Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Takie rzeczy sie zdarzają.
takie rzeczy zdarzyć się nie mogą, a nie, że się zdarzają...
Łukasz, nie można mówić, że zdarzyć się nie mogą - w takim razie teoretycznie nikt nie powinien ginąć na drodze, pod gruzami budynków, mostów itd. we wrakach samolotów, pociągów i statków - jak się buduje czy oddaje do użytku to też jest mowa o tym, że "z tym nic na pewno się nie stanie", a tu g**** prawda - zdarzyć się może wszystko, a człowiek nad wszystkim nie jest w stanie zapanować. Chyba się jednak ze mną zgodzisz.
Co innego jeżeli takie wypadki zdarzają się z powodu głupoty ludzkiej.
Miłego wieczoru.
chodziło mi o to, że trzeba dołożyć wszelkich starań coby prawidłowo zapiąć, sprawdzić czy zaskoczył sworzeń, czy zaskoczyło zabezpieczenie, jak i wszelkich czynności by uniknąć awarii. To samo tyczy się przyczep. Widziałem raz takie wypięcie, przez niedbalstwo, na szczęście skończyło się na pourywanych kablach i pogiętych łapach, i trochę pozdzierał rame, ale jak zdolniacha podjechał, kable wpiął przy cofaniu, zapiął, łapy drugi mądry podnosił i jazda w przód to tak się dzieje. To żaden wysiłek wysiąść zobaczyć czy zamek dobrze zaskoczył, przecież to widać dokąd świeżym smarem jest zabezpieczenie ubrudzone. To nie są przelewki... i nie jest żadnym usprawiedliwieniem, ze było -20 i coś tam zamarzło. W wypadku takiego odpięcia i rzezi na drodze nie odpowiada nikt inny tylko kierowca...