Panowie, taki temat.
Moja omka 2,5TD 94r stała sobie ostatnio jakieś 2 miesiące nie ruszana. Dwa dni temu zapodałem jej naładowany akumulator, świece na dwa razy, odpaliła na strzała, silnik poklepał pół godziny, zrobiłem rundkę wkoło bloku, i postawiłem maszynę.
Dziś przychodzę, za którymś tam razem, po kilku, kilkunastu sekundach sek zapaliła, ale nie silnik nie bardzo wchodził na obroty, aż w końcu zgasł. Nie chcę go na siłę odpalać, bo aku zmęczę.
Dopatrzyłem się zamarzniętego płynu w zbiorniczku wyrównawczym. (moja mądra żona zapewne wody dolewała
) Podejrzewam, że i w silniku mogło zmarznąć. Czy ten zamarźnięty płyn może blokować pompę wody, i od tego są jakieś problemy z odpaleniem?
Chyba muszę miejsce w garażu zrobić, i trochę ogrzać maszynę