Autor
Wiadomość

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 paź 2009, 23:43
Posty: 151
GG: 0
Samochód: MANiki

Witam. Mam od jakiegoś czasu pewien drażliwy problem w wywrotce MAN, coraz rzadziej chce odpalać z kluczyka, kiedyś jak potrzebowałem koniecznie jechać poprowadziłem kabel bezpośrednio od rozrusznika (cewki) do aku i po prostu dotykam kabelek do '+' i autko pali, jednak nie chce się tak męczyć... Pytałem znajomego i mam podejrzewać stacyjkę albo przekaźnik pomiędzy stacyjka a rozrusznikiem bo skoro jak daje prąd bezpośrednio to odpala wiec rozrusznik jest ok. Czy wie ktoś może który przekaźnik jest odpowiedzialny za rozruch? Kurcze, nie zdarzyłem zrobić fotki przekaźników po zdjęciu obudowy w kabinie, jutro zrobię, ale posiadacze mana może wiedza który to przekaźnik. Podejrzewam, ze to jeden z tych w kabinie które widać po zdjęciu tej obudowy z napisem MAN, mam racje?
Aha, po przekręcaniu stacyjki do rozruchu nie ma typowego pykniecie (stuknięcia) czyli problem z cewka tylko w ogóle nie ma żadnej reakcji, przekręcasz stacyjkę i nic, chociaż niekiedy zdarza się ze odpali kilka razy a potem już kręcę kilka razy i nic. ratuje tylko bezpośrednio ten mój kabel;-/


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 cze 2010, 21:11
Posty: 171
GG: 0
Samochód: man

Cytuj:
Witam. Mam od jakiegoś czasu pewien drażliwy problem w wywrotce MAN, coraz rzadziej chce odpalać z kluczyka, kiedyś jak potrzebowałem koniecznie jechać poprowadziłem kabel bezpośrednio od rozrusznika (cewki) do aku i po prostu dotykam kabelek do '+' i autko pali, jednak nie chce się tak męczyć... Pytałem znajomego i mam podejrzewać stacyjkę albo przekaźnik pomiędzy stacyjka a rozrusznikiem bo skoro jak daje prąd bezpośrednio to odpala wiec rozrusznik jest ok. Czy wie ktoś może który przekaźnik jest odpowiedzialny za rozruch? Kurcze, nie zdarzyłem zrobić fotki przekaźników po zdjęciu obudowy w kabinie, jutro zrobię, ale posiadacze mana może wiedza który to przekaźnik. Podejrzewam, ze to jeden z tych w kabinie które widać po zdjęciu tej obudowy z napisem MAN, mam racje?
Aha, po przekręcaniu stacyjki do rozruchu nie ma typowego pykniecie (stuknięcia) czyli problem z cewka tylko w ogóle nie ma żadnej reakcji, przekręcasz stacyjkę i nic, chociaż niekiedy zdarza się ze odpali kilka razy a potem już kręcę kilka razy i nic. ratuje tylko bezpośrednio ten mój kabel;-/
witam,ja z tym się borykam od dawna i znalazłem na to sposób (powiem że skuteczny).rozrusznik miałem parę razy na warsztacie ,wymieniane cewki ,szczotki ,czyszczony ,sprawdzany na przyrządach i zawsze było wszystko o.k.,wymieniona kostka stacyjki i jak miał humor to zakręcił i zapalił a jak nie to nie.i podejrzewam że dostaniesz spazmy zanim wyeliminujesz usterkę (temat poruszałem już na tym forum ) prezentowane opinie i sposoby naprawy jak najbardziej powinny pomóc ale nic z tego .kolego proponuję pomysł mojego autorstwa (jest naprawdę skuteczny) a mianowicie _ "_za każdym razem jak -"gaszę"- silnik ,na niepracującym już silniku robię przebitkę skrzyni góra dół lub odwrotnie ,.jak na razie przynosi efekt .ale dlaczego jest dla mnie zagadką .pozdro.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 paź 2009, 23:43
Posty: 151
GG: 0
Samochód: MANiki

No wlasnie ze to co z rozrusznikiem to w ogole nie podejrzewam, rozrusznik bedzie na 99.9% ok, jesli u siebie tez miales bezposredni kabel taki jak u mnie i palil to wina tylko stacyjki albo tego przekaznika... na Twoim miejscu w takim razie sprawdzilbym inna stacyjke a jeszcze bardziej ten przekaznik...:-). Jesli nie bede potrafil cos z tym zaradzic u mnie to sprawdze Twoj sposob:-]


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 07 lut 2011, 13:33
Posty: 4715
GG: 1466678
Samochód: Serwis 24h
Lokalizacja: Sochaczew

Cytuj:
witam,ja z tym się borykam od dawna i znalazłem na to sposób (powiem że skuteczny).rozrusznik miałem parę razy na warsztacie ,wymieniane cewki ,szczotki ,czyszczony ,sprawdzany na przyrządach i zawsze było wszystko o.k.,wymieniona kostka stacyjki i jak miał humor to zakręcił i zapalił a jak nie to nie.i podejrzewam że dostaniesz spazmy zanim wyeliminujesz usterkę (temat poruszałem już na tym forum ) prezentowane opinie i sposoby naprawy jak najbardziej powinny pomóc ale nic z tego .kolego proponuję pomysł mojego autorstwa (jest naprawdę skuteczny) a mianowicie _ "_za każdym razem jak -"gaszę"- silnik ,na niepracującym już silniku robię przebitkę skrzyni góra dół lub odwrotnie ,.jak na razie przynosi efekt .ale dlaczego jest dla mnie zagadką .pozdro.
Ta zagadka to zapewne czujnik na skrzyni.

_________________
TIR-SERWIS SOCHACZEW
Naprawa samochodów ciężarowych wszystkich marek
Masz problem Renault lub Volvem z którym nie radzi sobie ASO. Zapraszam!!
Mobilny serwis w całej UE|Serwis ADBLUE NAPRAWY POWYPADKOWE, PROSTOWANIE RAM!!
tel:+48 731-542-832/+48 664-622-456
https://www.facebook.com/LKWSERWIS


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 mar 2005, 15:22
Posty: 7217
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA

W manie FE niema żadnego przekaźnika od rozrusznika ani czujnika na skrzyni biegów chyba że to automat
Stawiam na kostke stacyjki lub przewód który idzie od stacyjki skoro rozrusznik pali na krótko. Sprawdź sam przewód przy rozruszniku od stacyjki czy nie jest zgniły pociągnij za przewód

_________________
MAN TGA 26.480 XXL 5 STAR BOOGIE

Filmy z tras


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 cze 2010, 21:11
Posty: 171
GG: 0
Samochód: man

Cytuj:
No wlasnie ze to co z rozrusznikiem to w ogole nie podejrzewam, rozrusznik bedzie na 99.9% ok, jesli u siebie tez miales bezposredni kabel taki jak u mnie i palil to wina tylko stacyjki albo tego przekaznika... na Twoim miejscu w takim razie sprawdzilbym inna stacyjke a jeszcze bardziej ten przekaznik...:-). Jesli nie bede potrafil cos z tym zaradzic u mnie to sprawdze Twoj sposob:-]
-kolego uwierz w "ducha" ,zapewniam cię że dostaniesz spazmy zanim rozwikłasz tą zagadkę .mój sposób działa już prawie że od roku i hula.pozdro.,?


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6009
Samochód: Volvo FH

Spazmów nie będzie, bo ja już to wszystko ćwiczyłem.

Tak jak pisze MAN często kiepści się ta kostka w którą wchodzi bolec ze stacyjki. Coś tam w śroku nie łączy. Można kupić zamiennik ale rozsypie się po miesiącu.

Na 99% maz rąbniętą samą stacyjkę (ten bębenek z w który wkładasz kluczyk). Po iluś latach użytkowania, kluczyczk i sam bębenek wyrabia się tak, że w pozycji "rozruch" (rozrusznik powinien kręcić) bolec wychodzący na kostkę ze stacyjki nie przekręca się w wystarczającym stopniu aby w kostce złączyły się styki dające prąd na rozrusznik.

Możesz wymienić całą stacyjkę (tylko oryginał, w komplecie też zamki drzwi, coś ok 800zł), ale możesz też zrobić taki myk:
Musisz sprawdzić w którym kablu wychodzącym z kostki pojawia się prąd po przekręceniu kluczyka na "zapłon" (kontrolki się palą, ale rozrusznik nie kręci), z tego kabla weźmiesz zasilanie na rozrusznik.
Potem sprawdź którym kablem idzie prąd na cewkę rozrusznika. Wyprowadź te kable tak na 70cm. Jeśli zrobiłeś to dobrze, to po przekręceniu kluczyka w pozycji "zapłon" i złączeniu kabelków powinien kręcić rozrusznik. Przy wyłączonym kluczyku nie będzie kręcił.
Kup przełącznik załączający blokadę mechanizmu w starze (taki naciskany, po puszczeniu sam sie cofa) i podłącz do niego kabelki. Zainstalować możesz sobie to w okolicy włącznika nawiewu.
Jeśli zrobiłes to ok, to żadne kable nie wiszą, nic się nie iskrzy. Przekręcasz kluczyk co by zapalić kontrolki, a sam rozruch wykonujesz starowskim włącznikiem blokady mechanizmu :) .


Tomek - trans, Ty masz inną usterkę. Najprędzej to zęby na wieńcu cosik podtarte są, i wtedy zębatka rozrusznika nie może trafić (zazębić), a bez trafienia nie pójdzie prąd żeby rozrusznik zakręcił. Pomaga Ci przebitka góra dół, bo wtedy skrzynia minimalnie ruszy wieńcem umożliwiając trafienie. Ten sam efekt uzyskasz wbijając bieg bez sprzęgła. W ekstremalnym przypadku, można rzucić sie pod spód, zdjąc zaślepkę na obudowie wieńca i śrubokrętem go ruszyć.


I tak najlepszą radę zapodał serwistantMB, szkoda że jako serwisant nie wie że F2000 nie było automatów, a co za tym idzie głupich czujek nie dających uruchomić silnika.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 mar 2005, 15:22
Posty: 7217
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA

W F2000 był automat ZFa taki sam jak w autobusie i zautomatyzowana skrzynia EATON SAMT B czy jakoś tak coś podobnego do AS Tronica :wink: i tam jest taki czujnik

Z reguły wieniec wyrabia się w trzech miejscach w których najczęściej staje silnik

_________________
MAN TGA 26.480 XXL 5 STAR BOOGIE

Filmy z tras


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 cze 2010, 21:11
Posty: 171
GG: 0
Samochód: man

Cytuj:
Spazmów nie będzie, bo ja już to wszystko ćwiczyłem.

Tak jak pisze MAN często kiepści się ta kostka w którą wchodzi bolec ze stacyjki. Coś tam w śroku nie łączy. Można kupić zamiennik ale rozsypie się po miesiącu.

Na 99% maz rąbniętą samą stacyjkę (ten bębenek z w który wkładasz kluczyk). Po iluś latach użytkowania, kluczyczk i sam bębenek wyrabia się tak, że w pozycji "rozruch" (rozrusznik powinien kręcić) bolec wychodzący na kostkę ze stacyjki nie przekręca się w wystarczającym stopniu aby w kostce złączyły się styki dające prąd na rozrusznik.

Możesz wymienić całą stacyjkę (tylko oryginał, w komplecie też zamki drzwi, coś ok 800zł), ale możesz też zrobić taki myk:
Musisz sprawdzić w którym kablu wychodzącym z kostki pojawia się prąd po przekręceniu kluczyka na "zapłon" (kontrolki się palą, ale rozrusznik nie kręci), z tego kabla weźmiesz zasilanie na rozrusznik.
Potem sprawdź którym kablem idzie prąd na cewkę rozrusznika. Wyprowadź te kable tak na 70cm. Jeśli zrobiłeś to dobrze, to po przekręceniu kluczyka w pozycji "zapłon" i złączeniu kabelków powinien kręcić rozrusznik. Przy wyłączonym kluczyku nie będzie kręcił.
Kup przełącznik załączający blokadę mechanizmu w starze (taki naciskany, po puszczeniu sam sie cofa) i podłącz do niego kabelki. Zainstalować możesz sobie to w okolicy włącznika nawiewu.
Jeśli zrobiłes to ok, to żadne kable nie wiszą, nic się nie iskrzy. Przekręcasz kluczyk co by zapalić kontrolki, a sam rozruch wykonujesz starowskim włącznikiem blokady mechanizmu :) .


Tomek - trans, Ty masz inną usterkę. Najprędzej to zęby na wieńcu cosik podtarte są, i wtedy zębatka rozrusznika nie może trafić (zazębić), a bez trafienia nie pójdzie prąd żeby rozrusznik zakręcił. Pomaga Ci przebitka góra dół, bo wtedy skrzynia minimalnie ruszy wieńcem umożliwiając trafienie. Ten sam efekt uzyskasz wbijając bieg bez sprzęgła. W ekstremalnym przypadku, można rzucić sie pod spód, zdjąc zaślepkę na obudowie wieńca i śrubokrętem go ruszyć.


I tak najlepszą radę zapodał serwistantMB, szkoda że jako serwisant nie wie że F2000 nie było automatów, a co za tym idzie głupich czujek nie dających uruchomić silnika.
tak ,tylko jeśli nie zrobię tej przebitki zaraz po zgaszeniu silnika ,to pózniej mogę sobie tą przebitkę robić nawet i do rana i on ani drgnie, (oczywiście powietrze jest w układzie),ale nie próbowałem jeszcze sposobu "można rzucić sie pod spód, zdjąc zaślepkę na obudowie wieńca i śrubokrętem go ruszyć."
a dlatego że spazma mi się śni po nocy i przymusowy postój do białego rańca .


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 paź 2009, 23:43
Posty: 151
GG: 0
Samochód: MANiki

Cytuj:
Spazmów nie będzie, bo ja już to wszystko ćwiczyłem.

Tak jak pisze MAN często kiepści się ta kostka w którą wchodzi bolec ze stacyjki. Coś tam w śroku nie łączy. Można kupić zamiennik ale rozsypie się po miesiącu.

Na 99% maz rąbniętą samą stacyjkę (ten bębenek z w który wkładasz kluczyk). Po iluś latach użytkowania, kluczyczk i sam bębenek wyrabia się tak, że w pozycji "rozruch" (rozrusznik powinien kręcić) bolec wychodzący na kostkę ze stacyjki nie przekręca się w wystarczającym stopniu aby w kostce złączyły się styki dające prąd na rozrusznik.

Możesz wymienić całą stacyjkę (tylko oryginał, w komplecie też zamki drzwi, coś ok 800zł), ale możesz też zrobić taki myk:
Musisz sprawdzić w którym kablu wychodzącym z kostki pojawia się prąd po przekręceniu kluczyka na "zapłon" (kontrolki się palą, ale rozrusznik nie kręci), z tego kabla weźmiesz zasilanie na rozrusznik.
Potem sprawdź którym kablem idzie prąd na cewkę rozrusznika. Wyprowadź te kable tak na 70cm. Jeśli zrobiłeś to dobrze, to po przekręceniu kluczyka w pozycji "zapłon" i złączeniu kabelków powinien kręcić rozrusznik. Przy wyłączonym kluczyku nie będzie kręcił.
Kup przełącznik załączający blokadę mechanizmu w starze (taki naciskany, po puszczeniu sam sie cofa) i podłącz do niego kabelki. Zainstalować możesz sobie to w okolicy włącznika nawiewu.
Jeśli zrobiłes to ok, to żadne kable nie wiszą, nic się nie iskrzy. Przekręcasz kluczyk co by zapalić kontrolki, a sam rozruch wykonujesz starowskim włącznikiem blokady mechanizmu :) .


Tomek - trans, Ty masz inną usterkę. Najprędzej to zęby na wieńcu cosik podtarte są, i wtedy zębatka rozrusznika nie może trafić (zazębić), a bez trafienia nie pójdzie prąd żeby rozrusznik zakręcił. Pomaga Ci przebitka góra dół, bo wtedy skrzynia minimalnie ruszy wieńcem umożliwiając trafienie. Ten sam efekt uzyskasz wbijając bieg bez sprzęgła. W ekstremalnym przypadku, można rzucić sie pod spód, zdjąc zaślepkę na obudowie wieńca i śrubokrętem go ruszyć.


I tak najlepszą radę zapodał serwistantMB, szkoda że jako serwisant nie wie że F2000 nie było automatów, a co za tym idzie głupich czujek nie dających uruchomić silnika.
Kolego idealnie tak jak napisales, stacyjka walnieta, sprawdzilem ja, daje prad na odpowiednie wyjscie i auto pali... Ogolnie to nagialem tak te wszystkie wyjscia od stacyjki i ladnie auto palilo za kazdym razem ale nie wiem jak by to bylo do konca bo ostatnio mial takie odbicia ze palil jak byl zimny i tak przez ok 2-3h normalnie a potem jak sie stacyjka juz jakogs nagrzala albo po prostu od drgan przestalo autko palic... No ale mam takiego znajomego elektryka i nameczylem sie ale wyjalem w koncu razem z ta koscia i dalem mu. Ale teraz najwazniejsze pytanie: czy da sie to rozebrac i przeczyscic i zlozyc potem? Tam niby widac ze to sie rozbiera poprzez wcisniecie w 3miejscach srubokretem ale wiem ze sa takie stacyjki ze wypadnie kilka sprezynek i koniec;-/. Czy ktos wie czy ta przy MANie jest rozbieralna i potem da sie ja zlozyc? Ona ma 7 wyjsc, napis MAN jest na niej, mowie o samej tej czesci plastikowej stacyjki, srednica ok 3-4 cm i wysokosc ok 3 cm, razem z kabelkami o dlugosci ok 60cm i koscia. Dzwonilem do sklepu, maja taka niby za prawie 300zl, myslalem ze to tansze bedzie... Jesli ktos wie ze tego sie nie zlozy to napiszcie to nie bede mu kazal rozbierac na razie...
Dzieki za szybka odpowiedz.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 gru 2010, 18:34
Posty: 15
GG: 0

Ale po co wam te medytacje? kupcie w opoltransie lub suderze "guzik rozruchowy" i po zdjeciu lewej strony obudowy kierownicy(tej kolo kierunkowskazu) podlaczcie do niego dwa najgrubsze przewody(te u samej gory kostki stacyjki). Testowane na 40szt fe, f 90, f2000. Pozdrawiam :)


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 lut 2006, 16:37
Posty: 2124
GG: 4819725
Samochód: MAN
Lokalizacja: Baćkowice

Cytuj:
Ale po co wam te medytacje? kupcie w opoltransie lub suderze "guzik rozruchowy" i po zdjeciu lewej strony obudowy kierownicy(tej kolo kierunkowskazu) podlaczcie do niego dwa najgrubsze przewody(te u samej gory kostki stacyjki). Testowane na 40szt fe, f 90, f2000. Pozdrawiam :)
Widzę kolejny rzeźbiarz :wink:

_________________
MAN


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 gru 2010, 18:34
Posty: 15
GG: 0

Cytuj:
Cytuj:
Ale po co wam te medytacje? kupcie w opoltransie lub suderze "guzik rozruchowy" i po zdjeciu lewej strony obudowy kierownicy(tej kolo kierunkowskazu) podlaczcie do niego dwa najgrubsze przewody(te u samej gory kostki stacyjki). Testowane na 40szt fe, f 90, f2000. Pozdrawiam :)
Widzę kolejny rzeźbiarz :wink:
Bez urazy kolego ale widze, ze zyjesz troche w innym swiecie. Jak juz ktos napisal koszt stacyjki jeslt bliski 1000zl. Wiec jesli wg ciebie obecna sytuacja w transporcie(ktora jest oplakana i nie oplaca sie wyjezdzac z placu) i samochody typu f2000 czy co gorsza f90 warte po 20tys sa warte takich inwestycji to jest w bledzie. Ale moze z czasem sie przekonasz. Zyj dalej w swoim forumowym swiecie. pzdr


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 paź 2009, 23:43
Posty: 151
GG: 0
Samochód: MANiki

Koledzy zrobcie fotke tych przelacznikow u siebie jak mozecie albo na necie pokazcie jak to ma wygladac, ten do blokady przy starze czy "guzik rozruchowy". Nikt mi nie odpisal czy te stacyjke da sie rozebrac a ten elektronik ma dzis wieczorem ja rozbierac, chusteczkowo bedzie jesli rozbierze i nie bedzie mogl juz zlozyc bo bede musial wtedy kupic nowa;-/. Moze znajdzie sie ktos kto rozebrac te stacyjke i zlozyl? U mnie widadc ze sie woda dostala do niej i chcialby ja przeczyscic w srodku...


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 02 sie 2010, 1:15
Posty: 660
GG: 0
Lokalizacja: Reykjavik

Wszystkie stacyjki maja to do siebie ,ze po rozlozeniu moga sie rozsypac do konca ,wiec jezeli reszta polaczen w stacyjce jeszcze dziala prawidlowo to bedzie duzo taniej i wiele szybciej wstawic owy przelacznik na obwod rozrusznika .Lecz wrocmy do kosztow wymiany stacyjki a w sumie samej kostki stykow .
Czy oby na pewno kosztuje to az 1000 PLN?
Z tego co pamietam to w F 2000 wymienia sie tylko podstawe stacyjki , gdzie znajduja sie styki ,bez cylinderka kluczyka .
Czy jest tam jakis inny system ?


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 19 lis 2007, 15:02
Posty: 466
Lokalizacja: war-maz

ja mam scanie 4 na guzik :P normalnie lala :P polecam

_________________
Nie rabotajesz, to i nie kuszajesz:)


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 mar 2005, 15:22
Posty: 7217
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA

Cytuj:
Z tego co pamietam to w F 2000 wymienia sie tylko podstawe stacyjki , gdzie znajduja sie styki ,bez cylinderka kluczyka .
Dobrze myślisz, jak dobrze pamiętam to koszt samej tej kostki to około 300 złoty :/
Kostka do stacyjki jest przykręcona dwoma śrubkami po bokach kostki aby je odkręcić trzeba zdemontować stacyjke z kierownicy

_________________
MAN TGA 26.480 XXL 5 STAR BOOGIE

Filmy z tras


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 lut 2006, 16:37
Posty: 2124
GG: 4819725
Samochód: MAN
Lokalizacja: Baćkowice

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Ale po co wam te medytacje? kupcie w opoltransie lub suderze "guzik rozruchowy" i po zdjeciu lewej strony obudowy kierownicy(tej kolo kierunkowskazu) podlaczcie do niego dwa najgrubsze przewody(te u samej gory kostki stacyjki). Testowane na 40szt fe, f 90, f2000. Pozdrawiam :)
Widzę kolejny rzeźbiarz :wink:
Bez urazy kolego ale widze, ze zyjesz troche w innym swiecie. Jak juz ktos napisal koszt stacyjki jeslt bliski 1000zl. Wiec jesli wg ciebie obecna sytuacja w transporcie(ktora jest oplakana i nie oplaca sie wyjezdzac z placu) i samochody typu f2000 czy co gorsza f90 warte po 20tys sa warte takich inwestycji to jest w bledzie. Ale moze z czasem sie przekonasz. Zyj dalej w swoim forumowym swiecie. pzdr
Słuchaj kolego mnie nie obchodzi za ile jeździsz ale u mnie takie coś nie przejdzie a stacyjka wcale nie kosztuje tyle ile mówisz bo jak ktoś chcę to nawet ori kupi sporo taniej :wink:

_________________
MAN


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 paź 2009, 23:43
Posty: 151
GG: 0
Samochód: MANiki

Cytuj:
Cytuj:
Z tego co pamietam to w F 2000 wymienia sie tylko podstawe stacyjki , gdzie znajduja sie styki ,bez cylinderka kluczyka .
Dobrze myślisz, jak dobrze pamiętam to koszt samej tej kostki to około 300 złoty :/
Kostka do stacyjki jest przykręcona dwoma śrubkami po bokach kostki aby je odkręcić trzeba zdemontować stacyjke z kierownicy
Wszystko idealnie tak jak piszesz, ja juz ja zdemontowalem (sama kostke stacyjki) i rzeczywiscie trzymala sie do tego metalowego korpusu na 2 male srubki na srubokret. Kostke stacyjki wymienia sie razem z wiazka ok 60cm kabli zakoonczych koscia, ta calosc kosztuje prawie 300zl. Cholera zebym sie tyle nie nameczyl przy dostaniu sie do tej kosci (musialem odkrecic liczniki i cale dolne plastiki zaraz pod licznikami) to bym nie napalil sie tak na rozkrecanie jej, ale teraz to zawiozlem mu i zobaczymy, najgorzej jak rozbierze i juz nie zlozy;-/.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 07 lut 2011, 13:33
Posty: 4715
GG: 1466678
Samochód: Serwis 24h
Lokalizacja: Sochaczew

Taka ta kostka http://allegro.pl/kostka-stacyjki-man-7 ... 29223.html jeśli ta to naprawdę od pyty kosztuje :lol:

albo taka http://allegro.pl/kostka-stacyjki-man-f ... 90431.html

_________________
TIR-SERWIS SOCHACZEW
Naprawa samochodów ciężarowych wszystkich marek
Masz problem Renault lub Volvem z którym nie radzi sobie ASO. Zapraszam!!
Mobilny serwis w całej UE|Serwis ADBLUE NAPRAWY POWYPADKOWE, PROSTOWANIE RAM!!
tel:+48 731-542-832/+48 664-622-456
https://www.facebook.com/LKWSERWIS


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: