Cieszyn?
Też w weekend majowy namówiłem Ojca, żeby pojechał ze mną do Cieszyna i robiłem zdjęcia na wszystkich 4 stacjach benzynowych, jakoś nikt mi nic nie mówił. Podjechałem nawet na samą granicę z Czechami i tam zrobiłem kilka zdjęć, celnicy patrzyli i nic nie mówili. Co do zdjęć w strefie nadgranicznej miałbym problem, ponieważ sam w niej mieszkam
Myślę, że kierowca mówił o tym '95, ale to było 15 lat temu, wtedy aparaty najczęściej spotykane były w wywiadach, dlatego strażnicy obawiali się, że zostaną celem ataku czy czegoś podobnego.
Ale to tylko moja opinia...