Cytuj:
Zaobserwowalem pewne zjawisko:
Podczas jazdy zladowanym zestawem, podczas rozpedzania obserwuje komputer pokazujaby m. in chwilowe zuzycie paliwa. Na np 4 biegu przy wcisnietym gazie do oporu, 1000 obrotow, samochod sie powoli zaczyna zbierac, chwilowe zuzycie paliwa to powiedzmy 200l/100km. W miare wzrostu obrotow chwilowe spalanie powinna rosnac lub conajmniej utrzymywac sie na tym samym poziomie. Otoz nie, spada aby przy 1600 obr/min osiagnac poziom 170l/100km.
Z tego wynikalo by ze wzniesienia oplaca sie pokonywac przy obrotach 1600.
W szkole mialem rózne przedmioty zwiazane z budowa, naprawa pojazdu, byl tez taki przedmiot jak mechanika techniczna.
Kolego zeby Ci wytlumaczyc dlaczego tak jest, to wez rower z przerzutkami, na przodzie najwieksza na tyle najmniejsza zebatka. Aby ruszyc to przy malych obrotach potrzebujesz duzo sily, jak sie juz rozpedzisz to przy minimalnym wkladzie sily miesni bedziesz mial odpowiednia predkosc obrotowa, czyli odpowiednio ruszajac zestawem nie ma duzych obrotow ale silnik potrzebuje duzo paliwa zeby wytworzyc odpowiednia sile do rozpedzenia tej masy, nawet ze wzrotem obrotow, rozpedzony zestaw bedzie mniej palil, najwiecej energi a zarazem paliwa idzie na rozpedzanie.
Tak samo jest po gore, idac z tokiem rowera i zestawu, jadac pod gorke to na malej przerzutce latwiej wjedziesz pod gorke z racji wiekszej predkosci obrotowej(czytaj mocy), ale bardziej sie zmeczysz-spalisz paliwa.