To tak, 1 kwietnia odchodze do egz. kat C (teoria + praktyka)
co do egzaminu teoretycznego to w zasadzie mam jedno pytanie
mam plytke z testami
i sa identyczne pytania
ale dwie rozne prawidlowe odpowiedzi (albo jestem slepym kretynem)
mianowicie, chodzi o odpoczynek dwoch kierowcow w czasie 30h jazdy
w jednym dobra odpowiedz to 9h a w drugim 8h...a wiec?
jest takie pytanie o przyczepy jedno o wieloosiowe i prawidlowa odpowiedz to wieloosiowe, tak?
bo niby tak ale wole sie upewnic
co do praktyki...
1. PRZEJSCIA DLA PIESZYCH
-instruktor od kat. B uczyl mnie ze jak stoi pieszy przy przejsciu dla pieszych to ZAWSZE trzeba sie zatrzymac.
natomiast od kat. C uczyl ze trzeba sie zatrzymywac jak:
-maja zielone swiatlo
-stoja w grupie (co najmniej 3 osoby)
-jest to kobieta ciezarna, z dzieckiem z boku, w wozku i cholera wie gdzie jeszcze
-ludzie starsi (tak konkretnie starzy)
-niepelnosprawni
-jak ktos wejdzie na jezdnie/najedzie kolem juz
-jak szybko zbliza sie do przejscia i jest prawdopodobienswo ze na nie wejdzie
PRAWDA TO WSZYSTKO?
Czy lepiej zatrzymywac sie zawsze?
2.PLAC
-Czy przed egzaminem egzaminatorzy pokazuja jak ma wygladac manewr?
tzn. gdzie jest nasze pole manewru
bo plac na ktorym sie uczylem ebdzie rzecz jasna inny niz ten na ktorym bede zdawal i nei do konca bede zapewne zorientowany do czego jaka linia sluzy, hm?
czy jak to wszytsko sie odbywa?
-górka: jak na B? gaz, spuscic sprzeglo, reczny i ogien?
w sumie uczylem sie ze bez gazu ruszac ale moze lepiej dla pewnosci dac gaz?
i tak na koniec koncow
jakies rady?
jak zrobic dobre wrazenie?:P
czego unikac i na czym proboja nas zlapac?
dzieki za odpowiedz, pozdrawiam