Cytuj:
Cytuj:
A teraz takie pytanie do tych którzy jeżdżą zawodowo, ogólnie polecilibyście mi ta pracę??Wiem że zarobki są dosyć ładne,ale nie tylko o to mi chodzi w tym zawodzie coś jest co mnie pociąga,tylko że nieiwem do końca czy się w tym sprawdzę,ale mam nadzieję,że będzie dobrze:))
Z całą odpowiedzialnością nie polecam ci tej pracy, juz na początku tematu mogłeś przeczytać:
Cytuj:
na początku trzeba przestawić się na inny tryb życia. spanie na komendę, wstawanie o nieludzkich porach jedzenie kiedy jest czas, mimo braku łaknienia i wiele innych podobnie dziwnych rzeczy.
To są warunki dla jakiegoś niewolnika a nie dla człowieka...
otóż transport jest usługą, trochę inną, ale usługą.
jeżeli jesteś fryzjerem, to musisz w odpowiedni sposób potraktować klienta, na komendę usmiechąć się, zagadać itp, mimo że np. masz kłopoty w domu, czy finnasowe - taki zawód.
to są usługi - różnią się tym od niewolnictwa, że wykonuje się je dobrowolnie.
wielu młodych ludzi wybiera ten zawód z myślą o zaspokojeniu własnych oczekiwań, natomiast w usługach na pierwszym miejscu jest zadanie wykonania zlecenia klienta w takim stopniu, aby on był zadowolony. jeżeli to zadanie zostanie zepchnięte na drugie miejsce na rzecz zaspokojania własnych oczekiwań zawsze tak będzie się kończyć jak w cytowanej wypowiedzi.
widzę, że kolega pytający nie zdaje sobie sprawy o obecnej sytuacji w transporcie. w tej chwili jest 3 - 4 krotnie za dużo kierowców, a skutkiem tego spadła ich wartość, co odbija się na zarobkach i warunkach pracy. padają duże firmy i kłopoty ze znalezieniem pracy mają kierowcy o bardzo dużym doświadczeniu.
w transporcie międzynarodowym straci pracę więcej kierowców niż w transporcie krajowym, więc ludzie którzy dotąd wykonywali trudniejszą pracę za większe pieniądze będą konkurowali z tymi, którzy jeździli na miejscu.
ogólnie moim zdaniem nie jest to najszczęśliwszy moment na wejście w ten zawód. jednak ogólne warunki w skali makro nie przesądzają losu poszczególnych jedynostek.