Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 19 mar 2009, 12:38
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 gru 2007, 14:11
Posty: 39
GG: 3793380
Lokalizacja: Wyszków, Opole

Witam wszystkich. Pare dni temu sprowadziłem autko dla firmy ze Słowacji samochód ciężarowy + przyczepa. Problem w tym że przyczepa wyposażona jest w oś skrętną. Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć jak się z tym cofa? bo z taką przyczepą nie miałem jeszcze do czynienia.

_________________
Najwięcej zielonych świateł jest na drodze do piekła...


Post Wysłano: 19 mar 2009, 13:13
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 mar 2009, 22:04
Posty: 46
GG: 10660641
Samochód: AXOR
Lokalizacja: WILKOWICE k. Bielska-białej

Ja ptoponuje zebyś jechał w jakieś odludne mieksce i pocwiszył :D
A jak masz możliwość to zapnij do niej ciągnik rolniczy i poćwicz cofanie
puźniej Ci będzie łatwiej ciężarówą.

ps.

Na początku będzie ciężko ale dojdziesz do wprawy :/
pamiętaj zeby nie łamać za ostro zestawu...


Post Wysłano: 19 mar 2009, 13:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 lis 2007, 21:16
Posty: 96
GG: 2073976
Lokalizacja: Koszalin

Koledzy mi radzili żeby uczyć się cofania na modelach znaczy tzw resorakach w tedy masz możliwość obejrzenia z każdej strony jak zachowuje się naczepa bądź przyczepa,na pewno zestawem z obrotnicą cofa się ciężej i wymaga to wprawy,ale z czasem kolego dojdziesz do perfekcji.
PS. tutaj masz kolego temat o takiej samej tematyce:
viewtopic.php?f=43&t=6333&hilit=cofanie

_________________
elo elo


Post Wysłano: 19 mar 2009, 14:13

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 wrz 2006, 16:50
Posty: 1136

Kręcisz kierownicą w tą samą stronę, w którą jedziesz. Delikatne ruchy i staraj się dość wcześnie odbijać, bo chwila moment i przyczepa bokiem.

Szybki schemat (grafik ze mnie nijaki):

Obrazek

Zaraz za drugim "schematem" powinieneś odkręcać kierownicą w drugą stronę, by nie złamać zestawu.


Post Wysłano: 19 mar 2009, 14:22
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć jak się z tym cofa? bo z taką przyczepą nie miałem jeszcze do czynienia.
cofa się tak jak jeździ do przodu: kręcąc kierownicą.

a tak na poważnie:

cofanie z przyczepą z przednią osią skrętnę jest dość trudne i wymaga wprawy.
najwazniejszym jest zrozumienie, że po złamaniu zestawu ponad pewnien kąt nie ma już możliwości manewrowania, trzeba wyprostować zestaw i zacząć od nowa.

ów kąt zależy od dwóch rzeczy:
1. właściwości pojazdów,
2. umiejętności kierowcy.

jeżeli jesteś ppoczątkujący staraj się manewrować tylko w niewielkim zakresie zgięcia zestawu. nie staraj się na początku kombinować z mocno zgiętym zestawem, bo to nic nie da. im bardziej będziesz wprawiony tym bardziej zgiętym zestawem będziesz mógł operować.

na początku cofanie wyglądać powinno tak: 10m w tym 5m do przodu.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 19 mar 2009, 15:04
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2006, 17:19
Posty: 108
GG: 0
Samochód: Man TGA 18.480
Lokalizacja: Wrocław

Po linii prostej manewrujesz tylnymi rogami samochodu do przednich rogów przyczepy. Tak więc w którą stronę wychyli sie przedni róg przyczepy w tą stronę kręcisz kierownicą, tak żeby zrównał się z tylnym rogiem samochodu. Krótkie, szybkie ruchy kierownicą, lewo, prawo, jednocześnie szybka kontrola w obu lusterkach czy nigdzie się nie wychyla.
Jak juz to opanujesz to najlepiej ćwiczyć cofanie po łuku w lewo tak żeby kontrolować sytuację przez okno.
A jak już dojdziesz do wprawy to nikt Ci nie podskoczy w cofaniu w dziwne miejsca ani naczepa ani przyczepa na sztywnym dyszlu :wink:


Post Wysłano: 19 mar 2009, 18:20
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

bardzo dobry jest rys 2 kolegi Jacka.

proszę zauważyć, że nie ma sposobu aby w tej pozycji przyczepa jechała stale po łuku przy jednej pozycji kół przednich pojazdu.

jeżeli pojazd będzie dalej jechał z tak skręconymi kołami to oś przyczepy zostanie całkowicie złamana. aby przyczepa jechała po łuku trzeba odbić i manewrować między skrętem w lewo i prawo tak, aby oś przednia miała ten sam kąt względem podłużniej osi symetrii przyczepy.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 19 mar 2009, 18:51
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2006, 17:19
Posty: 108
GG: 0
Samochód: Man TGA 18.480
Lokalizacja: Wrocław

Dokładnie tak. Na tym drugim rysunku, przy tak skręconych kołach, kierowca już szybko musi kręcić do oporu w drugą stronę tak żeby mieć w jednej linii lewy tylny róg samochodu i lewy przedni róg przyczepy. I tak jak Cyryl napisał, krecić delikatnie kierownicą lewo, prawo, dyszel będzie cały czas trzymał tak skręcone koła i można kręcić kółka do tyłu. Jak większe, lekko na chwile zostawić kierownicę w prawo i spowrotem odbić aby lewe rogi były w jednej linii, jak zacieśnić lekko przytrzymać kierownicę w lewo i znowu powrócić do lewych rogów. Później, jak już sie wyczuje w którym miejscu jest granica przekroczenia punktu złamania dyszla, można w łukach zapomnieć o rogu przyczepy i tylny róg samochodu równać do przedniej burty i kręcić fale, ósemki.
Żeby wyprostować zestaw, kierownica w prawo aby w prawym lusterku ustawić rogi w jednej linii i od razu skontrolować czy lewe rogi też są w jednej linii.

W sumie prosta sprawa ale jak pierwszy raz szefu kazał cofać łukiem pod dwa BDF, to naszło zdziwko co on za cudów wymaga :)


Post Wysłano: 19 mar 2009, 19:54
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 mar 2007, 19:27
Posty: 274
Samochód: Rav
Lokalizacja: Sieradz/ Zadzim

A podczepienie przyczepy z przodu samochodu ułatwi sprawę?

_________________
Polska Mieszkam w Polsce


Post Wysłano: 19 mar 2009, 20:15
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

i tak i nie.

w jednym konkretnym wypadku ułatwi sprawę, bo lepiej widać, natomiast na dłuższą metę nie ćwicząc nie nauczysz się cofać.

tak jak grając forhendem możesz przesuwać się i odbierać piłki nawet na Twoją backendową stronę, ale do końca nie nauczysz się backhendu i staniesz się ułomnym graczem.

tym bardziej że cofanie takie, na pierwszy rzut oka trudne, przy stałym ćwiczeniu staje się zupełnie normalną sprawą.

jeszcze parę spraw. unikaj takich rzeczy jak:

1. cofania w pośpiechu,
2. cofania przez prawą stronę,
3. wpychania się przodem tam gdzie nie będziesz potrafił wyjechać tyłem,
4. i przede wszystkim podpowiadaczy, ci najaktywniejsi najczęściej mają kłopoty z cofaniem Maluchem.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Ostatnio zmieniony 19 mar 2009, 22:43 przez Cyryl, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 19 mar 2009, 22:13
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 gru 2007, 14:11
Posty: 39
GG: 3793380
Lokalizacja: Wyszków, Opole

Dzięki wielkie koledzy za bardzo dobre rady i oczywiście za foto bo teraz juz wiemn co i jak mam robić a czy wyjdzie zobaczymy trzeba ćwiczyć i wtedy powinno się udać. Dzięki i pozdrawiam.

_________________
Najwięcej zielonych świateł jest na drodze do piekła...


Post Wysłano: 19 mar 2009, 22:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 sty 2009, 17:02
Posty: 68
GG: 0

przyczepe podepniesz do przodu auta pod warunkiem ze bedziesz mial jeszcze gniazda powietrzne do podpiecia przewodów, elektryczne pomine...


Post Wysłano: 19 mar 2009, 23:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 mar 2007, 19:27
Posty: 274
Samochód: Rav
Lokalizacja: Sieradz/ Zadzim

Na rozblokowanych hamulcach się to robi. My do wepchnięcia przyczepy do wiaty często używamy ciągnika rolniczego i jakoś się da.

Nie chwaląc się całkiem nieźle mi idzie cofanie z przyczepą w różnoraki sposób ciągnikiem rolniczym jak i ciężarowym, ale to mi idzie gorzej jak na razie. Pod względem widoczności wykonywanie tego manewru takim sprzętem jest trudniejsze ponieważ ciągnik rolniczy jest wąski i nie ma lusterek (przynajmniej nasz ;P) :D

_________________
Polska Mieszkam w Polsce


Post Wysłano: 19 mar 2009, 23:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2009, 15:27
Posty: 77
GG: 0
Samochód: osobówka
Lokalizacja: Przedmieścia Krakowa

kolega na początku ci dobrze radził ciągnik rolniczy pusty plac i najlepiej jakiś ciągnik ze wspomaganiem bo bez wspomagania niektórymi się cieżko kręci. Ja mam w gospodarstwie właśnie skrętkę i cofanie jest naprawde trudne. Ciągnik jest o tyle dobry ze jest krótki i można łatwiej zareagować
Ja już kilka lat jeżdżę i itak nie zawsze mi wychodzi tyłem, tyle ze ja uzywam ją kilka razy do roku więc też wielkiej wprawy miał nie będe.

Cio do przepinania na przód to nie wiem jak to wyglada w praktyce w ciężarowym bo chyba nie wszystkie mają zaczep na środku jeśli wogóle go mają. Ja jak teraz robiłem C to gość miał tylko do holowania i to jeszcze bardziej z prawej strony więc do tego chyba by nie dało rady zapiąć skrętki aczkolwiek mogę sie mylić.
Jeśli chodzi o wpychanie przodem przy ciągnikach roliniczych to jest bardzo duże ułatwienie ponieważ widzisz calą przestrzeń trochę lepiej i odchodzi ci jeden kont łamania. Ja praktycznie zawsze podpinam na przód jeśli trzeba gdzieś wjechac w ciężkie miejsce.
Dobrze by było zebyś miał jakieś terenowe biegi w aucie tak jak mają traktory bo to byłby na początek duży plus
Faktem jest ze jak bedziesz umiał skrętką cofać to cofniesz wszystkim nawet i rowerem na wsteczym pojedziesz :D

_________________
Jak przyjdzie ochota to i pies kota, wyłomota


Post Wysłano: 20 mar 2009, 18:37

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 lut 2009, 11:41
Posty: 19
GG: 0
Samochód: Scania

Nie słuchaj kolegi szop bo jak tak się nauczysz to później tak już będziesz robił a to jest wstyd jak nie wiem. Ja się szybko nauczyłem cofać bez przepinania. Kolega Jacek Ci świetnie to rozrysował i tym się wzoruj. Szybkiego dojścia do wprawy ci życzę. Pozdrawiam.


Post Wysłano: 21 mar 2009, 0:10
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 17 sty 2007, 20:02
Posty: 494
GG: 2172953
Samochód: najlepszy samochód świata. Służbowy
Lokalizacja: Oslo / Gdańsk

Nie kombinuj nic z żadnym przepinaniem przyczepy na przód, i nauki na traktorze. Ja dostałem zestaw z taką przyczepą, nie mając zielonego pojęcia o cofaniu tym. Pojechałem na bazę, poprosiłem doświadczonego kolegę, żeby udzielił mi paru wskazówek jak z tym prawidłowo cofać, i pierwsze czego musiałem się nauczyć (Tobie też to polecam), to cofanie po lini prostej. Jak to Ci zacznie wychodzić, to wtedy kombinuj łuki, rampy itd.... To nie jest trudne. Tylko pamiętaj co już Ci koledzy wyżej napisali:
Delikatne ruchy kierownicą, kontroluj w lusterkach wózek skrętny przyczepy i narożniki, jedź powolutku, żebyś miał czas na reakcję/kontrę kierownicą. Mi nauka zajęła jakies 2 miesiące :roll: Miejmy nadzieje że Tobie pójdzie szybciej.
Powodzenia

_________________
Pozdrawiam - Łukasz
Był DAF XF 105.510 SSC 6x2 <- Kto śmiał to usunąć? :(
Mam uczulenie na dzieci Neo, i pseudokierowców z prawego fotela!


Post Wysłano: 21 mar 2009, 8:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2006, 17:19
Posty: 108
GG: 0
Samochód: Man TGA 18.480
Lokalizacja: Wrocław

Po przyjeździe na miejsce zawsze najpierw wychodziłem z kabiny na plac i w myślach cofałem na miejsce a dopiero potem do kabiny i cofanie. Co dziwne jak nachodziły myśli "co to dla mnie, ale proste cofanie" to nigdy nie wychodziło za pierwszym razem a podejście z respektem i niepewnością to praktycznie zawsze wychodziło bez problemu.
Trzeba też pamiętać, że zestaw z przyczepą jest dłuższy od zestawu z naczepą i na parkingach pamiętać żeby za bardzo nie cofnąć.

Pierwszy raz jak dali mi przyczepę do starego Jelonka z podwieszaną osią i dużym napisem Miliarder w PKS to chłopaki ustawili słupki na placu i kazali cofać po linii prostej. Raz tragiczne cofnięcie i trzeba było jechać na Polifarb na załadunek a były to czasy gdy w Polifarbie kolejka ciężarówek z PKS i PTHW trzy razy owijała się wokół fabryki. Stres jak cholera, wreszcie przyszła moja kolej. Trzeba było cofnąć po łuku między ustawione blisko siebie ciężarówki. Przepuszczałem kolejkę aż zrobiły się dwa miejsca wolne koło siebie i wreszcie cofanie. Zajęło mi to lekko licząc przynajmniej 20 minut. W międzyczasie na rampę wyszli wszyscy kierowcy jacy tam byli, nie wiem ze trzydziestu, powiększając jeszcze bardziej stres, mimo zimy pot po dupie ciekł. Ktos tam radził żeby podczepić przyczepę z przodu ale nie chciałem bo co - zawsze na miejsce będę przepinał przyczepę? W końcu udało sie cofnąć. Przy wchodzeniu po schodkach na rampe nie mogłem spojrzeć tym kierowcom w oczy i usłyszałem - Trzy minus :)

Tam z tą przyczepą były same przeboje. Raz wstrzymanie ruchu tramwajowego w łodzi na 40 minut, próbowali mnie wyciągać z torowiska najpierw widlakiem, potem ktoś zestawem z naczepą ale wkońcu przyjechał nadzór ruchu i wyciągneli starem 266 z napędem na wszystkie osie - koszt z własnej kieszeni, bo nie chciałem żeby ktoś w PKS się dowiedział, 400zł.
Kiedyś znowu w Kwidzyniu zakopanie po wszystkie osie zestawu załadowanego 22tonami, był duży plac a musiałem gdzieś zawrócić, nikt nie chciał mnie wyciągnąć, w końcu udało się namówić stówką przejeżdżającego traktorzystę.
W końcu w Jarocinie przyczepa załadowana 22tonami odpieła się razem z zaczepem, bo w nocy mój zaczep przekładali do innej ciężarówki a do mojej przykręcili gorszy a na dodatek przykręcili tylko dwoma śrubami, bo do pozostałych dwóch był utrudniony dostep i nikt mi o tym nie powiedział.
No dobra więcej nie przynudzam :)


Post Wysłano: 21 mar 2009, 10:41
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2007, 20:57
Posty: 1532
Samochód: fabia

Cytuj:
No dobra więcej nie przynudzam :)
To jest jeden z najciekawszych postów jakie można przeczytać na tym forum, a Ty tutaj o przynudzaniu? :wink:
Wydaje mi się, że tą historię z cofaniem pod rampę już raz pisałeś na tym forum :)

_________________
Czerwone i bure


Post Wysłano: 21 mar 2009, 16:36
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 lip 2006, 12:17
Posty: 128
GG: 0

Cytuj:
Cytuj:
No dobra więcej nie przynudzam :)
To jest jeden z najciekawszych postów jakie można przeczytać na tym forum, a Ty tutaj o przynudzaniu? :wink:
Wydaje mi się, że tą historię z cofaniem pod rampę już raz pisałeś na tym forum :)
Dokladnie, prosimy o wiecej takich historii ;)


Post Wysłano: 21 mar 2009, 17:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2006, 17:19
Posty: 108
GG: 0
Samochód: Man TGA 18.480
Lokalizacja: Wrocław

Jak takie opowieści się podobają(fajnie) to założyłem topic i w miarę przypominania od czasu do czasu będę wrzucać prawdziwe zdarzenia.
viewtopic.php?f=16&t=19564


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: