Zakaz wjazdu - strefa zamieszkała

Jest to mój pierwszy post w związku z tym pragnąłbym się przedstawić. Tak więc oficjalnie witam i pozdrawiam wszystkich użytkowników
Przeglądam forum od około 2 lat, dzięki wam poszerzyłem swoją wiedzę w znacznym stopniu, poznałem a także nauczyłem się czytać kodeks drogowy. Czuję się zobowiązany podziękować wam za to wszystko. Przejdę jednak do meritum. Pytanie może się wydać dość banalne a dokładnie, mieszkam na osiedlu objętym strefą zamieszkania (zakaz wjazdu poj. o dmc powyżej 3.5 t), na dniach chciałbym przeprowadzić remont samochodu ciężarowego, za pewne potrwa to dłuższy czas a w tym czasie komuś się to może nie spodobać. Nie pytam się o sankcje karne gdyż taryfikator nie jest mi obcy, pytam się jakie to ma odniesienie do rzeczywistości, czy któryś z Panów miał styczność z podobną sytuacją? Posiadam mały parking, stojącą ciężarówka nie będzie nikomu przeszkadzać, jednak bez trudu można będzie ją dostrzec z ulicy).

U mnie też jest osiedle o zakazie 3,5tDMC i nikt się tym specjalnie nie przejmuje. Ja tez 12t na podwórko wjeżdżałem, przed domem stawiałem i nikt się nie przyczepił., ale u ciebie to różnie może być. Jak straż miejska albo policje poinformują, że była skarga, i karzą zabrać samochód, to po prostu podziękujesz sąsiadom serdecznie wystawionym środkowym palcem prawej dłoni.

Cytuj:

Jest to mój pierwszy post w związku z tym pragnąłbym się przedstawić. Tak więc oficjalnie witam i pozdrawiam wszystkich użytkowników
Przeglądam forum od około 2 lat, dzięki wam poszerzyłem swoją wiedzę w znacznym stopniu, poznałem a także nauczyłem się czytać kodeks drogowy. Czuję się zobowiązany podziękować wam za to wszystko. Przejdę jednak do meritum. Pytanie może się wydać dość banalne a dokładnie, mieszkam na osiedlu objętym strefą zamieszkania (zakaz wjazdu poj. o dmc powyżej 3.5 t), na dniach chciałbym przeprowadzić remont samochodu ciężarowego, za pewne potrwa to dłuższy czas a w tym czasie komuś się to może nie spodobać. Nie pytam się o sankcje karne gdyż taryfikator nie jest mi obcy, pytam się jakie to ma odniesienie do rzeczywistości, czy któryś z Panów miał styczność z podobną sytuacją? Posiadam mały parking, stojącą ciężarówka nie będzie nikomu przeszkadzać, jednak bez trudu można będzie ją dostrzec z ulicy).

Jak nikomu nie będzie przeszkadzać to nie masz się czym martwić Poza tym to twój parking więc nie wiem kto miałby się i do czego przyczepić. Jak Cię będą pytać skąd się to auto tam wzięło to powiedz, że sobie helikopterem przetransportowałeś