Obawiam się, że ten instruktor czegoś nie doczytał i woli słuchać "pana Kazia" niż zajrzeć do ustawy.
Faktycznie jest zapis, że osoba, która ukończyła szkolenie okresowe na jeden z bloków kategorii, a do pracy musi mieć także uprawnienia drugiego bloku, wystarczy, jeśli ukończy szkolenie okresowe w ramach jednego bloku. Np. kierowca pracujący jednocześnie jako kierowca ciężarówki i autobusu - np. o 5,30 przywozi pracowników na budowę autobusem, od 6 do 14 jeździ wywrotką, a o 14.00 zabiera znowu autobusem pracowników do domów.
Cytuj:
Art. 39d. 6. Ustawy o transporcie drogowym:
Kierowca wykonujący przewóz drogowy różnymi pojazdami, dla których wymagane jest posiadanie prawa jazdy co najmniej dwóch kategorii (...) może ukończyć szkolenie okresowe z zakresu jednego bloku programowego.
A zatem mając C/C+E i D wystarczy ukończyć jedno szkolenie okresowe na blok kategorii C/C1/C+E/C1+E
lub D/D1/D+E/D1+E a uprawnienia zyskuje się zarówno na C/C+E jak i na D.
Ale to dotyczy SZKOLENIA OKRESOWEGO!
Natomiast co innego kwalifikacja wstępna. Gdyby było tak, jak mówi ten instruktor, to po co byłaby kwalifikacja uzupełniająca?
Póki co jest tak, że jeśli ktoś zdobył C po 10.09.2009 a D po 10.09.2008 i chce mieć uprawnienia na obie grupy (np. C+E i D), to na jedną grupę kategorii musi skończyć kwalifikację wstępną (lub wstępną przyspieszoną) a na drugą grupę kategorii kwalifikację uzupełniającą (lub uzupełniającą przyspieszoną)!
Owszem, ośrodek mógłby połączyć te szkolenia, ale konsekwencją tego byłoby to, że kurs trwałby dłużej, czyli:
- kwalifikacja wstępna (pełna) 280 godzin + uzupełniająca 70 godzin
- W przypadku wersji przyspieszonych: 140 + 35 godzin
Po prostu konieczne byłoby ukończenie części specjalistycznej szkolenia na drugą kategorię (w tym odbycie osobnej praktyki!).
No i egzamin musiałby być łączony, czyli zamiast 30 pytań, byłoby 40 (20 z części podstawowej i po 10 specjalistycznych na dwie grupy kategorii).
------------------------------------------------
A teraz coś, żeby było śmieszniej. Otóż ja właśnie skończyłem KW na kat. D/D1/D+E/D1+E a do prawa jazdy wpisano mi kody 95 zarówno na D jak i na C.
Uważam jednak, że to błąd urzędników. Zgodnie z
Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z 29 grudnia 2008 zmieniającym rozporządzenie w sprawie wydawania uprawnień do kierowania pojazdami:
Cytuj:
wpis potwierdzający odbycie kwalifikacji wstępnej lub szkolenia okresowego w postaci kodu "95" i daty jego ważności dokonywany jest we wniosku i na dokumencie prawa jazdy w pozycji "ograniczenia" przy kategorii prawa jazdy, której dotyczy aktualne świadectwo kwalifikacji zawodowej.
Czyli nawet po odbyciu szkolenia okresowego uprawnienia powinny być wpisywane tylko na kategorię, na które zostało on ukończone! Skoro jednak ustawa mówi, że na drugą kategorię takiego szkolenia już nie trzeba kończyć, to brak tego kodu 95 w niczym nie przeszkadza.
A raczej nie powinien przeszkadzać, bo skąd pewność, że jakiś konkretny inspektor czy policjant zna na tyle dobrze ustawę, by wiedzieć o tym?
To już może niech się lepiej dalej ci urzędnicy mylą i wpisują hurtem uprawnienia na wszystkie kategorie...
Kolejna niedoróbka i bubel prawny. Ale do tego już się chyba wszyscy przyzwyczaili, że od 2006 roku, od pamiętnej nowelizacji ustawy o transporcie drogowym, ciągle pojawiają się nowe kłopoty.