Strona 15 z 20 [ Posty: 382 ] Przejdź na stronę Poprzednia 113 14 15 16 1720 Następna

Jakie szkoły skończyliście ?
Podstawową 4%  4%  [ 37 ]
Gimnazjum 9%  9%  [ 73 ]
Zawodową 11%  11%  [ 94 ]
Technikum 30%  30%  [ 250 ]
Liceum 23%  23%  [ 188 ]
Studia 22%  22%  [ 182 ]
Liczba głosów: 824
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 13 sty 2010, 22:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Wałkujecie kolejny raz na szeroką skalę temat, który na forum pojawiał się już 100x.

Odwieczne dyskusje o wczesnym przerwaniu nauki, o wyższości technikum nad LO i odwrotnie.

Co z tej dyskusji ma wyniknac?

Mówisz że poszedłbyś do technikum? Byłeś tam? A może będąc w technikum żałowałbys ze nie poszedłes do LO? (np tak jak ja)

Co do przerywania szkoły na etapie gimnazjum, w połowie szkoły średniej i tak dalej.

Mnie to osobiście nie obchodzi kto co skończy, może poprzestać na przedszkolu, ale co innego jest sie do tego przyznać, a co innego mówić, że to jest dobre przekonując innych, no bez przesady.

ja sam jestem z nauką na bakier, problemów nie mam, ale mam alergie na nauke, przez co ocieram się o zaliczenia, najsumietniejsze jest, ze jedyna roznica pomiędzy mną, a tymi "dobrymi" jest taka, że oni ściagają jak sie da, a ja nie... Po prostu nawet kombinowac mi sie nie chce, ale ja nie o tym.

Męcze sie 4 rok w technikum, jak większośc klasy żałując wyboru, jestem na kierunku, który jest zlepkiem mechaniki elektroniki, elektryki, informatyki. Z każdej dziedziny coś dziubnęliśmy, ale tak naprawde z niczego nie wiemy nic konkretnego, a już na pewno nie w praktyce, bo praktyki powiedzmy sobie szczerze nie ma.

Ale za to pisanie co tydzień nawet 20stronicowych sprawozdań A4 jest, warsztaty na których sie glownie siedziało - były, czyli plan zrealizowani, ministerstwo jest zadowolone.

Tak czy inaczej nie potrafie w 100% poradzić komuś co ma wybrac, nie wiem jak jest w LO.


Tez mnie różne mysli nachodziły, ale do cholery tak wybrałem tak mam i przez myśl by mi nie przesżło żeby nie dociagnąc do matury.

Dopiero teraz, po maturze będe miał dylemat co dalej, ale jest różnica miec taki dylemat z maturą w ręku, a w połowie gimnazjum...

Tak to już jest, ze niektóre rzeczy trzeba robić "Bo tak" i nie pytac dlaczego.


Ciągnie Was do pracy? Nic nie stoi na przeszkodzie żeby pracować, ja ucząc sie dziennie w technikum przepracowalem całą mase weekendów i to często od rana do nocy, tak ze w samą sobote i niedziele przepracowywałem nieraz prawie 30 godzin, czyli blisko etatu i na własne pieniądze naprawde nie narzekam, z drugiej strony trzeba zrezygnowac z imprez, znajomych i tak dalej.. coś za coś.


Post Wysłano: 14 sty 2010, 9:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Cytuj:
igor, nie rozumiesz. Ja nie piszę, żeby rzucić szkołę bo taki masz kaprys i jej nie lubisz, bo to jest nieodpowiedzialne zachowanie.
Rozumiem co do mnie piszesz.
Cytuj:
Na podsumowanie chciałbym dodać, że piszę o tym wykształceniu w taki sposób, ponieważ
starałem się w tym temacie obronić osoby kreatywne i samodzielne, które mają sprecyzowane zainteresowania, a nie nieuków którzy są tylko zbuntowanymi dzieciakami.
Pozdrawiam
Jeżeli ktoś jest kreatywny i samodzielny to szkołe napewno skończy, opanując w pełni program i również zdobywając szerszą wiedzę, szkoła w niczym tu nieprzeszkadza, jeżeli źle dobrałeś szkołe to trudno, możesz mieć do siebie pretensje. Ty piszesz w ten sposób: niechodzę do szkoły bo jestem ponad przeciętny i aby się męcze w tym otoczeniu, dla mnie to bzdura i tyle. Jeżeli masz te sprecyzowane zainteresowania to wybierz odpowiednią szkołę, jeżeli jesteś inteligentniejszy od reszty klasy razem wziętej, możesz pogłębiać swoją wiedze na wiele innych sposobów, szkołe trzeba jakąś mieć, jak będziesz wysyłał gdzieś CV, a jest to zlepek liter na którym będzie widniało wykształcenie podstawowe/gimnazjalne to już jesteś spalony
dla mnie tacy którzy migają się od szkoły to lenie i nygusy, tak jak napisałem do 18 roku życia człowiek ma za zadanie pobierać naukę, tak czy siak nieznajdziesz w tym czasie legalnej pracy z której będziesz mógł się utrzymać. Zanim Idziesz do szkoły, wcześniej masz możliwość wybrania sobie, czy to zawodówka, liceum,technikum, jest coś takiego jak dzwi otwarte, można popytać starszych kolegów jaki jest plan nauki itp itd.
Sam nie byłem zadowolony do końca z programu w technikum, ale dziś wiem kalkulując to na spokojnie, że gdybym wszystkiego uczył się systematycznie a dodatkowo własną inicjatywą poszerzał swoją praktykę dziś byłbym dobrym fachowcem. Niestety szkoła średnia przypada na taki wiek że często nie myśli się o tym co będzie za 5-10 lat, jest dużo "ważniejszych" rzeczy od nauki, w wielu sprawach ma się swoje odmienne zdanie. Później można tego żałować.

Ze mną do klasy chodziło ok 30 osób, uczniowie słabi, średni, dobrzy, i najlepsi. Program nauki był jeden, do następnej klasy przechodziło zazwyczaj 99% osób, matury niezdał aby jeden. Egzami nzawodowy zdał każdy. I tak, niby każdy ma taki sam program nauczania, niby każdy na koniec ma tytuł, dyplom, maturę. Jednak różnica w poszczególnych jednostkach była taka że uczniowie słabi na koniec szkoły wiedzieli i umieli tyle samo co 5 lat wcześniej, czyli prawie nic, uczniowie, lepsi zazwyczaj mieli szeroką wiedzę i całkiem spore umiejętności które też zdobywali z własnej inicjatywy.


Post Wysłano: 14 maja 2010, 0:55

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 maja 2010, 0:44
Posty: 2
GG: 0

Witam wszystkich.
Jakiś czas temu przeczytałem ten temat i teraz sam stoje przed wyborem, nie wiem co będzie dla mnie lepsze. Aktualnie jestem w 2 klasie technikum, aczkolwiek ten rok jest już dla mnie stracony. Zawsze chciałem zostać kierowcą i teraz żałuję że nie poszedłem do szkoły zawodowej (głównie przez komplikacje związane z powtarzaniem klasy). Stoję przed wyborem kontynuowania nauki w technikum (co za tym idzie 5-letniej...) lub przeniesieniem się do zawodówki. Myślałem nad mechanikiem. Z jednej strony, jeśli mam się dalej męczyć jak do tej pory (a do uczenia się takich przedmiotów jak chemia, biologia mam po prostu wstręt), wydaje mi się że lepszym wyborem będzie zawodówka. Z tego co przeczytałem to pracodawcy nie zwracają większej uwagi na wykształcenie, ale hipotetycznie, po technikum zawsze mam jakiś zabezpieczenie. Gdyby mi się coś stało... Niewątpliwie nie jest to łatwa decyzja, nie wiem jak sobie poradzę za rok, a 3 razy tej samej klasy nie chciałbym powtarzać. Dodatkowo, dużą presję na mnie wywierają rodzice (dla nich dalej mogę ukończyć technikum w 4 lata, choć wiem że sobie nie poradzę - staram się, aczkolwiek na marne). Decyzję muszę podjąć na czasie, jeśli mam zamiar zmieniać szkołę, muszę złożyć papiery do innej. Na pewno nie planuje poprzestać na nauce w tym momencie. Jedynie te dwie opcję o których napisałem wyżej wchodzą w grę. Jakieś rady?
Pozdrawiam.


Post Wysłano: 14 maja 2010, 9:12
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2007, 22:31
Posty: 411
Lokalizacja: Kielce/Ipswich

jedz dużo brokułów :P

a tak na serio to zależy od jednostki (Ciebie) bo znam ludzi co na praktykch w zawodzie piekarza sadzili drzewka w ogródku własciciela zakładu, albo inny trzepał dywany włascicielowi warsztatu a o mechanice wiedział tyle ze do którego słoika które nakrętki pozbierać z podłogi.
jak sie przyłożysz to każda opcja bedzie dobra, zebys tylko cos wyniósł z tamtąd (niekoniecznie części, klucze) :)
pzdr


Post Wysłano: 15 maja 2010, 15:55
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 paź 2008, 13:45
Posty: 944
Samochód: MERCEDES ACTROS MPIII 1844
Lokalizacja: Siedlce

Cytuj:
Witam wszystkich.
Jakiś czas temu przeczytałem ten temat i teraz sam stoje przed wyborem, nie wiem co będzie dla mnie lepsze. Aktualnie jestem w 2 klasie technikum, aczkolwiek ten rok jest już dla mnie stracony. Zawsze chciałem zostać kierowcą i teraz żałuję że nie poszedłem do szkoły zawodowej (głównie przez komplikacje związane z powtarzaniem klasy). Stoję przed wyborem kontynuowania nauki w technikum (co za tym idzie 5-letniej...) lub przeniesieniem się do zawodówki. Myślałem nad mechanikiem. Z jednej strony, jeśli mam się dalej męczyć jak do tej pory (a do uczenia się takich przedmiotów jak chemia, biologia mam po prostu wstręt), wydaje mi się że lepszym wyborem będzie zawodówka. Z tego co przeczytałem to pracodawcy nie zwracają większej uwagi na wykształcenie, ale hipotetycznie, po technikum zawsze mam jakiś zabezpieczenie. Gdyby mi się coś stało... Niewątpliwie nie jest to łatwa decyzja, nie wiem jak sobie poradzę za rok, a 3 razy tej samej klasy nie chciałbym powtarzać. Dodatkowo, dużą presję na mnie wywierają rodzice (dla nich dalej mogę ukończyć technikum w 4 lata, choć wiem że sobie nie poradzę - staram się, aczkolwiek na marne). Decyzję muszę podjąć na czasie, jeśli mam zamiar zmieniać szkołę, muszę złożyć papiery do innej. Na pewno nie planuje poprzestać na nauce w tym momencie. Jedynie te dwie opcję o których napisałem wyżej wchodzą w grę. Jakieś rady?
Pozdrawiam.
Jeśli chodzi o pracodawców to fakt, wykształcenie to najmniej ważna sprawa.
Co do technikum, skoro słabo sobie radzisz to pewnie i egzaminu zawodowego nie zdasz, więc zastanów się czy warto marnować jeszcze 2-3 lata :?:
Rodzice mogą mieć rację. Nawet jeśli masz same jedynki to jest szansa na wyciągnięcie tego (sam miałem na 13 przedmiotów 11 jedyneczek, do tego ostatnie 6 przedmiotów poprawiłem w tydzień przed wystawieniem ocen) Najgłupsze co możesz zrobić to się poddać i przestać chodzić do szkoły. Wiem że łatwo jest powiedzieć, ale zaufaj mi i chodź i próbuj poprawiać się do końca. Jak wraz będzie kiepsko to poproś wychowawczynię lub dyrektorkę szkoły żeby Ci pomogły.

Pamiętaj nigdy się nie poddawaj :!:


Ostatnio zmieniony 16 maja 2010, 11:03 przez GrzegorzPPP, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 15 maja 2010, 23:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Cytuj:
Z jednej strony, jeśli mam się dalej męczyć jak do tej pory (a do uczenia się takich przedmiotów jak chemia, biologia mam po prostu wstręt),
Wygląda na to, że jesteś leniem, na dodatek bez ambicji,
w Twoim wieku jedynym obowiązkiem jest zdobywanie wiedzy.

A teraz pomyśl, żeby zostać kierowcą potrzeba dziś ok 10tys złotych, masz taką kasę (ambicję)???
Wątpie, proponuje więcej wiary w siebie.


Post Wysłano: 16 maja 2010, 22:47

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 maja 2010, 0:44
Posty: 2
GG: 0

Może i jestem leniem, lecz mimo wszystko staram się uczyć. Szkoda że nie efektywnie, mimo że siedzę nad książkami oceny i tak są nieciekawe. GrzegorzPPP - trochę mnie zmotywowałeś swoim postem. Postaram się, myślę że wszystko się wyjaśni do końca tygodnia. Tak czy inaczej, jeszcze tu napiszę. Co do kasy to myślę że to akurat da się załatwić. Mam trochę własnej (planuję za nią zrobić prawo jazdy), reszta - mam nadzieję że rodzice wspomogą... Tak jak pisałem, to nie jest tak że nie chcę (choć wiem jak to brzmi), ja po prostu mam problemy z przyswojeniem wiedzy z niektórych przedmiotów, mówiąc najprościej.


Post Wysłano: 16 maja 2010, 23:19

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 mar 2010, 18:10
Posty: 390
Samochód: co się trafi
Lokalizacja: Ustka

hym ja zawsze miałem priorytet to prawko, a reszta jakoś pójdzie. Zrobiłem prawko, byłem już w technikum, no to kolejnym etapem życia-skończyć szkołę.

Skończyłem technikum mam maturę, mam dyplom elektronika, hym fajnie choć wiele nie umiem. Zawsze traktowałem technikum jako żart, ale wiecie co? Przyszedł czas na studia no i się wybrałem.

Poszedłem na Politechnikę Poznańska studia dzienne kierunek mechatronika.
Tam przekonałem się jaka jest wyższość technikum nad LO. Ludzi z LO fakt mieli mniejsze problemy z matmy czy fizyki, ale? Nie potrafili kombinować! To czego nauczyło mnie technikum to jak zrobić, żeby było dobrze, a żeby się nie narobić:D Na studiach okazało się to zbawieniem:D

No, ale po 4 miesiącach doszedłem do wniosku, że studia dzienne to g****, strata czasu. Szkoła zawsze w moim życiu była dopełnieniem do reszty obowiązków, tam okazało się, że naprawdę nie mam nic do roboty prócz nauki! No i nie wytrzymałem, olałem studia, ale nie tak po prostu jak większość kumpli, do końca pierwszej sesji w miarę się uczyłem tak żeby uzyskać jak najwięcej pozytywnych wpisów do indeksu. Po co?
Siedziałem tam pół roku, straciłem od groma kasy, czasu, nie mogłem wrócić z pustymi rękami.
Od nowego roku mam zamiar ruszyć na ten sam kierunek, ale zaocznie tak by nie tracić czasu. No i mam nadzieję, że trochę z indeksu mi przepiszą na nowej uczelni:)

Teraz pytanie zasadnicze po co to wszystko? Kiedyś myślałem, że będę kierowcą i tak bo to kocham, ale zrobi szkołę żeby mieć wyjście, a nie daj boże jakiś wypadek, że nie będę mógł kontynuować pracy w zawodzie?

i wiecie co teraz jak rozpoczynam swoją przygodę z kierownicą tak na serio, to nawet sobie nie wyobrażacie jak ja się cieszę, że mam tą szkołę, że mam inne wyjście...


Post Wysłano: 17 maja 2010, 1:41
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 sie 2008, 9:18
Posty: 76
GG: 1125142
Samochód: klekot
Lokalizacja: łódzkie

Cytuj:
[..]
i wiecie co teraz jak rozpoczynam swoją przygodę z kierownicą tak na serio, to nawet sobie nie wyobrażacie jak ja się cieszę, że mam tą szkołę, że mam inne wyjście...
Ważne słowa.. szczególnie dla tych, którzy marzą aby zacząć jeździć. Warto się zastanowić..

_________________
Aktualizacje do nawigacji
Polskie menu do fabrycznych nawigacji.
Diagnostyka VAG [VW, Audi, Skoda, Seat] & Opel.


Post Wysłano: 17 maja 2010, 16:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 mar 2009, 23:23
Posty: 124
Lokalizacja: poland

Cytuj:

Poszedłem na Politechnikę Poznańska studia dzienne kierunek mechatronika.
Tam przekonałem się jaka jest wyższość technikum nad LO. Ludzi z LO fakt mieli mniejsze problemy z matmy czy fizyki, ale? Nie potrafili kombinować! To czego nauczyło mnie technikum to jak zrobić, żeby było dobrze, a żeby się nie narobić:D Na studiach okazało się to zbawieniem:D

No, ale po 4 miesiącach doszedłem do wniosku, że studia dzienne to g****, strata czasu. Szkoła zawsze w moim życiu była dopełnieniem do reszty obowiązków, tam okazało się, że naprawdę nie mam nic do roboty prócz nauki! No i nie wytrzymałem, olałem studia, ale nie tak po prostu jak większość kumpli, do końca pierwszej sesji w miarę się uczyłem tak żeby uzyskać jak najwięcej pozytywnych wpisów do indeksu. Po co?
Siedziałem tam pół roku, straciłem od groma kasy, czasu, nie mogłem wrócić z pustymi rękami.
Od nowego roku mam zamiar ruszyć na ten sam kierunek, ale zaocznie tak by nie tracić czasu. No i mam nadzieję, że trochę z indeksu mi przepiszą na nowej uczelni:)

...
Czytam to wszystko i troszke sie z Tobą nie zgodze. Ja równiez byłem w technikum i po maturze poszedłem na studia Politechnika Poznańska , wydział Maszyn roboczych i Transportu.
Napewno po 4 miesiącach nie mogłes dojść do wniosku że to strata czasu,gdyż początki są ciężkie i poprostu wystraszyłeś sie ogromu nauki. Jakbyś stwierdził to pod koniec 2 roku to co innego!! Mam kilku znajomych co pod koniec 2 roku zadeklarowali sie że robią tylko inzyniera (3 lata) bo mgr zrobią sobie zaocznie . no i co wyszło ????
jak jesteś studentem studiów dziennych to twoje "jedyne zajecie" to nauka a zaocznie jak pracujesz od poniedziałku do piątku to nie mieli czasu na nauke a nie wspomne o projektach!! A Politechnika to jak zauwazyłes uczelnia techniczna i przez pierwsze dwa lata to matma, fiza, wydyma , mechanika, terma i jak ktos Ci nie wytłumaczy zadań skąd co sie wzieło to sam bedziesz dochodził 3 razy dłużej. Z 10 chłopaków 3 tylko skonczylo mgr.
Jak pracujesz od pon do piąt, to napewno chce w weekend odpocząć a nie jezdzić na zjazdy i po nocach robić projekty w autocad i liczyć belki na wytrzymałośc!!!
W chwili obecnej jak skończyłem studia i szukalem pracy to mówiłem żeskończyłem Polibude w Poznaniu "mgr inż" to pierwsze pytanie dziennie czy zaocznie , jak powiedziałem ze dziennie to odrazu inna rozmowa.
Podczas studiów faktycznie uczyłem sie wiele pierdół niepotrzebnych ale wiekszość zaprocentowała w pracy w dziale technicznym. Podczas studiów zrobiłem ikat C+E. Później na pieniądze z Uni zrobiłem ADR a na 5 roku polibuda wysłała nas na Certyfikat kompetencji Przewoxnika Miedzynarodowego Rzeczy CPC.
Wiec okres studiów dziennych uważam za udany i napewno nigdy nie powiem że to strata czasu!!!!!!!

_________________
.A


Post Wysłano: 19 lip 2010, 10:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 cze 2007, 14:07
Posty: 74

Pierwsze co chciałem powiedzieć to to iż żeby nie skończyć zasadniczej szkoły zawodowej naprawdę trzeba być mega artystą , przy tym zero się uczyć i naprawdę mieć nieźle pod kopułą .

Ostatnio coraz bardziej zastanawiam się co chciałbym tak naprawdę robić w życiu ? . Dla mnie to jest bardzo ważny temat , którym chciałbym się z wami wszystkimi podzielić .

Ukończyłem w tym roku Gimnazjum i nadeszła pora wybrania szkoły . O zawodówce w ogóle nie było mowy (z egzaminu ponad 110 pkt i średnia 4.3 , takie solidne bez wazeliniarstwa i podlizywania się nauczycielom jak to istnieje w wielu przypadkach ) , wahałem się pomiędzy Technikum a Liceum Ogólnokształcącym lecz ostatecznie wybrałem Liceum. Hmm decyzję tą podjąłem dzięki życiowej mądrości którą obdarowała mnie moja rodzina (jestem całkiem poukładany) , przejeżdżając tysiące kilometrów na trasach międzynarodowych jak i również wielu polskich drogach podjąłem bardzo ciężką decyzję , ciężarówki - moja życiowa pasja , szkoła - bardzo ważna lecz nie najważniejsza i wybrałem szkołę dlaczego ?
- Widząc chyba nie mówiąc po kim ? mogę stwierdzić że ten zawód jest bardzo ciężkim kawałem roboty , nigdy nie ma Cię w domu , jesteś wiecznie wypompowany i żyjesz tylko trasą , telefonami , barami szybkiej obsługi , tankowaniem samochodu , spisywaniem tarczek i staniem w korkach , serwisach itd.
Oczywiście jest to bardzo fajnym doświadczeniem ale nie na co dzień Tak jak to widziałem w avarcie pewnego użytkownika „Marzenie młodych chłopców , zmora tych starszych” – możecie mnie poprawić jak coś przekręciłem .
Jestem bardzo zmotywowanym człowiekiem do nauki i jak chcę wiele rzeczy potrafię zrobić nie urywam się z lekcji i za bardzo nie „odpieprzam” i zawszę wychodzę z tym na plus .
Co do studiów jestem bardzo zmotywowany aby iść na Studia Logistyczne ponieważ to też jest moim hobby , jestem typem zarządcy , lubię prowadzić , doradzać ludziom , kręci mnie projektowanie , magazynowanie ładunków i planowanie tras z pkt A do B i tym podobne rzeczy , i jestem myśli że mi się uda i zostanę logistykiem w jakiejś dużej firmie  Wszystko czas pokaże.

Pozdrawiam.


Post Wysłano: 19 lip 2010, 11:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 19 gru 2007, 0:23
Posty: 109
GG: 10480858
Samochód: 440 dxi
Lokalizacja: Pniewy

Cytuj:
Co do studiów jestem bardzo zmotywowany aby iść na Studia Logistyczne ponieważ to też jest moim hobby , jestem typem zarządcy , lubię prowadzić , doradzać ludziom , kręci mnie projektowanie , magazynowanie ładunków i planowanie tras z pkt A do B i tym podobne rzeczy , i jestem myśli że mi się uda i zostanę logistykiem w jakiejś dużej firmie  Wszystko czas pokaże.
No to zamiast do liceum mogłeś iść do technikum na kierunek technik logistyk, czy technik spedytor.Po ukończeniu technikum miałbyś jakąś tam miesięczną praktykę no i zawód (oczywiście trzeba go zdać).
No i na studiach o podobnym kierunku było by Ci łatwiej.
Pozdrawia Cię uczeń technikum logistycznego :mrgreen:

_________________
Uczeń Technikum Logistycznego ;)


Post Wysłano: 19 lip 2010, 11:52
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 cze 2007, 14:07
Posty: 74

Kurcze nie mam gdzie tego napisać więc daje tutaj !

Znacie może jakieś szkoły o tym kierunku kształcenia w woj. Mazowieckim , Podlaskim , lub War.Mazurskim? :wink:


Post Wysłano: 31 lip 2010, 18:22

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 mar 2009, 20:05
Posty: 213

Cytuj:
Kurcze nie mam gdzie tego napisać więc daje tutaj !

Znacie może jakieś szkoły o tym kierunku kształcenia w woj. Mazowieckim , Podlaskim , lub War.Mazurskim? :wink:
Akademia Podlaska a właściwie teraz Uniwersytet Humanistyczno-Przyrodniczy w Siedlcach woj. mazowieckie kierunek logistyka

_________________
szerokiej i suchej a w domu wąskiej i wilgotnej.


Post Wysłano: 07 wrz 2010, 21:05

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 07 wrz 2010, 19:51
Posty: 66
GG: 1437399
Samochód: Kadett
Lokalizacja: Augustów | Polska | Europa | Świat

Ja skończyłem studia humanistyczne, ale stwierdziłem, że to jednak nie dla mnie i od listopada ub. r. do niedawna robiłem uprawnienia na TIRa, bo kręci mnie życie w drodze, Unia Europejska itp Szkoła była dla mnie zawsze tylko obowiązkiem. Zrobiłem maturę, skończyłem studia, ale wszystko raczej dla "Świętego spokoju" ze starymi. Z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że jednak mogłem z siebie dać więcej. Znam dwa języki obce i może przyda mi się to w transporcie, a może nie. Jednak jak ktoś wspomniał powyżej, po szkołach ma się ten komfort, że jeśli nie wyjdzie z transportem to zawsze można złapać się za coś innego.
Mnie zawsze kręciło jeżdżenie. W liceum jak tylko skończyłem wymagany wiek to zrobiłem kategorię B. Później studia, w międzyczasie wypady osobówką do Niemiec i to wtedy zdałem sobie sprawę, że życie w trasie mnie pasjonuje. Po studiach trochę posiedziałem w UK, gdzie też sporo jeździłem a po powrocie zabrałem się za wymarzone kursy na C+E. Teraz mam to wszystko za sobą i raczej dostanę pracę, ale wiem, że czasy są niepewne i może sytuacja w branży się poprawi, a może nie. Jak napisałem powyżej, dzięki wykształceniu mam jakąś alternatywę.


Post Wysłano: 15 paź 2010, 17:46

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 lut 2010, 19:25
Posty: 7
GG: 5724072
Samochód: Iveco Daily 35C13
Lokalizacja: Łomża

Witajcie. Podobnie jak mój przedmówca kończe właśnie kierunek humanistyczny na UwB (pedagigikę rewalidacyjną). I tak szczerze mówiąć żebym mogł cofnąć czas o kilka lat inaczej bym sobie to życie starał ułożyć. Jestem w trakcie pisania pracy mgr i prawie od roku posiadam kat. C+E. W przyszłości nie widze siebie jako nauczyciela lecz jako kierowce. Uwielbiam jeździć. Szukam teraz w między czasie jakiegoś dofinansowania do kwalifikacji wstępnej żeby móc jak najszybciej po zakończeniu studiów zacząć prace w zawodzie kierowcy. Mam nadzieje że moje plany się powiodą a studia humanistyczne będą ciekawym dodatkiem w moim życiu.


Post Wysłano: 26 paź 2010, 14:10
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 paź 2010, 13:48
Posty: 1
GG: 0

Z doświadczenia wiem, że wykształcenie ma nie wiele wspólnego z tym czym się zajmujemy zawodowo. Rzadko się zdarza, że robimy to do czego przygotowywała nas szkoła.
Zawód kierowcy ma to do siebie, że bardziej istotne są uprawnienia i doświadczenie.

Mam znajomego, który ukończył logistykę na Politechnice Krakowskiej. Popracował 2 lata jako kierowca na trasie Kraków-Jaworzno (60 kilometrów) a teraz siedzi w biurze.
Widocznie taka praca bardziej mu odpowiadała. Każdy rodzaj pracy ma swoje plusy i minusy.

Jeśli ktoś lubi jeździć samochodem i być kierowcą to tak czy siak będzie to robił.

_________________
Młodzi kierowcy
Budujmy świadomość kierowców
Promuj rozsądek za kierownicą


Post Wysłano: 01 lis 2010, 19:45
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 lip 2010, 17:54
Posty: 54
Samochód: X9
Lokalizacja: Sandomierz

Witajcie.
Chodzę teraz do 3 gimnazjum (niedaleko Sandomierza) i nie wiem jaką szkołę mam wybrać jest technikum ale nie kolega mi odradza chodzi się 4 lata i praktycznie nic tam nie ma. Mam jeszcze budowlankę ,rolniczą i mokoszyn ale tam jest jeden wielki ,,burdel" i tam nie chcę trafić?
Doradźcie coś bo u mnie z nauką tak sobie z niektórych 4/5 a inne 2 i sam nie wiem.


Post Wysłano: 01 lis 2010, 19:49
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 lis 2006, 18:57
Posty: 1697
Samochód: Opel Insignia ST
Lokalizacja: Spręcowo, ok. Olsztyna

Cytuj:
Witajcie.
Chodzę teraz do 3 gimnazjum (niedaleko Sandomierza) i nie wiem jaką szkołę mam wybrać jest technikum ale nie kolega mi odradza chodzi się 4 lata i praktycznie nic tam nie ma. Mam jeszcze budowlankę ,rolniczą i mokoszyn ale tam jest jeden wielki ,,burdel" i tam nie chcę trafić?
Doradźcie coś bo u mnie z nauką tak sobie z niektórych 4/5 a inne 2 i sam nie wiem.
Po LO masz tylko maturę, po technikum maturę i zawód. Rok dłużej się pouczysz, ale w razie, gdybyś nie zdał matury masz przynajmniej dyplom i jakiś zawód.

_________________
Solaris Urbino 18 '17


Post Wysłano: 02 lis 2010, 16:26
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 lip 2009, 18:38
Posty: 391
GG: 5115038
Samochód: ładny
Lokalizacja: WLKP(PL)

Po LO możesz iść wcześniej na studia : - )

_________________
Nightcrawler


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 15 z 20 [ Posty: 382 ] Przejdź na stronę Poprzednia 113 14 15 16 1720 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: