Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 20 lis 2009, 23:40
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 sie 2008, 9:18
Posty: 76
GG: 1125142
Samochód: klekot
Lokalizacja: łódzkie

Cytuj:
Dlatego teraz kupiłem niemca i mam spokój,bo częśli full i każdy mechanik wie jak to robić.
I to jest klucz do tego rozwiazania.. choc w przypadku ciezarowek nie mozna "szweda" pominac ;]

_________________
Aktualizacje do nawigacji
Polskie menu do fabrycznych nawigacji.
Diagnostyka VAG [VW, Audi, Skoda, Seat] & Opel.


Post Wysłano: 21 lis 2009, 7:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6313
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
heh czytam to tak i widzę że niektórzy z Was są za Reno a niektórzy przeciw - dwa fronty...
to nie jest tak, że ja ma jakąś awersję do akurat jednej marki a inną faworyzuje. pracując przez dłuższy czas w jednej firmie posługiwałem się dość dobrym programem transportowym, który posiadał rozbudowaną możliwość robienia analiz.
dla każdego pojazdu można było zrobić z wybranego okresu analizę, która pokazywała:
- ile auto przejechało,
- jakie było zużycie,
- jaki zrobiło przychód dla firmy,
- ile firma na nie wydała w paliwie i naprawach.

co miesiąc robiło się analizę każdego kierowcy i wydruk szedł do właściciela. ten na tej podstawie dzielił dodatkową kasę między kierowców, czyli więcej dostawał ten, który więcej przyniósł do firmy.

natomiast raz na jakiś czas robiłem analizę pojazdów. mając 35 aut można było porównać koszty eksploatacji wszystkich aut.
gdy auto miało awarię, trzeba było od razu przyjrzeć się ostatnim dwóm latom czy czasem nie dokłada się za dużo do niego.

przed każdym spotkanie z klientem i przed wysyłaniem świątecznych paczek też robiłem analizę klientów: ile przyniósł do firmy i jaki koszt kilometra wychodzi u tego klienta.
dopiero na tej podstawie wiadomo było jaką wysłać paczkę i czy przy spotkaniu klientowi postawić obiad, wódeczkę, kawę, czy tylko uścisnąć rękę.

prowadzenie działalności to dokładny rachunek ekonomiczny. im bardziej precyzyjny tym bezpieczniejsza firma.

ps.
posiadam swoje auto Renault Twingo, byłem z niego zadowolony. jednak od roku stoi bo mam znacznie lepsze auto - służbowe.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 22 lis 2009, 16:45
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2009, 13:17
Posty: 587
Samochód: VW Passat b5
Lokalizacja: KMY

Masz w 100% rację - prowadzenie firmy to przede wszystkim ekonomia..

ja tylko wyraziłem swoją opinię - jestem młody i nie mam takiego doświadczenia jak Ty i większość forumowiczów

zaczynam dopiero długą "drogę " w transporcie , zbieram doświadczenia i słucham uwag

a wracając do renówek wujek ma jedną Magnumkę (wozi kruszywo) na składy budowlane i również nie narzeka - ona ma nakręcone 1,100.000 i przy 900tys wymieniał skrzynię - więcej awarii nie było

_________________
Mówią na mnie niepoprawny,za arcyzabawny
Nie mam czasu na bycie sławnym.....


Czemu mamy nierówne szanse, kiedy mamy wspólny cel?

______________


Post Wysłano: 22 lis 2009, 18:26
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6313
Lokalizacja: Wrocław

widzisz, zdanie które napisałeś "1.100 tyś tylko wymieniona skrzynia" jest bez dokładnego sprawdzenia.
1. nikt nie policzył ile kosztowała tak skrzynia w porównianiu innych aut, ile czasu zajęła i ile auto w tym czasie mogło zarobić.
2. przez 1.100 nie było wymiany elementów zawieszenia pojazdu, kabiny, układu hamulcowego, elektrycznego, sprzęgła itp?

to wszystko musiało być, ale tego nikt nie notuje, nie liczy kosztów i nie porównuje z innym markami, więc takie opinie są mało miarodajne.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 22 lis 2009, 22:20
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 17 wrz 2008, 21:48
Posty: 539

czytam co piszę Cyryl i reszta.Dochodzę do wniosku że dla niektórych o tym czy auto jest "ogólnie dobre" i czy się "nie psuję " ocenia się po tym czy auto zostało zajechane na ament po np mln km czy nie i awarie typu skrzynia,sprzęgło które siadło wcześniej niż powinno "to drobne awarie"
Ale przeliczając to tylko tak szczegółowo jak Cyryl widać wtedy co się opłaca.
i wychodzi czasem że "nie stać nas na oszczędzanie" kupując tańsze,które wyjdzie póżniej droższe


Post Wysłano: 22 lis 2009, 22:31

Cytuj:
widzisz, zdanie które napisałeś "1.100 tyś tylko wymieniona skrzynia" jest bez dokładnego sprawdzenia.
1. nikt nie policzył ile kosztowała tak skrzynia w porównianiu innych aut, ile czasu zajęła i ile auto w tym czasie mogło zarobić.
2. przez 1.100 nie było wymiany elementów zawieszenia pojazdu, kabiny, układu hamulcowego, elektrycznego, sprzęgła itp?

to wszystko musiało być, ale tego nikt nie notuje, nie liczy kosztów i nie porównuje z innym markami, więc takie opinie są mało miarodajne.
Owszem zgodzę się z Twoją opinią, niemniej jednak należy też wziąć pod uwagę najważniejszy czynnik, który może oddalić, czy też drastycznie przybliżyć ryzyko wystąpienia awarii, a mianowicie kierowcę.


Post Wysłano: 22 lis 2009, 22:43
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 sie 2007, 19:19
Posty: 385
GG: 0
Samochód: midlum

Aby porównywac pojazdy należy miec kilka marek jeżdżących w tych samych warunkach, a taką możliwośc miał Cyryl, trudno pisac o awaryjności zestawiając samochód który jezdzi po autostrdzie długie trasy gdy ten sam model tłuczony po tej gorszej europie sypnie się wczesniej.
Co do marki renault porównywanie osobówek do ciężarówek ma taki sens że osobowe produkuje całkiem inny koncern niż ciężarówki RVI w którym większosciowe udziały ma VOLVO ciężarowe a Volvo osobowe należy do FORDa jeśli go jeszcze nie sprzedał.Po prostu zależności biznesowe są trochę bardziej skomplikowane niż znaczek na masce.


Post Wysłano: 23 lis 2009, 17:26
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2009, 13:17
Posty: 587
Samochód: VW Passat b5
Lokalizacja: KMY

Cytuj:
widzisz, zdanie które napisałeś "1.100 tyś tylko wymieniona skrzynia" jest bez dokładnego sprawdzenia.
1. nikt nie policzył ile kosztowała tak skrzynia w porównianiu innych aut, ile czasu zajęła i ile auto w tym czasie mogło zarobić.
2. przez 1.100 nie było wymiany elementów zawieszenia pojazdu, kabiny, układu hamulcowego, elektrycznego, sprzęgła itp?

to wszystko musiało być, ale tego nikt nie notuje, nie liczy kosztów i nie porównuje z innym markami, więc takie opinie są mało miarodajne.

no w sumie jakby nie patrzeć to masz rację co do skrzyni :)

no były standardowe wymiany - sprzęgło , układ hamulcowy ale tego nie wliczałem gdyż mówiłem o kosztowniejszych wymianach...

kabina ok, z elektryką chyba też nie było problemów (nic nie wspominał)

_________________
Mówią na mnie niepoprawny,za arcyzabawny
Nie mam czasu na bycie sławnym.....


Czemu mamy nierówne szanse, kiedy mamy wspólny cel?

______________


Post Wysłano: 23 lis 2009, 18:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6313
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...no były standardowe wymiany - sprzęgło , układ hamulcowy ale tego nie wliczałem gdyż mówiłem o kosztowniejszych wymianach...
...z elektryką chyba też nie było problemów (nic nie wspominał)
naprawy to nie tylko koszty samej naprawy, ale czas w którym auto nie przynosi dochodu, a kosztuje oraz czas płacenia kierowcy.

a to wszystko kosztuje, jeżeli powiedzmy wymiana sprzęgła kosztuje powiedzmy 5 tyś zł (kosztowniejsza naprawa), a koszt jednego dnia postoju samochodu to około 700zł straty. jeżeli masz 5 drobnych napraw z postojem auta, o których pewnie nie będziesz pamiętał, to one więcej kosztują niż ta pamiętna wymiana sprzęgła.

dlatego tak ważne jest dokładne liczenie wydatków.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 24 lis 2009, 18:45
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2009, 13:17
Posty: 587
Samochód: VW Passat b5
Lokalizacja: KMY

więc jakie auta Cyryl polecasz na " Polskie realia " ?

Czyżby Volva i Skakanki?

_________________
Mówią na mnie niepoprawny,za arcyzabawny
Nie mam czasu na bycie sławnym.....


Czemu mamy nierówne szanse, kiedy mamy wspólny cel?

______________


Post Wysłano: 24 lis 2009, 19:05
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 gru 2005, 20:01
Posty: 2604
Samochód: Szybki
Lokalizacja: Szczecin

Jednym z najbardziej 'idiotoodpornych' (nikogo nie chcę urazić) samochodów ciężarowych są zdecydowanie MANy, z tym, że płaci się za to stosunkowo dużym spalaniem :)

_________________
Przyłożenie zewnętrznego silnego magnesu do czujnika ruchu (impulsatora) zamontowanego przy skrzyni biegów skutkuje wyrównaniem pola elektromagnetycznego w cewce nadajnika, a w rezultacie prowadzi do tego, że tachograf otrzymuje sygnał odpowiedni dla pojazdu nieruchomego.


Post Wysłano: 24 lis 2009, 19:32
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 30 maja 2006, 18:00
Posty: 503
GG: 7138832
Samochód: Jelcz-Scania
Lokalizacja: Tarnów

Ja czasem pracuję w PSP i najmniej kolizyjnymi pojazdami są właśnie Renówki, ale wiadome tam pojazdy mają inną charakterystyke eksploatacji niż standardowe pojazdy. Porównanie mam bo spotykam tam pojazdy różnych producentów.

_________________
Szybszy, nie znaczy lepszy.
B,C,E


Post Wysłano: 24 lis 2009, 19:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 gru 2005, 20:01
Posty: 2604
Samochód: Szybki
Lokalizacja: Szczecin

Cytuj:
kolizyjnymi
Chyba awaryjnymi, bo kolizyjność to raczej od kierowcy zależy ;)

_________________
Przyłożenie zewnętrznego silnego magnesu do czujnika ruchu (impulsatora) zamontowanego przy skrzyni biegów skutkuje wyrównaniem pola elektromagnetycznego w cewce nadajnika, a w rezultacie prowadzi do tego, że tachograf otrzymuje sygnał odpowiedni dla pojazdu nieruchomego.


Post Wysłano: 24 lis 2009, 19:40
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 30 maja 2006, 18:00
Posty: 503
GG: 7138832
Samochód: Jelcz-Scania
Lokalizacja: Tarnów

Cytuj:
Cytuj:
kolizyjnymi
Chyba awaryjnymi, bo kolizyjność to raczej od kierowcy zależy ;)
Racja.

Jedynym pojazdem Renault które sprawia problemy to Midlum, często stoi na warsztacie, pojazd jest co prawda wiekowy ale usterki są w nim zbyt często. W PSP są dwa takie same egzemplarze ale tylko jeden sprawia kłopot.

_________________
Szybszy, nie znaczy lepszy.
B,C,E


Post Wysłano: 24 lis 2009, 21:24
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6313
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
więc jakie auta Cyryl polecasz na " Polskie realia " ?

Czyżby Volva i Skakanki?
oczywiście trudno mi odpowiedzieć obiektywnie, bo z jednymi pojazdami miałem więcej styczności z innymi mniej.
jeżeli chodzi o pojazdy powyżej 300 000km, to najwięcej mogę opowiedzieć o MAN-ie, ponad 15 lat pracy w firmie z własnym warsztatem gdzie było max 30 takich aut.
zaletami tego auta są prostota i minimalne zmiany.
przykład: wspornik altenatora od F90 pasuje do TGA, czyli prawie 20 lat bez zmian.
to powoduje że jest dużo zamienników w cenie części do Stara.
spalanie 3 TGA z okresu dwóch lat przy średnim ładunku 18-19ton jeżdżących w dóch kierunkach: Zagłębie Ruhry i południe Niemiec to okolo 29l/100km, więc umarkowane.
na drugim miejscu w/g mnie będzie Scania z podobnych powodów.
potem Volvo i w zasadzie to koniec z auatami jakie ja bym kupił uzywane.

Mercedes ma bardzo rozbudowaną elektronikę, oraz jest wogóle trudny do napraw, więc częściej trzeba korzystać z serwisów fabrycznych, a tam golą równitko.
poza tym Mercedes traktuje bardzo źle klienta. wystarczy wspomnieć, że dzisiaj w firmie użytkowuję ponad 10 tych aut wyposazonych w hydraulikę, a wyposażenie to robił własnie Mercedes. dzisiaj jedna pompa cieknie mimo, że mam gwarancję auto jest nowe nie ma sposobu dokonania naprawy gwarancyjnej. serwis wskazany przez warszawskiego Mercedesa - sprzedawcy po numerze VIN sprawdził, że to nie oni montowali tą pompę więc do widzenia. wrocławski Mercedes powiedział, że może zrobić naprawę odpłatnie pod warunkiem że będą mieli części. a auto stoi już tydzień.

DAF po okresie gwarancyjnym znacznie więcej spala, staje się bardziej awaryjny.

co do Renault i Iveco odnoszę wrażenie, że są to konstrukcje dokładnie obliczone na okres gwarancyjny, a potem kup pan nowego.

jeżeli kupowałbym nowe to przede wszystkim Renault Premium, minimalny koszt, minimalna masa, minimalne spalanie, ale sprzedaż 1 dzień przed upływem gwarancji.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Ostatnio zmieniony 25 lis 2009, 5:31 przez Cyryl, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 24 lis 2009, 21:31

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 maja 2009, 20:22
Posty: 108
GG: 10095414

Cytuj:
Zagłębie Ruchy i południe Niemiec.
Cyry sory, jesteś autorytetem na tym forum, ale muszę cie poprawić. Pisze się: Zagłębie Ruhry :mrgreen: :wink:
A co do tematu moje zdanie jest takie:
nie ma idealnych samochodów, każdy koń ma jakiś swój słaby punkt, ojciec poza DAF-em, bożego świata nie widzi :lol: (mimo, że w poprzednim jego samochodzie szlag trafił zawory i tłoki) , kolega ma firmę małą bo małą ale ma, 8 samochodów pod wywrotem, i wszystkie SCANIE 124. Natomiast ojca znajomy 9 chyba samochodów, a w tej dziewiatce wszystkiego po trochu. MAN-y, SCANIE, VOLVO i niesławne RENAULT, chwali każdą markę. Wiadomo nie są to już nowe samochody popsuć maja się prawo, a choćby dlatego, że ciężarówka nie jest po to żeby stać, tylko robić kilometry. Dużo zależy od tego jak użytkował je pierwszy właściciel, ale jest też takie przysłowie jak dbasz tak masz. Przy kupnie takiego samochodu trzeba mieć też trochę szczęścia. Kiedyś słyszałem, że "RENAULT robione jest pod serwis. Dużo nietypowych kluczy i pieprzenia się przy ewentualnych naprawach". Nie wiem ile z tego prawdy, ale nie można od razu przekreślać samochodu. Pozdro

_________________
A - zastanawiam się
B - jest
C - jest
E - jest
D - jest
kurs na przewóz rzeczy jest buahaha :P


Post Wysłano: 28 lis 2009, 13:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 mar 2008, 20:59
Posty: 165
GG: 0

Oglądałem u handlarza Magnum 440 z 2003r.Ogólnie auto w miarę utrzymane,odpaliło bez problemu,bez kopcenia,etc.W tej chwili znam cene,wygląd zewnętrzny i mniej wiecj silnik na ucho.Za nim sie zdecudeje na zakup,to już teraz jestem umówiony z gościem z serwisu,który ma kompa i zna pewne chwyty i triki jakie handlarze stosują dla zatuszowania usterek.Z tego co sie dzisiaj orientowałem u Sudera,to do tego silnika nie ma zamienników,tylko są oryginały.Wiadom,że oryginał będzie droższy od zamiennika,ale oryginał,to oryginal a nie jakiś chiński zamiennik.Może sie zdarzyć tak,że oryginał wymienimy raz na ileś km. a podróbke 2,3 razy i wtedy cena zrówna sie lub przewyższy oryginał + roboczogodziny i przestój.Za Volvo,scanie z tego rocznika musiał bym zaplacić 15-20tyś zł.Powiedzmy,że auto będę trzymał przez 5lat,to przez ten okres różnica w cenie miedzy rocznikami aut pracuje na koncie bez awari,przestojów,etc.


Post Wysłano: 28 lis 2009, 14:05
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6313
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...że oryginał będzie droższy od zamiennika,ale oryginał,to oryginal a nie jakiś chiński zamiennik...
tu nie chodzi o jakąś chińszczyznę, ale producenci samochodów na częścich zamiennym mają grubo ponad 100% zysku. tu chodzi o solidne części produkowane w Europie, ale bez znaków markowych. przez producentów specjalizujących się w jednym produkcie: filtrach, szybach, uszczelkach itp.

dla porównania: termostat to 50g blachy miedzianej i kilka gram innego metalu, całość u producenta kosztuje ponad 100zł w niektórych przypadkach nawet do 300zł. natomiast zamiennik to koszt 30zł.

podobnie jest z szybami samochodowymi.

jeżeli zrobisz przy obsłudze wymianę filtrów na oryginałach, to wymiana oleju będzie Cię kosztować 3 x więcej.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 28 lis 2009, 14:36

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 mar 2008, 20:59
Posty: 165
GG: 0

Mam swój warsztat oleje kupuje luzem,wymiany hamulcy itp. rzeczy robie sam,tylko do bardziej skomplikowanych napraw dzwonie po mechaników.Jak ktoś nie ma własnego zaplecza i z każdą pierdołą jezdzi do serwisu to sie nie dziwie,że koszty rosną,a sam napisałeś,że ekonomia powinna być na pierwszym miejscu i tak sie staram robić.

http://www.truck.pl/pub/art.asp?g=AMT&n ... ar_432.xml


Post Wysłano: 28 lis 2009, 14:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6313
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...a sam napisałeś,że ekonomia powinna być na pierwszym miejscu i tak sie staram robić.
tylko czy policzyłeś utrzymanie warsztatu i opłacenie machanika?

według mnie utrzymanie warsztatu staje się opłacalne dopiero jak masz dopiero minimum 10 aut, ale jeszcze musisz świadczyć usługi na zewnątrz, że sam na siebie zarobił. 3 mechaników to liczba minimalna.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: