pominiesz i tak trudno utrzymać kierowcę i pojazd.

jak zarabiasz 10 000-zł miesięcznie możesz dać dzieciakowi na wszystko, ale jak przynosisz do domu 1500,-zł a opłaty wynoszą 900,-zł ubierz go tak aby był zadowolony i daj mu "uczciwe" kieszonkowe.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 21 lut 2009, 18:10
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 sty 2009, 19:26
Posty: 290
GG: 0

Oczywiście że masz prawo zdanie swoje wygłaszać tylko nie podoba mi się to że bierzesz wszystkich do jednego wora.
Co do Judasza, to odczytałeś to że to jest to ciebie(do twojej osoby)?
Chodziło o to, że w grupie przewoźników znajdzie się oszust i że w grupie apostołów znalazł się Judasz. Więc o to , że wszędzie są odstępstwa, ale nie należy zaraz mówić, że tak jest u każdego na podwórku.
Jeśli odczytałeś to z Judaszem jako tekst porównawczy do twojej osoby, to jest mi przykro, ale tak nie jest.


Post Wysłano: 21 lut 2009, 18:12

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 gru 2006, 17:08
Posty: 221
GG: 0

Kolego Tico widze ze masz ładne dziury w mózgu ;/ co Cie interesuje jak ktos sie dorobił i otworzył firme transportowa ? !! Ty juz nie pracujesz w tym zawodzie bo trafiałes na firmy które poporostu jak my pilonowały wszytkiego i nie mogłes nic ukrasc proste !! A jak jezdziłes za 1000 zł to jestes poprostu żałosy jednym słowem . U mnie kierowcy jezdza i robia na miesiac 3 Grecja a za jedna maja 2300 zł wiec chyba dobrze zarabiaja i nie wiem po co ta twoja zbedna madrosc !! A moze Ty masz 8 lat i nawet nie wiesz co to transport ;/


Post Wysłano: 21 lut 2009, 18:22
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Cytuj:
Płacę więc wymagam.
Stare przysłowie: " Jak płaca, taka praca"
a czasem nie otwrotnie?
czy jak zapłacę Ci 2mln euro za sezon to będziesz skakał jak Małysz za najlepszych lat?
jak dostaniesz 12 mln euro za sezon będziesz jeździł lepiej od Kubicy,
a jak dam Ci 40 tyś funtów tygoniowo to będziesz bronił lepiej od Boruca?

przecież według Ciebie to tylko kwestia odpowiedniego wynagrodzenia, a za tym automatycznie pójdzie odpowiednia jakość pracy.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 21 lut 2009, 18:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 gru 2005, 20:01
Posty: 2604
Samochód: Szybki
Lokalizacja: Szczecin

Cytuj:
U mnie kierowcy jezdza i robia na miesiac 3 Grecja a za jedna maja 2300 zł wiec chyba dobrze zarabiaja i nie wiem po co ta twoja zbedna madrosc !! A moze Ty masz 8 lat i nawet nie wiesz co to transport ;/
Bez przegięcia tacho, nie? :>

_________________
Przyłożenie zewnętrznego silnego magnesu do czujnika ruchu (impulsatora) zamontowanego przy skrzyni biegów skutkuje wyrównaniem pola elektromagnetycznego w cewce nadajnika, a w rezultacie prowadzi do tego, że tachograf otrzymuje sygnał odpowiedni dla pojazdu nieruchomego.


Post Wysłano: 21 lut 2009, 19:04

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 paź 2008, 12:40
Posty: 141
GG: 0

heheh ale się wątek rozkręcil

może zmienie jego temat :mrgreen:

ja dopiero zaczynam w tym fachu,pomału robię kolejne kategorie i uprawnienia...chce być kierowcą zawodowym bo poprostu lubię to co robię i do samochodu wsiadam z ochotą...

obecnie pracuję w zakładzie produkcyjnym, wozimy towar po sklepach po hurtowniach,
kiedy przyszłem do teh firmy nie moglem sie nadziwić jak tam jest zajebiście, nikt nikogo się nie czepiał,robiłeś swoja prace i szłeś do domu.... ale od jakiegoś półroku zaczeła się wielka kicha...
Mam płacone od km+% za wywieziony towar+coś za godziny=nigdy nie wiem potrafię wyliczyć jaką dokladnie wyplatę tak to jest zamotane :evil:

Od pewnego czasu moja szefowa zaczęła sie czepiać do wszystkiego, kiedys wozilem towar po sklepach, tylko mi zależało na tym żeby być wszędzie na czas co za tym idzie musialem bardzo często nieźle poganiać żeby zdążyć no i spalanie wzrastało.... i tu zaczął sie pojawiać brak zrozumienia ze strony pracodawcy.... bo ciągle miałem telefony czemu jeszcze mnie nei maz towarem a poźniej wojne o spalanie.... fakt z tego pośpiechu czasami zdażało mi wykonywać niektóre rzeczy niedokladnie..... było wiele niedomówien z działem handlu za co oczywiście obrywałem ja bo oni to są święci... wiec pożniej doszłem do wnisku po co sie spieszyć, jak im nie zależy to dlaczego ma mi zależeć....
Obecnie jeżdze na hurtownie i nadal jest wielki burdel, wszytskiego musze sie dowiadywać sam bo z działu handlu nikomu się nie kwapi żeby poinformować cię o zmianie np godziny dostawy, i za co też mi sie oberwało bo to ja powinienem się dowiedzieć, a jakby nie było to kierowaca przychodzi do pracy ma trase,towar,godziny dostarczenia i jedzie a nie żeby jeszcze za każdym razem sie dopytywał czy jakaś zmiana nie jest(niektórzy pewnie się z tym nie zgodzą)

zdaża sie też że jadę rano wracam z trasy, godzina snu i nastepna trasa, zdażało sie na pierwszej trasie że coś zle zrobiłem albo było za duże spalanie bo poprostu spieszyłem sie żeby odpocząć jak najwięcej przed następną i tu znowu się pojawiał brak zrozumienia ze strony pracodawcy....a to że tu się poświęcasz to nikt nie zauważał (niestety jesli chce zarobić to musze tak jeździć żeby mieć kilometry, bo inaczej by była kicha)

szanuje swoją prace i chce ją wykonywać jak najlepiej, ale jeśli pracodawca ci uprzyksza życie na każdym kroku to odechciewa się pracować, ostatnio ucieła wszystkim po kilka stów z wypłaty bo niby kryzys a towaru idzie tylke co zawsze, i większość kierowców zaczeła sobie wszystko olewać,w autach syf, przyjeżdzają z trasy i jak najszybciej do domu.


a co do pracodawcy, w tamtym roku wybudowal sobie mega chatę z basenem, kupił samochód za kilka set tysięcy..... żeby ktoś nie myślał że mu tego zazdroszcze, wręcz przeciwnie.... dorobil się, ma kasę to niech korzysta z życia.... ale podejrzewam że poprostu to wszytsko było za kredyty a teraz leży i kwiczy bo nie ma za co spłacać, i co za tym idzie ucina pracowniką pensje....więc jesli go nie było stać to po co to wszytsko, na pokaz żeby wszyscy widzieli ile to on nie ma.... w obecnej chwili z pracodawcą moim nie da sie porozmawiać normalnie, zawsze ma rację a ty jesteś winien i tyle a kiedyś szło pożartować i na luzie pogadać o wszystkim....

są gorsi pracodawcy i lepsi, tam samo jest z pracownikami, ale jeśli pracodawca mnie szanuje i jest wporządku dla mnie to i ja jego będe szanował i będe wykonywał solidnie swoją pracę

i taka jest prawda w wiekszości przypadków, tak jak cię szanują w pracy tak ty ja wykonujesz choć jak wszędzie zdażają sie wyjątki!!!

o kurde ale sie rozpisale hehe :mrgreen:


Post Wysłano: 21 lut 2009, 19:09

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 gru 2006, 17:08
Posty: 221
GG: 0

Cytuj:
Cytuj:
U mnie kierowcy jezdza i robia na miesiac 3 Grecja a za jedna maja 2300 zł wiec chyba dobrze zarabiaja i nie wiem po co ta twoja zbedna madrosc !! A moze Ty masz 8 lat i nawet nie wiesz co to transport ;/
Bez przegięcia tacho, nie? :>
Z małym przegieciem ale nie duzym :)


Post Wysłano: 21 lut 2009, 19:12

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 lut 2009, 23:13
Posty: 23
GG: 0

Cytuj:
Kolego Tico widze ze masz ładne dziury w mózgu ;/ co Cie interesuje jak ktos sie dorobił i otworzył firme transportowa ? !! Ty juz nie pracujesz w tym zawodzie bo trafiałes na firmy które poporostu jak my pilonowały wszytkiego i nie mogłes nic ukrasc proste !! A jak jezdziłes za 1000 zł to jestes poprostu żałosy jednym słowem . U mnie kierowcy jezdza i robia na miesiac 3 Grecja a za jedna maja 2300 zł wiec chyba dobrze zarabiaja i nie wiem po co ta twoja zbedna madrosc !! A moze Ty masz 8 lat i nawet nie wiesz co to transport ;/

Dobrze tyle zarabiają, a ile mają na umowie?
:(


Post Wysłano: 21 lut 2009, 19:53

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 lis 2008, 15:19
Posty: 353
GG: 3745303
Samochód: VOLVO FH12, 420.

Kolega Tico. Jesli jezdzil bys u mnie to dal bym Ci 6 tysia na umowie. Dostal bys z tego reki 4000.
Zastanow sie teraz:
- wolisz min krajowa na umowie i dostawac 6 tysia do lapki + oplacac sobie stowke na 3 filarze zeby miec dobra emeryture,
- czy chcesz pracowac jedna trzecia miesiaca na kobity z ZUSu?

Logika niektorych ludzi jest powalająca.


Post Wysłano: 21 lut 2009, 20:15

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 lut 2009, 23:13
Posty: 23
GG: 0

Cytuj:
Kolega Tico. Jesli jezdzil bys u mnie to dal bym Ci 6 tysia na umowie. Dostal bys z tego reki 4000.
Zastanow sie teraz:
- wolisz min krajowa na umowie i dostawac 6 tysia do lapki + oplacac sobie stowke na 3 filarze zeby miec dobra emeryture,
- czy chcesz pracowac jedna trzecia miesiaca na kobity z ZUSu?

Logika niektorych ludzi jest powalająca.
Rozumiem, że + diety.

Być może wg. Ciebie powala. Ale zobaczymy jak niektórych powali gdy dostaną emeryturę.

Ilość odkładanych składek na ZUS nie przekłada się na pensje urzędników tam pracujących.


Post Wysłano: 21 lut 2009, 20:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 lis 2008, 15:19
Posty: 353
GG: 3745303
Samochód: VOLVO FH12, 420.

Wierz mi, lub lepiej - poczytaj madrych ludzi. ZUS to w skrocie Zaklad Utylizacji Szmalu - widzialem gdzies ten slogan.
Pracownikowi bardziej oplaca sie umowa na min krajowa. Zanizona kwota ZUS mozna sie jakos podzielic z pracodawcą. A to co przypadnie pracownikowi wplacac na 3 filar i wierz mi, wtedy bedziesz mial ze 2 razy wieksza emeryture niz bys mial oplacany ZUS od pelnej placy. Moze nie jest to jakos super legalne ale sie opalca dla wszystkich.
No chyba, ze ktos uwaza za swoj obowiazek 1/3 czasu robic na urzedasow.

Poza tym nie jestem dokonca pewien ale od tych slawnych diet nie placi sie ZUS.


Post Wysłano: 21 lut 2009, 21:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Cytuj:
Kolego Tico widze ze masz ładne dziury w mózgu ;/ co Cie interesuje jak ktos sie dorobił i otworzył firme transportowa ? !! Ty juz nie pracujesz w tym zawodzie bo trafiałes na firmy które poporostu jak my pilonowały wszytkiego i nie mogłes nic ukrasc proste !! A jak jezdziłes za 1000 zł to jestes poprostu żałosy jednym słowem . U mnie kierowcy jezdza i robia na miesiac 3 Grecja a za jedna maja 2300 zł wiec chyba dobrze zarabiaja i nie wiem po co ta twoja zbedna madrosc !! A moze Ty masz 8 lat i nawet nie wiesz co to transport ;/

Dobrze tyle zarabiają, a ile mają na umowie?
:(
dopóki legalne było samozatrudnienie w firmie której pracowalem połowa kierowców była na samozatrudnieniu, co ciekawsze ci lepsi. mieli wybór. jeżeli masz dla kierowcy 5000zł to na samozatrudnieniu dla kierowcy trafiało 4000, a etatowym można było wypłacić na rękę 2500 (tak w przybliżeniu). co ciekawsze jeden z kierowców miał swoją firmę transportową na jednym aucie zatrudniał kierowcę, a jemu opłacało się u nas jeździć.
w momencie ukrócenia samozatrudnienia wszyscy odeszli, część poszła na swoje, część jeździ za granicą.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 21 lut 2009, 21:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 lut 2009, 23:13
Posty: 23
GG: 0

Cytuj:
Wierz mi, lub lepiej - poczytaj madrych ludzi. ZUS to w skrocie Zaklad Utylizacji Szmalu - widzialem gdzies ten slogan.
Pracownikowi bardziej oplaca sie umowa na min krajowa. Zanizona kwota ZUS mozna sie jakos podzielic z pracodawcą. A to co przypadnie pracownikowi wplacac na 3 filar i wierz mi, wtedy bedziesz mial ze 2 razy wieksza emeryture niz bys mial oplacany ZUS od pelnej placy. Moze nie jest to jakos super legalne ale sie opalca dla wszystkich.
No chyba, ze ktos uwaza za swoj obowiazek 1/3 czasu robic na urzedasow.

Poza tym nie jestem dokonca pewien ale od tych slawnych diet nie placi sie ZUS.
Dobrze kolego mówisz, od diet nie płaci się ZUS. I dlatego tak jest, że dostaje się najniższą krajową + diety. Ale czy Ty te diety otrzymujesz gratisowo? Nie
Jeśli chodzi o 2 czy 3 filar do końca nie byłbym taki pewny, co do rewelacyjnych emerytur. Przecież tam również pracują ludzie, którzy za darmo nie siedzą. Każdy chce swoją dolę. Prezesi i inni udziałowcy również. Załóżmy, na dzień dzisiejszy gdzie fundusze wykazują straty, to jak myślisz będą dokładać Ci z własnej kieszeni.
Prawda jest taka, że każdy martwi się o swój tyłek.
Ale nie o to mi chodziło biorąc udział w tym forum.
Może powiem tak:
Pracuję w firmie FedEx (nie jest to żadne UK, czy Irlandia, bądź USA co niektórym może się tak kojarzyć, zresztą nie ma to najmniejszego znaczenia po za tym, że nie jest to Polska), na początku jako kierowca pojazdu ciężarowego, teraz na innym stanowisku ( też nie ważne na jakim, zapewne w niektórych obudzą się demoniczne myśli, aby się naśmiewać, ale mnie to nie razi, dla tych osób niech to nazywa się zmywak). Trasa: pierwsze 8 h to jest pensja podstawowa, która w przypadku kierowcy nigdy nie jest najniższą krajową, po 8h nadgodziny, czyli podstawa + 70%+ gdy nie wracasz na noc do domu dieta. Pracując na miejscu jest kuchnia która jest zawsze zaopatrzona i nic nie musisz kupować do jedzenia ( coś jak system skandynawski ). Atmosfera w firmie można powiedzieć jest na bardzo dobrym poziomie. Nie ma tutaj per pan, wszyscy po imieniu, nie ma rozróżnienia na pracowników fizycznych i umysłowych. Wszyscy razem tworzymy zespół który pracuje na tą firmę, bo od Nas wszystkich od pracowników fizycznych po umysłowych zależy sukces firmy, a w szczególności dochody. I tutaj nikt nie myśli aby kombinować, tylko co zrobić aby było jeszcze lepiej i wydajniej, wiedząc, że będzie to korzyść obopólna.Ja wiem, że gdy się przyczynię do zwiększenia zysków firmy bądź nabędę nowego klienta, że zostanę za to wynagrodzony. Czy tak jest w polskim transporcie?. Ja wiem, ze FedEx jest duży ( jako firma ), ale każdy oddział rozlicza się ze swojej działalności. A podstawą jest szacunkowe koszta i zyski i na podstawie tego są określane ceny przesyłek. Do czego zmierzam? Tak jak pisałem wcześniej kto ustalał stawki transportowe. Rynek? Wg mnie nie! Przedsiębiorcy czyli wasi szefowie, bo transportu się namnożyło i każdy kombinował, a pojadę na "opale" to mogę zaniżyć stawkę, później doszło do sytuacji, że normą przewozową było 30-33 tony.
Więc w tej chwili zgadza się, że szef nęka pracowników odnośnie normy i innych spraw. Ale wg. mnie sami sobie tak wypracowali. Wydaje mi się, że błędem było pozostawienie transportu samego sobie, mam tu na myśli ingerencję rządu odnośnie wydawania licencji na transport, jak i ingerencję w jeszcze inne sprawy. Nie chce mi się już rozpisywać, bo pół dnia przesiedziałem ( no z małą przerwą ) przed komputerem, więc myślę, że pora skończyć. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem, bo nie w tym był sens. Ale takie jest moje zdanie na temat polskiego transportu (oczywiście z którym nie musicie się zgadzać). Pozdrawiam wszystkich kierowców i życzę zadowolenia z wykonywania tej profesji no i zadowalających zarobków.


Post Wysłano: 21 lut 2009, 21:52
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Tak jak pisałem wcześniej kto ustalał stawki transportowe. Rynek? Wg mnie nie! Przedsiębiorcy czyli wasi szefowie, bo transportu się namnożyło...

....że błędem było pozostawienie transportu samego sobie, mam tu na myśli ingerencję rządu odnośnie wydawania licencji na transport, jak i ingerencję w jeszcze inne sprawy...
1. tu się zgadzam, ale proszę zwrócić uwagę, że spora część dzisiejszych przewoźników to wczorajsi kierowcy.

2. w jaki sposób wyobrażasz sobie tą ingerencję?
model kubańsko-koreański - szlaban dla wszystkich, czy może model PRL-owski 2-3 państwowe firmy w transporcie międzynarodowym i ceny ustalane urządowo?

jest w tej chwili kierowców tak 4 x za dużo na rynku, więc ich pensje spadają. kto jest winny? w/g kolegi Tico oni sami, że zrobili uprawnienia.
państwo wyszło na przeciw utrudniając dostęp do zawodu poprzez kwalifikację wstępną, ilość kierowców spadnie i wtedy ich pensje wzrosną, więc kolega Tico powinien być zadowolony.

czy w podobny sposób należałoby się zająć transportem? chcesz otworzyć firmę transportową wpłać do skarbu państwa 500 000,-zł, przynieś pisemną zgodę pradziatków, lub w obecności komisji zaśpiewaj po fińsku "Jak się masz kochanie" stojąc na głowie i byłoby OK.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 21 lut 2009, 22:05

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 sie 2008, 12:39
Posty: 154
GG: 9459693
Samochód: Nubira

Koledzy
nie łudzcie się że gdy wyeliminujemy powiedzmy 1/3 kierowców zawodowych (m.in. przez kwalilifikację wstępną, któora notabene jest fikcją, bo jeśłi masz kasę to nie jest jakakolwiek przeszkoda aby ją uzyskac = ewentualny egzamin jest formalnością) czy inne wymysły naszych światłych umysłów "trzymających władzę" pozwolą na wzrost wynagrodzenia kierowców.
Zawsze znajdzie się (tak jak w przypadku spedytorów podejście "nie pojedzie firma X to pojedzie firma Y taniej") podejście pracodawców na zasadzie "po co mam płacic Kowalskiemu 2550 skoro Iksiński w innej firmie zarobi 2110". I tu jest problem.

_________________
viewtopic.php?f=36&t=21733


Post Wysłano: 21 lut 2009, 22:22

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 lut 2009, 23:13
Posty: 23
GG: 0

Cytuj:
Cytuj:
...Tak jak pisałem wcześniej kto ustalał stawki transportowe. Rynek? Wg mnie nie! Przedsiębiorcy czyli wasi szefowie, bo transportu się namnożyło...

....że błędem było pozostawienie transportu samego sobie, mam tu na myśli ingerencję rządu odnośnie wydawania licencji na transport, jak i ingerencję w jeszcze inne sprawy...
1. tu się zgadzam, ale proszę zwrócić uwagę, że spora część dzisiejszych przewoźników to wczorajsi kierowcy.

2. w jaki sposób wyobrażasz sobie tą ingerencję?
model kubańsko-koreański - szlaban dla wszystkich, czy może model PRL-owski 2-3 państwowe firmy w transporcie międzynarodowym i ceny ustalane urządowo?

jest w tej chwili kierowców tak 4 x za dużo na rynku, więc ich pensje spadają. kto jest winny? w/g kolegi Tico oni sami, że zrobili uprawnienia.
państwo wyszło na przeciw utrudniając dostęp do zawodu poprzez kwalifikację wstępną, ilość kierowców spadnie i wtedy ich pensje wzrosną, więc kolega Tico powinien być zadowolony.

czy w podobny sposób należałoby się zająć transportem? chcesz otworzyć firmę transportową wpłać do skarbu państwa 500 000,-zł, przynieś pisemną zgodę pradziatków, lub w obecności komisji zaśpiewaj po fińsku "Jak się masz kochanie" stojąc na głowie i byłoby OK.
Jeśli byłby nadzór od samego początku, myślę, że byłyby lepiej uregulowane warunki płacowe kierowców. Cóż nie byłoby tylu firm, ale przy dzisiejszej sytuacji też wiele upadnie i owi kierowcy będą bez pracy. A stawek transportowych nikt Wam już nie podniesie. I tak przypomniała mi się mała zachłanność polskich szefów, gdy jeździli pod obcymi naczepami, a mianowicie dopisywanie kilometrów, które później odbiły się im. Czyli rozliczanie kilometrowe przez komputer. A w związku z tym cierpią na tym firmy które powstały jakby po tym fakcie.

Odnośnie wczorajszych kierowców, a dzisiejszych szefów. Jakie było ich przygotowanie do tej roli, pomijając fakt, że potrafili jeździć ( aby nie było niedomówień, zaznaczam, że nie tyczy się to wszystkich przedsiębiorców). Najpierw jechał, a potem liczył. Z życia wzięte (czego byłem świadkiem): właściciel firmy ubiega się o licencję (krajowa i międzynarodowa), prosi swojego znajomego aby obliczył mu czas przejazdu, czyli kiedy ciężarówka dotrze na miejsce. Gdzie w zadaniu było podane średnia prędkość po kraju, jak i średnia prędkość za granicą, kilometry w kraju i kilometry za granicą. To wybacz kolego jak wtedy ma być w transporcie normalnie. Ja mam cały czas kontakt z polskim transportem, wiem jak jest z powrotami ( tym bardziej w dobie kryzysu). I niestety niektórzy powypadają z gry jest to nieuniknione, ale najbardziej bolesne będzie to dla tych najmniejszych firm.


Post Wysłano: 21 lut 2009, 22:31
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Jeśli byłby nadzór od samego początku, myślę, że byłyby lepiej uregulowane warunki płacowe kierowców...
dlatego się pytam: w jaki sposób miałby wyglądać ten nadzór?

jak ja się znam na rzeczy to sa dwa sposoby ograniczenia ilości firm:
1. ograniczenie finansowe przez wysokość kwot pieniężnych wpłacanych jako zabezpieczenie, kaucja czy jak to nazwiemy. jaką wysokość proponujesz?
2. ograniczenie poprzez stawianie jakiś wymogów niemożliwych do spełnienia przez większość. jakie wymogi Ty zaproponowałbyś?

stawianie dodatkowych wymogów to nic tylko towrzenie mechanizmów korupcjogennych.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 21 lut 2009, 22:43

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 lis 2008, 15:19
Posty: 353
GG: 3745303
Samochód: VOLVO FH12, 420.

Jak Ty sobie wyobrazasz taki nadzor? Jest kapitalizm wolny rynek i dostep do tych rynkow dla kazdego. Polacy to taki narod ktory lubi ciezarowki i kto tylko ma troche kasy to sobie kupuje, a jak nie ma to leasinga zalatwia.
Ty mowisz, ze padac bede male firmy przewozowe. Pewnie beda, czesc padnie, czesc zredukuje tabor. W najgorszym razie szef wysprzeda zelazo i zostawi jedno ktorym sam bedzie jezdzil.
A gdzie wtedy podzieja sie ci super kierowcy ktorzy prawia moraly o tym kto popsul polski tansport i zeby ci co popsuli sie teraz wykrwawiali? Otoz ci kierowcy pozwalniani z padajacych firm zamiast rzucac chasla "szostka z przodu bo nie jade" pojda pracowac za 1500 zl do lopaty.
Tak wiec szef malej firmy sobie poradzi, na przyszlosc bedzie madrzejszy, zostawi sobie z jednego dwoch dobrych kierowcow. A krzykacze pojda kopac doly.


Post Wysłano: 21 lut 2009, 23:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

z podobnymi poglądami spotkałem się na studiach w ramch przedmiotu "ekonomia polityczna"

jej założenia to gospodarka nakazowa.

pech w tym, że w praktyce to się nie sprawdziło.

złem w wolnym rynku jest to, że możesz robić co chcesz i za złe decyzje zapłacisz Ty.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 13 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: