Jeżdżę tylko i wyłącznie po naszym pięknym kraju , ostatnio był jeden wyjazd na Czechy , Ale to zazwyczaj drogi na których nie ma zbyt wielkich gór . Przez ostatni miesiąc jazdy , jeździłem z papierem z Gdyni do Wrocławia , a na powrotach woziłem Blachę z Wrocławia do Gdańska , lub Maszyny Górnicze z Tarnowskich Gór do Gdyni , więc na tych trasach nie ma jakiś wielkich górek .
Dziś tankowałem auto po ostatniej trasie , Pruszcz Gdański - Wadowice - Jeleśnia - Chwaszczyno .
Wyszła norma 36/100 , ale auto chodziło cały czas ze względu na uszkodzone webasto .
Ale jak widzę inne auta , zwykłe rzędowe 4 , przy których spalanie wychodzi 33-37 , to mi się trochę słabo robi . Bo to w sumie auto może tańsze w zakupie , ale pali podobnie . A jak się człowiek ma męczyć z wjazdem pod większą górkę to jest przecież nie porozumienie