nie raz 2 tygodnie bez dnia wolnego to muszę się wspomagać. Od jakiegoś półtorej roku może trochę więcej, namiętnie pije napoje energetyczne, litr( w biedronce 2zł, w lidlu 1,7, w inter marche 3,5zł) i powiem , że stawiają na nogi jak viagra, a odczuwalne to jest szczególnie przy dość mocnym zmęczeniu
Zapisałeś się już na przeszczep wątroby? Masz w ogóle jakieś pojęcie, co te ścieki z kibla robią z twoim organizmem?
Racja, ze te ścieki z Biedronki dają radę i myślę, ze raz na jakiś czas poratowanie się tym nie jest samobójstwem. Byle nie za często. Niemniej jednak nic nie zastąpi snu.
Ja jezdze w podwójnej i jak siedze na prawym, to zawsze fotel na płasko, wyciągam nogi na deche, poduszka pod głowę i ze dwie godzinki w kimonko. Dużo lepiej się jedzie po takiej drzemce.
_________________ B-1997, C-2009, CE...w planach
gdy ruszam w traskę: Lonstar - Radio
Willie Nelson - On the road again
Trochę odkopuje ale może trochę pomogę.Na dole w myślnikach co mi pomaga:
-Red Bull
-Jazda w nocy i otwarcie okien,żeby trochę przewiało(zaznaczam,że trochę )
-Włączenie jakiejś muzyki,która mnie interesuje i śpiewanie jej
-Zatrzymanie się i pobieganie wokół auta lub zwykłe rozciąganie
A najlepszy sposób na zmęczenie to sen,który nie zastąpi niczego innego przy zmęczeniu.
Użytkownicy przeglądający to forum: harnas77 i 34 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę