Transport stopów odlewniczych w stanie ciekłym

Witam
Czy słyszeliscie może kiedyś o transporcie stopów odlewniczych w stanie ciekłym?
Konkretnie mam na myśli transport stopów odlewniczych z Toyoty (Wałbrzych) do Toyoty w Jelczu-Laskowice.

pozdrawiam

Ja osobiscie sie przyznam ze pierwsze slysze o tym. Ale w cieklym stanie to musial by byc rozgrzany do dosc wysokiej temperatury.

Może jak czekoladkę? w takich dużych termosach?

Cytuj:

Ale w cieklym stanie to musial by byc rozgrzany do dosc wysokiej temperatury.

I tu pojawia się kwestia jak utrzymać odpowiednią temperaturę, aby utrzymać ładunek w stanie ciekłym.

Wiem ze np ogrzewa sie cysterny przez poprowadzenie spalin do okola zeby cieple spaliny ogrzewaly do okola cysterne tak jest np w szambowozach ( tych co szambo wybieraja zeby kupa nie zamarzla w zime

Cytuj:

Wiem ze np ogrzewa sie cysterny przez poprowadzenie spalin do okola zeby cieple spaliny ogrzewaly do okola cysterne tak jest np w szambowozach ( tych co szambo wybieraja zeby kupa nie zamarzla w zime

Mój ojciec 6 lat jeździł samochodem asenizacyjnym i nigdy nie było takiego ogrzewania, zresztą to nie potrzebne, skoro do wylewu jest nie więcej niż 35km.

No ale tutaj taka temperatura nie wystarczy na pewno... bo jednak kupa, a to to innej temperatury potrzebują

wiem ze to nie wystarczy ale ja tylko chcialem powiedziec o systemach ogrzewania zreszta nie wiem czy nie potrzebne szambo jest raczej plynne a przy temp -30 to nawet na dystansie 30 km moze zamarznac

Cytuj:

wiem ze to nie wystarczy ale ja tylko chcialem powiedziec o systemach ogrzewania zreszta nie wiem czy nie potrzebne szambo jest raczej plynne a przy temp -30 to nawet na dystansie 30 km moze zamarznac

Uwierz mi, że nie zamarznie.

no nie wiem ale napewno wiem ze takie rozwiazania sa to w jakims celu je wymyslili

takie rozwiazanie tez jest w wywrotkach- spaliny ida sobie pod kiperkiem i ogrzewają ładunek. miedzy innymi do masy bitumicznej to ma zastosowanie.
ale zeby uzyskac wieksza temp napewno mui byc jakis inny system, agregat lub cos

koło Bielska jest firma co wozi ciekłe aluminium w takich "kadziach" nakładanych na samochód.

A wracajac do tematu o jaki dokladnie stop chodzi wtedy sprawdzi sie temp topnienia i czy to wogole mozliwe ale wedlug mnie raczej nie temp topnienia cynku 419 stopni celcjusza aluminium okolo 600 malo mozliwe zeby osiagnac taka temp w naczepie w piecach hutniczych osiaga sie to za pomoca elektrod

konkretnie był to stop do odlewu bloków silnika Toyoty, czyli pewnie jakieś żeliwo, choć pewny nie jestem, może aluminium. Odległość na jaką niby wożą to ok 80 km, a temperatura stopu spada o ok 70 st na całej trasie.

Temat ten poruszył ostatnio jeden z moich wykładowców, więc chyba nie wymyślałby czegoś, co nie istnieje. A że jest to temat interesujący, dlatego go tu poruszyłem.

P.S. sprawdziłem na stronie toyoty, odlewy są z aluminium. Ale o transporcie nic nie jest napisane

hmmm a co studjujesz ?? Bloki silnikow to laczej siluminy albo durale dokladnie nie pamietam np nie aluminium jak by byly z alumiium to bys reka zgiol na pol co do zeliwa to tez mozliwe ale z tego co wiem zaden metal raczej nie topi sie w temp 70 stopni. A napewno nie zeliwo ono topi sie w temp powyzej 1000 stopni

wiadomo, że nie z czystego aluminium, co nie zmienia faktu, że jest to główny składnik stopu odlewniczego i to jego parametry bierze się pod uwagę.

A co do 70 st, to napisałem, że taki jest spadek temperatury ciekłego stopu na całej trasie, czytaj uważnie.

a co studjujesz ? powtarzam pytanie hmm wedlug mnie ciezko osiagnac taka temp na naczepie i ciezko by wyzolowac taka temp no ale moze moze

TRN na Pwr. Widzisz, a jednak. Też mnie to zaskoczyło, dlatego szukam informacji na ten temat.

moze wydam sie malo inteligentny ale co znaczy TRN bo Pwr to sie domyslam ze Politechnika Wroclawska. A jesli mowil ci to wykladowca moglbys wyciagnac od niego wiecej informacji bo mnie tez to bardzo ciekawi ja studuje transport na Politechnice w Warszawie

Co prawda nie w Wałbrzychu, ale w Kętach jeździła kiedyś Tatra 815 z płynnym gorącym aluminium i woziła je do zakładów Fiata w Bielsku. Miała na sobie specjalny pojemnik ,dosyć ciężki a waga ładunku samego to o ile dobrze pamiętam to tylko 700kg , ale nie jestem pewny. Na którymś forum ciężarówkowym były fotki tej Tatry.