Transport kontenerów

Z jakiego powodu firmy transportujące kontenery z trójmiasta używają ciągniki w konfiguracji 6x2 najczęściej używane z Danii lub Szwecji.

Czy jest na to jakieś ekonomiczne lub praktyczne uzasadnienie?.

aby mógł spełniać warunki i mieć DMC 44t.

§ 3. 1. Dopuszczalna masa całkowita pojazdu nie może przekraczać:
2) pojazdu członowego lub zespołu złożonego z pojazdu silnikowego i przyczepy:
b) o liczbie osi większej niż cztery, z zastrzeżeniem pkt 3 - 40 t;
a w pkt 3.
3) pojazdu członowego składającego się z trójosiowego pojazdu silnikowego i trójosiowej naczepy, przewożącego 40-stopowy kontener ISO w transporcie kombinowanym - 44 t.

Dzięki kolego za odpowiedz teraz to rozumiem wiem, że w Skandynawii to ma
logiczne uzasadnienie ale u nas nad Wisłą .

No i mniejsze ryzyko podczas ważenia pojazdu przez ITD że oś napędowa będzie przewożona w ciągniku trzy osiowym niż w dwu osiowym

Przed chwilą na Discovery był fajny program dotyczący transportu kontenerów (Zwykłe rzeczy - Niezwykłe wynalazki). Pokazywany był transport kontenera chłodniczego ze śliwkami z Hiszpanii do Danii. Załadunek kontenera gdzieś na południu Hiszpanii i dowiezienie go do portu w Algeciras. Następnie załadunek na największy kontenerowiec świata (Estelle Maersk) i transport drogą morską do portu w Rotterdamie. I z Rotterdamu znów transportem drogowym do odbiorcy w Danii. Niewątpliwie najciekawszym punktem programu był kontenerowiec. Kontener dotarł do Danii w 5 dni.

Cytuj:

Przed chwilą na Discovery był fajny program dotyczący transportu kontenerów (Zwykłe rzeczy - Niezwykłe wynalazki). Pokazywany był transport kontenera chłodniczego ze śliwkami z Hiszpanii do Danii. Załadunek kontenera gdzieś na południu Hiszpanii i dowiezienie go do portu w Algeciras. Następnie załadunek na największy kontenerowiec świata (Estelle Maersk) i transport drogą morską do portu w Rotterdamie. I z Rotterdamu znów transportem drogowym do odbiorcy w Danii. Niewątpliwie najciekawszym punktem programu był kontenerowiec. Kontener dotarł do Danii w 5 dni.

To i tak długo 5 dni, na kołach jak by jechało z Hiszpani do Dani to pewnie by starczyło z 3 dni

Cytuj:

To i tak długo 5 dni, na kołach jak by jechało z Hiszpani do Dani to pewnie by starczyło z 3 dni

Hmmm, nie wiem czy z południa Hiszpanii do Danii (ok. 3 tyś. km) wyrobiłbyś się w trzy dni. Chyba, że z "pstrykiem". "Bite" 4 dni jazdy w pojedynczej obsadzie.

I trzeba wziąć pod uwagę fakt, że transport drogą morską (3500km) trwał 4 dni. I razem z tymi śliwkami zabrało się ok. 11 tyś. innych "puszek".


Poniżej daję linki do tego programu, ale niestety w j. angielskim:

Link nr 1
Link nr 2

Odbiegne troszeczke od tematu- zauważyłem,że wiele osób pyta jak wygląda transport pudeł na własna rekę,ale niestety niewiele jest na to odpowiedzi!
jest w ogóle opłacalny?Prosze o konkretne odpowiedzi! To chyba nie tajemnica?

Z moich informacji wynika ( a trochę się z puchami ostatnio najeździłem ), że jednak bez znajomości w spedycjach zostaniesz od razu wygryziony przez konkurencję. Jeśli oczywiście mówimy o prywatnej firmie - nie więcej niż 5-10 aut. A tak jak rozmawiałem z właścicielem pojazdu, którym podróżowałem, to mówił, że ciężko na kontenerach wyjść na "wystarczający" +. Co innego kierowca, bo kasa w sumie nie jest zła, a i robota przyjemna.

Też jezdziłem na pudłach,ale niestety firma w której miałem przyjemność pracować miała kierowcę za "mięso armatnie"! Co do znajomości w spedycjach-normalka,w dzisiejszych czasach bez znajomości nie dostaniesz żadnej roboty. Czy ktoś może się orientuje (i nie boi się tego głośno powiedzieć) jakie są stawki za przewóz pudeł? Nie chodzi tutaj o konkretne spedycje-tak ogólnie. Z góry dzięki za odpowiedzi

Ok-zgodze się z tym co napisałeś,ale skoro się nie opłaca to dlaczego jest tyle firm które zajmują sie tylko i wyłącznie przewozem pudeł??? Wiadomo,że nie na każdym kursie wyjdziesz na swoje ,czasami jest to mielenie kasy!Ale pomyśl sam gdybyś wychodził w większosci kursów na 0 lub w plecy,to parking pod BCT byłby pusty!!!

[MAN]

Cytuj:

Ok-zgodze się z tym co napisałeś,ale skoro się nie opłaca to dlaczego jest tyle firm które zajmują sie tylko i wyłącznie przewozem pudeł??? Wiadomo,że nie na każdym kursie wyjdziesz na swoje ,czasami jest to mielenie kasy!Ale pomyśl sam gdybyś wychodził w większosci kursów na 0 lub w plecy,to parking pod BCT byłby pusty!!!

To jak twierdzisz że frachty są super na pudłach, to przejdź się po parkingu pod estakadą i się zapytaj po koleji jak to jest że się opłaca.
Gdyby była robota to te samochody by nie stały pod BTC tylko jeździły tam i z powrotem, jeździć tylko po to aby przemielić pieniądze to bezsens.
Część osób nie liczy w koszta amortyzacji pojazdu, jak opony czy nie przewidziane naprawy. To sobie policz ile tras musisz zrobić aby kupić np. z cztery opony na oś napędową za jakieś 4-5tyś złoty przy stawce 1,50 zł/km i obecnej cenie paliwa.
To samo dotyczy się transportu kontenerów z Niemiec do Polski, dziesięć lat temu stawki były takie same lub większe a przez ten czas o ile podrożało paliwo czy opłaty za przejazd po drogach

W tych naszych spedycjach jest tak że oni biorą w ciemno kursy nie patrząc na stawkę. I jeśli ma ona swoje auta to one biorą te najbardziej opłacalne kursy a ty jako podwykonawca dostajesz to co zbiega czyli te najmniej opłacalne. I dlatego lepiej iść jeździć do jakiejś firmy i nie przejmować się usterkami swojego auta i nie siedzieć w weekend pod autem.

Cytuj:

Cytuj:

Ok-zgodze się z tym co napisałeś,ale skoro się nie opłaca to dlaczego jest tyle firm które zajmują sie tylko i wyłącznie przewozem pudeł??? Wiadomo,że nie na każdym kursie wyjdziesz na swoje ,czasami jest to mielenie kasy!Ale pomyśl sam gdybyś wychodził w większosci kursów na 0 lub w plecy,to parking pod BCT byłby pusty!!!

To jak twierdzisz że frachty są super na pudłach, to przejdź się po parkingu pod estakadą i się zapytaj po koleji jak to jest że się opłaca.
Gdyby była robota to te samochody by nie stały pod BTC tylko jeździły tam i z powrotem, jeździć tylko po to aby przemielić pieniądze to bezsens.
Część osób nie liczy w koszta amortyzacji pojazdu, jak opony czy nie przewidziane naprawy. To sobie policz ile tras musisz zrobić aby kupić np. z cztery opony na oś napędową za jakieś 4-5tyś złoty przy stawce 1,50 zł/km i obecnej cenie paliwa.
To samo dotyczy się transportu kontenerów z Niemiec do Polski, dziesięć lat temu stawki były takie same lub większe a przez ten czas o ile podrożało paliwo czy opłaty za przejazd po drogach

Wcale nie twierdze,że frachty są super płatne,ale jeśli jezdzisz sam bez pensji kierowcy to jednak coś z tego jest! Poczekajcie jeszcze troszeczkę transport będzie opłacalny,bo na nim opiera się 95% gospodarki!

Mam znajoma w jednej spedycji zajmujaca sie wlascieiw tylko kontenerami, maja pare swoich aut. Mowila mi ze jak ma jakis wolny kurs to zaczyna dzwonic do przewoznikow po kolei i oferuje im frach do np. do Warszawy w jedna strone za 1050zl. jak jej kazdy odmowi to zaczyna od poczatku dodajac 50zl ale to juz sie rzadko zdaza
Wiec pytanie jak tu moze byc normalnie

http://etransport.pl/film947.html

chyba jakas nowa metoda na ciąganie pudeł

Cytuj:

http://etransport.pl/film947.html

chyba jakas nowa metoda na ciąganie pudeł

Dobre chyba mu te pudło z naczepy spadło

Takiego czegoś nawet nie widziałem chyba nie wiedział że mu spadło ciekawe w jakim to kraju było.

Jakos nie moge uwierzyc ze ktos jezdzi za 1.50 zlotego za km jak koszt paliwa wyjdzie 1.28 zl/km kiedy mamy norme 32L/100km i ON 4.00 zl/litr

Witam,

Jak Wam układa się robota na kontenerach?

Pzdr.