Strona 9 z 27 [ Posty: 539 ] Przejdź na stronę Poprzednia 17 8 9 10 1127 Następna
Autor
Wiadomość
Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 18 lut 2009, 23:39

Obrazek


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 19 lut 2009, 14:55
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 19 lut 2009, 12:53
Posty: 1
GG: 0

Panowie mam pytanie egzaminator w trakcie wymieniania płynów eksploatacyjnych spytał mnie o mały zbiorniczek barwy białej znajdujący się obok zbiornika wyrównawczego płynu chłodzącego z tyłu kabiny samochód to STAR L70/LE 12.180 ktoś orientuje się czemu on służy z góry dzięki


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 21 lut 2009, 0:40

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 lut 2009, 23:05
Posty: 81
GG: 0

Cytuj:
Panowie mam pytanie egzaminator w trakcie wymieniania płynów eksploatacyjnych spytał mnie o mały zbiorniczek barwy białej znajdujący się obok zbiornika wyrównawczego płynu chłodzącego z tyłu kabiny samochód to STAR L70/LE 12.180 ktoś orientuje się czemu on służy z góry dzięki
A może to był zbiorniczek z płynem hydraulicznym.


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 12 mar 2009, 10:14

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 sty 2009, 13:37
Posty: 48
GG: 0

Egzamin już ustalony na 27.03 godz. 10:00 :D Zostały mi trzy godziny do wyjeżdżenia dzień przed egzaminem. Będę się na nich uczył sprzęgania i świateł, no i pewnie się przejadę dla przypomnienia :wink: Kurde, jak byłem ustalić termin to akurat zdawali chłopaki na C+E. Na sam widok mi się nogi trzęsły ze zdenerwowania :lol:


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 12 mar 2009, 12:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 gru 2008, 23:19
Posty: 53
GG: 0
Samochód: fiat 126p

ja gdy się zapisywałem na C też oglądałem egzamin i też mi się nogi trzęsły :) ciekawe jak będzie teraz wydaje mi się że mój egzamin wypadnie w połowie kwietnia

_________________
B- styczeń 2008
C- luty 2009
C+E- kwiecień 2009


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 27 mar 2009, 16:18

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 sty 2009, 13:37
Posty: 48
GG: 0

Dziś miałem egzamin na kat C+E. Najpierw w sali egzaminator wszystko objaśnił, powiedział co wolno a czego nie. Następnie losowanie, parkowanie prostopadłe tyłem i parkowanie skośne...Wyszliśmy na plac, byłem 8 w kolejce. Na 7 osób przede mną plac zaliczyła tylko jedna osoba. Kolej na mnie. Wszystkie światła pokazane, jak coś pomyliłem to egzaminator podpowiedział, płyny posprawdzane, klakson i ruszam. Do przodu bez problemu. Teraz cofanie. Dopiero teraz poczułem różnicę pomiędzy naczepą na której się uczyłem, a tą. W tej w WORDzie nie widać kół...Pierwsza próba zakończyła się z czasem gdy na stoperze egzaminatora pojawiło się 5:00 min. Pech chciał, że akurat wyszedłem na prostą...No nic, druga próba, tylko że teraz jestem mądrzejszy bo wiem jak naczepa zachowuje się na łuku. Cofnąłem za pierwszym razem, bez podjeżdżania do przodu, teraz tylko zatrzymać się w odpowiedniej odległości...Bałem się spojrzeć w bok żeby zobaczyć obrany wcześniej punkt odniesienia ponieważ egzaminator czepiał się wcześniej do tego...Niestety...zatrzymałem się jakieś 1,5m od pachołków...

Wynik: negatywny.
Egzaminator: 4/5 - miły gość chociaż wkurzył mnie ponieważ wydawało mi się, że czasami to chciał pokazać jaki to on jest dobry na siłe, np. "Jakby Pan jeszcze z 20cm podjechał to bym Panu zaliczył", po co taka gadka? 1,50 czy 1,30 to i tak i tak oblane. Skoro jest taki dobry że by mi 1,30 uznał to czemu nie uzna 1,50? A przy pierwszej próbie kazał mi przerwać gdy już wyszedłem na prostą i może z 10s. mi brakło.Zatrzymał i powiedział że już czas przekroczyłem sporo, mógł to zrobić równo z czasem a nie patrzeć jak się męczę a potem jak już mi się udało to dopiero przerwać...
Takie są moje spostrzeżenia z egzaminu, następny 21 kwietnia.


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 28 mar 2009, 17:52

Cytuj:
Cofnąłem za pierwszym razem, bez podjeżdżania do przodu, teraz tylko zatrzymać się w odpowiedniej odległości...Bałem się spojrzeć w bok żeby zobaczyć obrany wcześniej punkt odniesienia ponieważ egzaminator czepiał się wcześniej do tego...Niestety...zatrzymałem się jakieś 1,5m od pachołków...
Przecież można wysiąść z auta i zobaczyć ile Ci zostało do dojechania.
Cytuj:
Wynik: negatywny.
Egzaminator: 4/5 - miły gość chociaż wkurzył mnie ponieważ wydawało mi się, że czasami to chciał pokazać jaki to on jest dobry na siłe, np. "Jakby Pan jeszcze z 20cm podjechał to bym Panu zaliczył", po co taka gadka? 1,50 czy 1,30 to i tak i tak oblane. Skoro jest taki dobry że by mi 1,30 uznał to czemu nie uzna 1,50?
To wszystko to jedna wielka paranoja. Przecież podjeżdżając do rampy czy wjeżdżając tyłem gdziekolwiek z reguły kierowcy pomagają inni, chociażby pracownicy firmy, w której ma załadunek/rozładunek. Jeżeli nie ma takich ludzi, to prawdziwy kierowca sam wyjdzie i upewni się jak wygląda sytuacja z tyłu i ile może podjechać i nie jest to żadna ujma, a jedynie przejaw jego fachowości.


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 28 mar 2009, 20:04

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 sty 2009, 20:44
Posty: 7
GG: 5973441
Lokalizacja: proszowice

zdawalem w krakowie i pytalem czy mozna wyjsc sprawdzic odleglosc i gosc powiedzial ze nie wolno!


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 28 mar 2009, 20:49
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2009, 15:27
Posty: 77
GG: 0
Samochód: osobówka
Lokalizacja: Przedmieścia Krakowa

Cytuj:
zdawalem w krakowie i pytalem czy mozna wyjsc sprawdzic odleglosc i gosc powiedzial ze nie wolno!
Kolego napisz jak ci poszło z tym egzaminem ?? udało sie zdać ?? i na czym zdawałeś naczepa czy tandem ?????
Jak zdawałem na C to mialem troche farta bo wsumie egzaminator nie był jakiś bardzo upierdliwy co do tych odległości tak zeby na "mm" cofnąć

Też jestem z z okolic krakowa i sie zastanawiam czy iść na naczepe czy na tandem.

_________________
Jak przyjdzie ochota to i pies kota, wyłomota


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 28 mar 2009, 21:29

Cytuj:
zdawalem w krakowie i pytalem czy mozna wyjsc sprawdzic odleglosc i gosc powiedzial ze nie wolno!
No to Cię wykiwał, bo można sobie wyjść i popatrzeć.


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 28 mar 2009, 21:41
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 gru 2007, 16:55
Posty: 35
Lokalizacja: POLAND

Cytuj:
No to Cię wykiwał, bo można sobie wyjść i popatrzeć.
Widzisz w niektórych osrodkach można wyjść a w niektórych nie.
Zawsze przed egzaminem trzeba spytać sie o to egzaminatora u nas jest tak że gdy uważasz że odległość jest dobra to zaciągasz ręczny i wtedy egzaminator idzie oceniać jeżeli wyszedłbyś z auta to masz niezdane ponieważ musisz wedle ich myśli umieć ocenic odległość na lusterka co według mnie jest totalną bzdurą ludzi którzy nigdy nie jeździli zawodowo.


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 28 mar 2009, 21:56

Cytuj:
Widzisz w niektórych osrodkach można wyjść a w niektórych nie.
Zawsze przed egzaminem trzeba spytać sie o to egzaminatora u nas jest tak że gdy uważasz że odległość jest dobra to zaciągasz ręczny i wtedy egzaminator idzie oceniać jeżeli wyszedłbyś z auta to masz niezdane ponieważ musisz wedle ich myśli umieć ocenic odległość na lusterka co według mnie jest totalną bzdurą ludzi którzy nigdy nie jeździli zawodowo.
Skoro w jednym ośrodku można, a w innym nie to coś nie jest nie tak. Powinno być to jednoznacznie określone i sprawa byłaby jasna. Ja zdawałem w Tarnobrzegu i na kat. C nie można wyjść, natomiast zdają kat. C+E naczepą możesz wyjść i ocenić.


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 29 mar 2009, 12:07

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 sty 2009, 13:37
Posty: 48
GG: 0

Pytałem przed egzaminem i egzaminator powiedział że nie wolno wychodzić. W niektórych ośrodkach pozwalają a w niektórych nie. Czytałem kiedyś na innej stronie wątek na temat wysiadania i ludzie pisali że nie ma przepisu który zabraniałby wysiadania. Można by pomyśleć, że skoro jest dopuszczone zatrzymanie to można wysiadać. Tylko niektóre Ośrodki to praktykują, a te które tego nie robią tłumaczą, że można się zatrzymać tylko w celu podjechania do przodu (było podane oficjalne pismo z któregoś WORDu).


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 29 mar 2009, 21:48

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 wrz 2008, 21:06
Posty: 22
GG: 6816625
Samochód: brak

Panowie
To jest tak, przepisy przepisami, a każdy egzaminator robi jak chce, a odwołując się od decyzji nie ma po co przychodzić następnym razem. Ja oblałem pierwszy za pasy, a na drugim pytam się czy trzeba a On mi mówi "po co, jak chcesz to zapinaj" (na placu). Więc wyznaje zasadę życie sobie, przepisy sobie, a jazdy uczy droga. Szerokości i przyczepności dla was. Pozdrawiam


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 30 mar 2009, 9:39

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 gru 2008, 23:19
Posty: 53
GG: 0
Samochód: fiat 126p

w Łodzi egzaminator zapisał kursantce leki uspokajające :shock:

http://tnij.com/UbFhS

_________________
B- styczeń 2008
C- luty 2009
C+E- kwiecień 2009


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 30 mar 2009, 19:53

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 wrz 2008, 21:06
Posty: 22
GG: 6816625
Samochód: brak

Dobry motyw w tej Łodzi, ten egzaminator jak taki znachor, to powinien pracować w szpitalu, a nie w wordzie.


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 01 kwie 2009, 21:36

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 sty 2009, 20:44
Posty: 7
GG: 5973441
Lokalizacja: proszowice

gosc powiedzial ze na luku nie mozna wychodzic a na innych manewrach mozna sie zatrzymac, wyjsc i sprawdzic jakie jest polozenie zestawu, byc moze i mnie wykiwal tego niewiem ale nie bede sie z nim klocil przeciez, poza tym zgadzam sie z tym ze kazdy osrodek i kazdy egzaminator ma swoje zasady, zdawalem na tandemie, nie bylo latwo, egzaminator (starszy pan w okularach) malo ze linijka nie chodzil, kazdy szczegol go interesowal, jezdzilem 40min tylko po hucie, a zastrzerzenia to ze czasem skrzynia zgrzytnela w tym starym czerwonym sprzecie, powodzenia wszystkim zdajacym:)


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 25 kwie 2009, 14:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 sty 2009, 13:37
Posty: 48
GG: 0

21 kwietnia miałem drugi egzamin, tym razem zdany :) Wylosowaliśmy łatwiejszy zestaw, czyli parkowanie prostopadłe przodem i wzniesienie. na 10 zdających 9 przeszło plac! Na mieście nie zdało tylko dwóch czyli w sumie trzy osoby oblały (ewidentne błędy, jeden na czerwonym przejechał a drugi pod 2,5t wjechał). Najlepsze jest to że egzaminator pozwolił wysiadać podczas cofania na łuku ;) (powiedział, że nie ma takiego przepisu który by tego zabraniał). Każdemu życzę takiego egzaminatora. Nie stresował zdającego, pożartował i był wyrozumiały. Jeden ze zdających dwukrotnie najechał na krawężnik i usłyszał tylko słowa: "widzisz Pan jak jeździsz?";)


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 28 kwie 2009, 9:41

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 sty 2009, 23:15
Posty: 36
GG: 0
Lokalizacja: Kielce

czy ma ktoś link do dokładnego opisu egzaminu C+E - jest to może w jakiejś ustawie?

_________________
Kategoria B od 1998; od marca 2009 kategoria C, od maja 2009 C+E :-)


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 29 kwie 2009, 20:44

Cytuj:
czy ma ktoś link do dokładnego opisu egzaminu C+E - jest to może w jakiejś ustawie?
Na tej stronce jest kilka ciekawych informacji

http://www.grupa33.jgora.pl/Article50.phtml


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 9 z 27 [ Posty: 539 ] Przejdź na stronę Poprzednia 17 8 9 10 1127 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: