Autor
Wiadomość

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 gru 2010, 20:52
Posty: 28
GG: 0
Samochód: Lublin2QCSNY

Ja dowiedziałem sie znów z niepewnego źródła ze ITS daje najniższa krajową i nie rwie się w żadnym wypadku do jakichkolwiek podwyżek,a na Warszawie Wcale nie lepiej,ale to niepewne źródło informacji...


Cytuj:
Ja dowiedziałem sie znów z niepewnego źródła ze ITS daje najniższa krajową i nie rwie się w żadnym wypadku do jakichkolwiek podwyżek,a na Warszawie Wcale nie lepiej,ale to niepewne źródło informacji...
Nie sądzę, żeby za niespełna 1000 zł ktokolwiek tam pracował. Podejrzewam, że stawka to 10-12 zł/h netto.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 kwie 2010, 23:07
Posty: 213
GG: 0
Lokalizacja: Radom

Panowie nie słuchajcie plotek. Nie słyszałem żeby ktoś tam pracował za najniższą krajową, a jeśli chodzi o obciążenia to jedynie możesz stracić premie za brak uniformu, przedwczesne bycie na przystankach itp.

_________________
B - 03.11.2008r.
C - 13.05.2010r.
CE - 07.07.2010r.
D - 04.04.2012r.
DE - 04.04.2013r.
KW - 23.11.2010r.
Karta kierowcy - 26.10.2010r.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 wrz 2008, 19:23
Posty: 262
GG: 4086883
Samochód: Ducato
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

wolf niewazne co oferuja
wazne ze posmigasz pol roku i pojdziesz do MZA a tam to jzu bajka

_________________
B C D


Cytuj:
wolf niewazne co oferuja
wazne ze posmigasz pol roku i pojdziesz do MZA a tam to jzu bajka
Wiesz... praca na stanowisku kierowcy autobusu miejskiego to wcale nie jest bajka. To tak wygląda tylko, że sobie jedzie od pętli do pętli, ale zwykły śmiertelnik tego nie rozumie :> (nie mam na myśli Ciebie).


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 kwie 2010, 23:07
Posty: 213
GG: 0
Lokalizacja: Radom

Faktycznie bajką nie jest, ale chyba głównie masz na myśli pasażerów bo potrafią być nie znośni no i oczywiście kolejnym wrogiem jest zima. Tak to o nic innego nie musisz się martwić. Nawet głupiej żarówki nie musisz sam wymieniać...
Ktoś niedawno przedstawił mi hierarchię kierowców i na najniższym szczeblu znajdują się właśnie kierowcy autobusów miejskich bo tak naprawdę jeżdżą w koło komina, o auto nie muszą się martwić, a wysłać ich gdzieś w trasę to nie potrafią się odnaleźć. Osobiście sam znam takich, ale oczywiście nie chce tą wypowiedzią tu nikogo obrażać ani uogólniać...

_________________
B - 03.11.2008r.
C - 13.05.2010r.
CE - 07.07.2010r.
D - 04.04.2012r.
DE - 04.04.2013r.
KW - 23.11.2010r.
Karta kierowcy - 26.10.2010r.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 maja 2010, 15:11
Posty: 176
GG: 6760669
Lokalizacja: Kraków

panowie, nie pakujmy wszystkich do jednego worka, czy to "tirowców", czy kierowców miejskich. a mało jest kierowców ciężarówek, którzy też nie potrafią zmienić sami koła czy żarówki tylko od razu dzwonią po assistance? co do kierowców miejskich - fakt, jeżdżą wokół komina. ale nie zawsze są to przecież główne odśnieżone arterie centrum miasta. sam mieszkam kilkanaście km na północ od krakowa (gmina iwanowice) i dojeżdżam 2 liniami podmiejskimi. droga naprawdę jest wymagająca, bo wąska, pełna łuków i zakrętów, ale od samej DK7 aż do mnie jest niezliczona ilość pagórków i naprawdę stromych górek. akurat teraz spadło tyle że śniegu, że dawno czegoś takiego nie było. i zapewniam was, że na takiej drodze w takich warunkach nie każdy (nawet "tirowiec") by sobie poradził, a oni jakoś śmigają. Nie lubię nigdy uogólnień, bo ludzie są różni pod każdym względem - jeden kierowca nie umie wymienić żarówki, ale przejedzie euro-combi 25,25 zimą przez himalaje, a drugi wymieni komplet kół ale położy osobówkę na prostej drodze :)


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 lut 2006, 19:03
Posty: 1152
GG: 13363123
Samochód: DAF
Lokalizacja: Żywiec

Zgadzam się ale też nie porównuj prowadzenia autobusu po śniegu do prowadzenia zestawu. Autobus dużo lepiej trzyma się drogi, z reguły ma dociążoną oś napędową, a zestaw to jednak inna bajka.

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=JaABO0GSHvg

http://www.youtube.com/watch?v=eAfp3mZD ... ature=plcp


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 maja 2010, 15:11
Posty: 176
GG: 6760669
Lokalizacja: Kraków

racja, dlatego nie porównuję tylko podałem taki przykład ;)


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 gru 2010, 20:52
Posty: 28
GG: 0
Samochód: Lublin2QCSNY

Cytuj:
Panowie nie słuchajcie plotek. Nie słyszałem żeby ktoś tam pracował za najniższą krajową, a jeśli chodzi o obciążenia to jedynie możesz stracić premie za brak uniformu, przedwczesne bycie na przystankach itp.
Ale ta Warszawa...Cały tydzień Cię w domu pewnie Za połowe tego co na cięzarówce kiedy też Cię tydzien nie ma....


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 gru 2010, 20:52
Posty: 28
GG: 0
Samochód: Lublin2QCSNY

Cytuj:
panowie, nie pakujmy wszystkich do jednego worka, czy to "tirowców", czy kierowców miejskich. a mało jest kierowców ciężarówek, którzy też nie potrafią zmienić sami koła czy żarówki tylko od razu dzwonią po assistance? co do kierowców miejskich - fakt, jeżdżą wokół komina. ale nie zawsze są to przecież główne odśnieżone arterie centrum miasta. sam mieszkam kilkanaście km na północ od krakowa (gmina iwanowice) i dojeżdżam 2 liniami podmiejskimi. droga naprawdę jest wymagająca, bo wąska, pełna łuków i zakrętów, ale od samej DK7 aż do mnie jest niezliczona ilość pagórków i naprawdę stromych górek. akurat teraz spadło tyle że śniegu, że dawno czegoś takiego nie było. i zapewniam was, że na takiej drodze w takich warunkach nie każdy (nawet "tirowiec") by sobie poradził, a oni jakoś śmigają. Nie lubię nigdy uogólnień, bo ludzie są różni pod każdym względem - jeden kierowca nie umie wymienić żarówki, ale przejedzie euro-combi 25,25 zimą przez himalaje, a drugi wymieni komplet kół ale położy osobówkę na prostej drodze :)
A co do kierowców to masz rację.Mój ojciec ponad 20 lat na cięzarówce mowi ze Autobus jeszcze miejski to nie dla niego:)


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 kwie 2010, 23:07
Posty: 213
GG: 0
Lokalizacja: Radom

Cytuj:
Cytuj:
Panowie nie słuchajcie plotek. Nie słyszałem żeby ktoś tam pracował za najniższą krajową, a jeśli chodzi o obciążenia to jedynie możesz stracić premie za brak uniformu, przedwczesne bycie na przystankach itp.
Ale ta Warszawa...Cały tydzień Cię w domu pewnie Za połowe tego co na cięzarówce kiedy też Cię tydzien nie ma....
Weź pod uwagę, że tutaj żyjesz w hotelu, a tam cały tydzień (chociaż bywa i 4 tygonie, a nawet 8) żyjesz, jesz i śpisz w kabinie. Poza tym na ciężarówce też już nie ma kokosów.
Pozdrawiam!

_________________
B - 03.11.2008r.
C - 13.05.2010r.
CE - 07.07.2010r.
D - 04.04.2012r.
DE - 04.04.2013r.
KW - 23.11.2010r.
Karta kierowcy - 26.10.2010r.


Przecież można się przenieść do innego miasta. Żyjemy w czasach, gdzie jest to normalne - gdzie praca, tam życie.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 paź 2006, 16:29
Posty: 89
Lokalizacja: :::SZCZECIN:::

W obojętnie, jakiej firmie byś nie jeździł, trzyma Cię (chory)rozkład ułożony przez ZTM. Omijać z daleka PKS Grodzisk, podobno najlepiej w MZA.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 gru 2010, 20:52
Posty: 28
GG: 0
Samochód: Lublin2QCSNY

Cytuj:
Przecież można się przenieść do innego miasta. Żyjemy w czasach, gdzie jest to normalne - gdzie praca, tam życie.
Jestem jeszcze chyba za młody na takie decyzje;)Jestem jeszcze w wieku Kiedy nie ma rodziny,zobowiazan a sa imprezy znajomi i wogole.Cięzko by mi było sie przeniesc do innego miasta:)
Cytuj:
W obojętnie, jakiej firmie byś nie jeździł, trzyma Cię (chory)rozkład ułożony przez ZTM. Omijać z daleka PKS Grodzisk, podobno najlepiej w MZA.
PKS Grodzisk? W pks Radom nie dość ze kierowcy którzy jeżdżą po wsiach robią na umowę zlecenie za 800zl podobno,to jeszcze ostatnio zawiesili 23 lokalne kursy.Mój ojciec niedawno jechal z jednym do Bydgoszczy czyli kursy międzymiastowe Jelczem L100.Kierowca mówi że nędza i bierze 1100zl pensji...
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Panowie nie słuchajcie plotek. Nie słyszałem żeby ktoś tam pracował za najniższą krajową, a jeśli chodzi o obciążenia to jedynie możesz stracić premie za brak uniformu, przedwczesne bycie na przystankach itp.
Ale ta Warszawa...Cały tydzień Cię w domu pewnie Za połowę tego co na ciężarowce kiedy też Cię tydzień nie ma....
Weź pod uwagę, że tutaj żyjesz w hotelu, a tam cały tydzień (chociaż bywa i 4 tygodnie, a nawet 8) żyjesz, jesz i śpisz w kabinie. Poza tym na ciężarówce też już nie ma kokosów.
Pozdrawiam!
No nie ma ale za pensje mojego ojca mogę pracować;)


Ostatnio zmieniony 04 gru 2010, 23:21 przez Danio, łącznie zmieniany 2 razy.
Korzystaj z opcji Zmień, a nie pisz 3 posty pod rząd.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 paź 2006, 16:29
Posty: 89
Lokalizacja: :::SZCZECIN:::

Cytuj:
PKS Grodzisk?

PKS Grodzisk Mazowiecki, tak samo jak Michalczewski i Mobilis, to ajent jeżdżący na liniach ZTM-u


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 gru 2010, 20:52
Posty: 28
GG: 0
Samochód: Lublin2QCSNY

Cytuj:
Cytuj:
PKS Grodzisk?

PKS Grodzisk Mazowiecki, tak samo jak Michalczewski i Mobilis, to ajent jeżdżący na liniach ZTM-u
A to rozumiem,nie złapałem od razu :wink:

A może jakiś przewoźnik daje taką możliwość tylko z kat C?


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 wrz 2008, 19:23
Posty: 262
GG: 4086883
Samochód: Ducato
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

wolfzan - ja pomijam to czy praca jest ciezka cyz lekka, kazdy kto w temacie siedzi ten t owie. rozmawiajmy o warunkach pracy.

o pks grodzisk lepiej zapomniec, dno. kazdy to w grodzisku wie. zreszta sam fakt ze ukraincy jezdza daje do myslenia.



dziwie sie niektorym. ja wolalbym jezdzic w tym mza i spac codziennie w domu niz caly tydzien spac w ciezarowce i myc sie na stacji. pomijam fakt ze ktora firma jezdzi za granice i kazdy wekekend kierowcy sa w domu? moze gdzies pod granica tak, w Warszawie i okolicach to kiepsko. co innego krajowka, tyle ze na krajowce ile zarobisz? 3k max
a w MZA masz z marszu ok. 2400, trzynastke, karte miejska na dwie strefy, wczasy pod grusza, bony na swieta, na urlop Cie czasami wrecz wypychaja jak masz za duzo itp itd. pelen socjal, jak nic nie zrobisz, nie zachlasz, nie zajrzysz do zbiornika to nikt Cie z pracy nie wyrzuci. fakt, ze praca chyba nudna. co kto woli.

_________________
B C D


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 maja 2010, 15:11
Posty: 176
GG: 6760669
Lokalizacja: Kraków

właśnie - co kto woli. Pewnie, że warunki socjalne może lepsze. ale z drugiej strony ile zwiedzisz? kilka ulic w mieście? na dodatek użeraj się z pasażerami, pijakami, chuliganami, sama jazda po zatłoczonych miastach też do przyjemności nie należy. ja bez najmniejszych wątpliwości wolę 40 ton na międzynarodówce, bo tylko to mnie kręci. no i idzie trochę świata zobaczyć, a jeszcze za to płacą. na szczęście każdy lubi co innego, o gustach się nie dyskutuje i dobrze, bo przynajmniej każdy zawód jest obstawiony :) co by było, gdyby każdy facet na świecie chciał jeździć tirem za granicę?


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 paź 2006, 16:29
Posty: 89
Lokalizacja: :::SZCZECIN:::

Cytuj:
ale z drugiej strony ile zwiedzisz?

Jeździsz(zwiedzasz) już zawodowo?


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: