Witam
Jestem po 2 podejściach do CE w Opolu. W obu przypadkach StaroMan
Jeździełm na kursie Manem - różnica niesamowita. Starman łamie się jak zapałka nie wiadomo kiedy /ostatnio spaliłem na łuku/. Uwaga przy złączaniu - bolec namietnie nie wchodzi. Dopracowałem to - trzeba porządnie przygrzać zaczepem w dyszel - zaskoczy. Przewodu pneumatyki - na ostatnim egzaminie tak wyjechane uszczelki żółtego, że z 8 razy zapinałem a powietrze i tak szło w atmosfere - no i skończył się czas. Mój poprzednik miał to samo. Przy drugiej próbie wiedziałem co jest grane i zmiesciłem się w 8 minutach. Sprzęgło zajeczane, gaz reaguje płynnie. Za 2 tygodnmie 3 podejście - mam nadzieję że ostatnie bo zestaw czeka. A pro po - czy ktoś wie która szkoła nauki jazdy od Opola po Gliwice posiada Staromana takiego jak WORD? Łamanko całkiem inne jak w Manie i dobrze by było z godzinkę pomęczyć się na placu żeby go troszeczkę wyczuć.