Ile średnio trwa cały kurs kat C, CE z egzaminem?

Witam
Ile mniej więcej trwa obecnie cały kurs na PJ wraz z egzaminem?

Czy jest jakiś przepis prawny regulujący termin egzaminu względem rozpoczęcia kursu? (np. minimum 3 miesiące od rozpoczęcia kursu?)
Pozdrawiam

na egzamin zapisujesz sie po ukonczeniu kursu, skladasz papiery w wordzie, oplacasz egzamin i dostajesz termin, zwykle kilka tygodni. a to ile bedzie dokladnie trwal kurs nikt ci na forum nie powie, to zalezy od szkoly, w jednej wyjezdzic mozna wszystko w miesiac, w innej kilka miesiecy, bo maja duzo kursantow i nie mozna codziennie czy co drugi dzien

Cytuj:

Witam
Ile mniej więcej trwa obecnie cały kurs na PJ wraz z egzaminem?

Czy jest jakiś przepis prawny regulujący termin egzaminu względem rozpoczęcia kursu? (np. minimum 3 miesiące od rozpoczęcia kursu?)
Pozdrawiam

Jako że jestem bezrobotny a i instruktor miał dużo czasu to dla mnie wszystko zajęło około 1.5 miesiąca, godziny na maxa po rozpisywane według prawa, żeby jak najszybciej się wyrobić i tak oto w ten sposób 3 grudnia zdałem C, a 3 stycznia C+E. Dodam że aura nie była sprzyjająca- zawieje zamiecie i ślizgawica. Na egzamin u nas czeka się max 7 dni. Więc jak widzisz w 2-3 miesiące powinieneś się wyrobić przy założeniu że na egzamin czekasz tydzien, i zdasz za 1-2 razem. Co do rozporządzenia to jest coś takiego że pierwsze 8 godzin musisz wyjeździć po 2h, czyli 4 dni, a kolejne możesz jeździć po 4h. Na C masz 30h, a E do C 25h. Do tego dochodzi teoria, którą też trzeba rozpisać gdzieś na 5 dni. Ale robisz teorię i w między czasie możesz jeździć po placu (miałem tak przy C+E). Pozdrawiam.

Tzn jeśli jest taka możliwość, że wszystko wyjeżdżę przykładowo w 3 tygodnie to nic nie stoi na przeszkodzie żeby sie zaraz zapisać na egzamin , na który będzie się czekać znów powiedzmy 3 tyg i całość zejdzie w miare sprawnie.

Pytam, bo od początku czerwca chcę zacząć robić c i ce i nie wiem czy się zmieszczę przy "pomyślnych" wiatrach do końca września

Cytuj:

Tzn jeśli jest taka możliwość, że wszystko wyjeżdżę przykładowo w 3 tygodnie to nic nie stoi na przeszkodzie żeby sie zaraz zapisać na egzamin , na który będzie się czekać znów powiedzmy 3 tyg i całość zejdzie w miare sprawnie.

Pytam, bo od początku czerwca chcę zacząć robić c i ce i nie wiem czy się zmieszczę przy "pomyślnych" wiatrach do końca września

Jak tak długo trzeba czekać na egzamin to myślę że uda Ci się dogadać z godzinami, żeby zapisać się wcześniej a godzinki do jeździć np. na placu. 3 tyg to spory kawałek i można już trochę zapomnieć. Myślę, że spokojnie się wyrobisz do września, toż to kawał czasu. Masz jeszcze pół roku, czym szybciej zaczniesz tym lepiej.

od czerwca do września zdążysz spokojnie u mnie wszystko trwało niespełna miesiąc - 31 sierpnia zapisałem się na kurs, 2 września miałem pierwsze jazdy a 28 września zdałem egzamin, prawko odebrałem już w pierwszym tygodniu października godziny miałem rozpisane legalnie bo pierwsze 8 jeździłem po 2 h, a potem się brało już po 3, więc wszystkie 25 h szybko zleciało. u mnie sytuacja była jeszcze taka, że szkoła podstawiała samochód na egzamin pół dnia (kilka osób z kursu) więc termin egzaminu był ustalony dużo wcześniej i trzeba było się sprężać żeby zdążyć to wyjeździć, dla mnie oczywiście tym lepiej

To widzę, że problemu nie powinno być
Na egzamin, no cóż, w mojej okolicy tyle mniej więcej się czeka, ale i to zależy od "pory roku "

To i ja się pochwalę zacząłem chodzić 18 stycznia od tego dnia odbyłem 5 spotkań na teorie, następnie jazdy na kat. C i mam obecnie 25h a resztę 5h za tydzień ze względu na szkołę (koniec ferii)