Cytuj:
więc jakie auta Cyryl polecasz na " Polskie realia " ?
Czyżby Volva i Skakanki?
oczywiście trudno mi odpowiedzieć obiektywnie, bo z jednymi pojazdami miałem więcej styczności z innymi mniej.
jeżeli chodzi o pojazdy powyżej 300 000km, to najwięcej mogę opowiedzieć o MAN-ie, ponad 15 lat pracy w firmie z własnym warsztatem gdzie było max 30 takich aut.
zaletami tego auta są prostota i minimalne zmiany.
przykład: wspornik altenatora od F90 pasuje do TGA, czyli prawie 20 lat bez zmian.
to powoduje że jest dużo zamienników w cenie części do Stara.
spalanie 3 TGA z okresu dwóch lat przy średnim ładunku 18-19ton jeżdżących w dóch kierunkach: Zagłębie Ruhry i południe Niemiec to okolo 29l/100km, więc umarkowane.
na drugim miejscu w/g mnie będzie Scania z podobnych powodów.
potem Volvo i w zasadzie to koniec z auatami jakie ja bym kupił uzywane.
Mercedes ma bardzo rozbudowaną elektronikę, oraz jest wogóle trudny do napraw, więc częściej trzeba korzystać z serwisów fabrycznych, a tam golą równitko.
poza tym Mercedes traktuje bardzo źle klienta. wystarczy wspomnieć, że dzisiaj w firmie użytkowuję ponad 10 tych aut wyposazonych w hydraulikę, a wyposażenie to robił własnie Mercedes. dzisiaj jedna pompa cieknie mimo, że mam gwarancję auto jest nowe nie ma sposobu dokonania naprawy gwarancyjnej. serwis wskazany przez warszawskiego Mercedesa - sprzedawcy po numerze VIN sprawdził, że to nie oni montowali tą pompę więc do widzenia. wrocławski Mercedes powiedział, że może zrobić naprawę odpłatnie pod warunkiem że będą mieli części. a auto stoi już tydzień.
DAF po okresie gwarancyjnym znacznie więcej spala, staje się bardziej awaryjny.
co do Renault i Iveco odnoszę wrażenie, że są to konstrukcje dokładnie obliczone na okres gwarancyjny, a potem kup pan nowego.
jeżeli kupowałbym nowe to przede wszystkim Renault Premium, minimalny koszt, minimalna masa, minimalne spalanie, ale sprzedaż 1 dzień przed upływem gwarancji.