Cytuj:
Byłbym wdzięczny za info na temat tego nieszczęsnego ręcznego, a narazie do jutra, bo trzeba wcześnie wstać.
I dzięki za pomoc!
Po długim namyślaniu się ojca (w końcu było to ponad 12 lat temu) przypomniał sobie tą 'przeróbkę'.
Okazało się że przeróbka polegała na zakupieniu.. dużej rolki taśmy klejącej.
Ponieważ zaciągając hamulec postojowy w '3'ce w połowie zakresu hamował on ciągnik z naczepą, a gdy już zaskoczył na ząbek hamował sam ciągnik. Tak więc 'myk' polega na podłożeniu taśmy (zawsze dziwiłem się dlaczego kierowcy wożą ją zawieszoną na dźwigni hamulca postojowego) lub jakiegoś przedmiotu w połowie zakresu dźwigni, wtedy zahamowane będą koła naczepy i ciągnika.
P.S. Ojciec przytoczył mi również parę historii kiedy to rolka taśmy wyskoczyła i trzeba było gonić za autem..